Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


Ku chwale konia...
Coraz więcej miłośników koni gromadzi Rajd Konny im. Profesora Ludwika Maciąga. Odbył się po raz czwarty, a po raz drugi – bez Profesora. Jego ucze-stnicy tradycyjnie pokonali trasę z Gulczewa (gdzie mieszkał Profesor) do Brańszczyka, przejeżdżając konną kawalkadą przez centrum Wyszkowa. Impreza przerodziła się w jedyny w swoim rodzaju Dzień Konia. Jej największą ozdobą były lśniące wierzchowce. Atrakcji dostarczyli szwoleżerowie słynnego Szwadronu Honorowego 3 Pułku Szwoleżerów Mazowieckich z Warszawy.
Ideą rajdu, zainicjowanego przez nieżyjącego od dwóch lat prof. Ludwika Maciąga, honorowego obywatela Wyszkowa, wybitnego malarza oraz znawcy i miłośnika koni, jest kultywowanie polskich tradycji jeździeckich. Kontynuują ją, ku pamięci Profesora, jego przyjaciele, uczniowie i sąsiedzi, pasjonaci koni i miłośnicy konnej jazdy, kolekcjonerzy obrazów i sympatycy twórczości Profesora. Przyjeżdżają z całej Polski, jak Maciej Falkiewicz, uczeń profesora i pasjonat koni, który przyjechał z Janowa Podlaskiego, prof. Stanisław Baj – malarz, prorektor Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, Piotr Dybowski z córką z Poznania, Izabela i Emil Haleccy z Siedlec, państwo Gołębiowie z Bielska – Białej czy pan