Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


DŁUGOSIODŁO: Ludzie w Blochach mają żal
Mieszkańcy Bloch mają żal do władz gminy, której przekazali strażacką remizę i stojący obok budynek dawnego sklepu. W zamian oczekiwali nie tylko modernizacji strażnicy, ale i dobudowania niewielkiej sali. Remont trwa, ale dobudowa wciąż pozostaje w planach. Dyskusja na ten temat wywiązała się na sesji rady gminy 19 maja.
O tym, że strażacy ochotnicy przekazali gminie swoją remizę, a społeczność – budynek po sklepie przypomniał radny Wiesław Pleński. Budynek, zgodnie z planem, został sprzedany. Pieniądze miały być przeznaczone na modernizację strażnicy. - Zapadła w końcu decyzja o dobudowaniu sali 8x8 m. Moje szczęście trwało jednak krótko – relacjonował radny. - To, co się teraz robi, sami mogliśmy zrobić.
- Nas wybrali ludzie i w części przynajmniej należy spełnić, cośmy obiecali - kontynuował. - To, że rząd w Warszawie nas oszukuje, to żeśmy się przyzwyczaili, ale nie róbmy tego na szczeblu lokalnym. Ludzie w Blochach mają żal, a ja jestem między młotem a kowadłem. Należy mniej mówić, a więcej robić. A my czynimy odwrotnie. Powinniśmy się trzymać podjętych uchwał. Gdyby nie było mowy o rozbudowie, społeczność nie przekazałby budynku po sklepie.
Rozmowa to nie obietnica
Wójt przypomniał, że część mieszkańców Bloch domagała się budowy „czegoś w rodzaju domu weselnego”. Rodzice opowiedzieli się jednak za budową sali gimnastycznej. - Niezbędne jest tam wybudowanie sali gimnastycznej z prawdziwego zdarzenia. Nie jest mądrym rozwiązaniem budowanie czegoś zastępczego – uważa Stanisław Jastrzębski.
Przekonywał, że wspólnota wiejska, do której należała nieruchomość, nie mogła sama podejmować decyzji. - Nie ma prawnego zarządu, od wojny pewnie władz nie wybierała. Grunty należą do niej, ale z kim rozmawiać? Doszliśmy do wniosku, że najlepiej będzie, jeśli społeczeństwo przekaże budynek po sklepie gminie, a ta sprzeda go z przeznaczeniem na remont. Wszyscy mówili: „dobudujcie nam tę salę”. Popieram, ale chęci to za mało. Trzeba mówić o kosztach – zaznaczył wójt.
Władze gminy zaplanowały dobudowanie sali widowiskowo – kulturalnej o takich rozmiarach, by mogła pełnić rolę małej sali gimnastycznej. - Rozwiąże to problemy dzieci, strażaków i środowiska wiejskiego – argumentował Stanisław Jastrzębski.
Najpierw jednak gmina musi pozyskać środki zewnętrzne (wniosek może być złożony do PROW). Pieniądze ze sprzedaży dawnego sklepu zostały bowiem przeznaczone na remont remizy.
Wójt wyjaśniał mieszkańcom, że źle go zrozumieli, kiedy mówił o rozbudowie. - Mogę przeprosić, że każdą rozmowę odbieracie jako obietnicę. Nie odszedłem od koncepcji rozbudowy, tylko chciałbym, żebyśmy znaleźli odpowiedni czas. Gdybyśmy chcieli rozbudować budynek w tym roku, to każdy budowlaniec weźmie 2,5 tys. zł / m kw. Biorąc pod uwagę minimum 8x8 m, to wychodzi 160 tys. zł. My takich pieniędzy nie mamy. Musiałbym zwrócić się do rady o zaciągnięcie kolejnego kredytu. Gdybyśmy jednak mieli zaciągać kredyt, to namawiałbym do utwardzenia odcinka w stronę Augustowa. Nie jest to właściwy czas.
Wójt zachęcał mieszkańców Bloch, do korzystania z centrum kultury w Długosiodle i szkoły w Blochach. Poinformował, że przed remizą zostanie wybudowany parking. Za strażnicą, w ramach ścieki ekologicznej, postawiono stoliki. W wyremontowanej remizie zamierza zrobić filię biblioteki. - W sposób odpowiedzialny będzie ten obiekt użytkowany – zapewnił.
Głos zabrał również sołtys Bloch Sławomir Plakwicz. - Jako wiejska wspólnota przekazaliśmy dużo. Jeśli gmina nie ma pieniędzy, to dajcie nam materiały i nadzór, a my postawimy tę salę. Na dach też damy. Nie chodzi nam o dom weselny – zapewniał.
Trudna współpraca
Zdaniem Stanisława Jastrzębskiego problem w Blochach powstał w wyniku konfliktu we wsi. - Myśmy go dostali z dobrodziejstwem inwentarza. Każda grupa widzi swój interesik. Trzeba mieć do tego dystans – uważa.
- Konflikt umarł śmiercią naturalną. Nie warto go rozgrzebywać – odparł radny Pleński.
- To czemu nie chcecie ze szkoły ko- rzystać? – zapytał wójt.
Tu strażak – ochotnik z Bloch Andrzej Rębowski poruszył problem trudnej współpracy z dyrekcją szkoły. - Nawet siatki do bramki nie możemy dostać. Niech pan zobaczy, jak to boisko wygląda. Do pani dyrektor nie ma podejścia – przekonywał. Przyznał jednak, że młodzież grywa tam w piłkę. - Dziękujemy za wyrównanie boiska. Jak widać, można się dogadać.
Andrzej Rębowski dodał, że w tragicznym stanie znajduje się plac zabaw.
- Ciężko się zebrać dla swoich dzieci? – zapytał wójt. Z drugiej jednak strony dodał, że to dyrektor odpowiada za to, co dzieje się na terenie szkoły.
- Niepokoi mnie, że nie możecie dojść do porozumienia z dyrekcją szkoły. To nie jest własność pani dyrektor. Tylko należy dojść do pewnych uzgodnień – zauważyła radna Maria Gałązka.
Być może uzgodnienia zapadną na zaplanowanym spotkaniu władz gminy, przedstawicieli mieszkańców i dyrekcji szkoły.
Zdaniem niektórych radnych mieszkańcy Bloch powinni nie tylko wymagać, ale i sami pracować. - Weźcie się do roboty – ostro zareagowała Dorota Konopka. - Możecie się na Jaszczułtach wzorować.
- Dajcie troszkę czasu sobie i nam – zaapelował wójt.
Niektórzy radni rozmową z mieszkańcami Bloch byli wyraźnie zniecierpliwieni. Nie mieli już ochoty słuchać „monologu” mieszkańców nie swojej miejscowości. – Zbierzcie sobie kasę – rzuciła jedna z radnych.
Zdaje się zapomnieli, że są radnymi Gminy Długosiodło, a nie poszczególnych sołectw. Nie robią łaski, wysłuchując racji mieszkańców. A jeśli się z nimi nie zgadzają, to powinni przedstawić swoje argumenty.
Na ostatnią sesję przyszli mieszkańcy Bloch, w następnej mogą wziąć udział przedstawiciele innych miejscowości. Czy radni będą równie zniecierpliwieni?
Dziś samorządowcy zignorowali mieszkańców, wkrótce to mieszkańcy mogą zignorować samorządowców… przy wyborczych urnach.
SB
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2009-06-08 19:34
~Ktoś
Ten Pan sołtys to już nie jedne materiały budowlane ze środków publicznych sobie przewłaszczył. Zapomniał, jak będąc kierownikiem Zakładu Gospodarki Komunalnej różne nie jasne i nie czyste interesy prowadził. Zapomniał też o wyroku sądowym za przestępstwa gospodarcze na rzecz tego zakładu. A teraz chce znów budować... chyba u siebie na posesji... Boże widzisz i nie grzmisz.
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
Udział w różnorodnych warsztatach artystycznych i sportowych koleżankom i kolegom z Zespołu Szkół w Rybienku Leśnym zaproponowała młodzież PaTportu...
Sport
Ostatni pojedynek w III lidze kobiet rozegrały w sobotę zawodniczki Loczków Wyszków. - Oby ostatni na czas dłuższy niż rok - mówią...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
Radni jednogłośnie zdecydowali o udzieleniu wójtowi Stanisławowi Jastrzębskiemu absolutorium za 2015 r. Inwestycje minionego roku warte były prawie 12 mln zł. –...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa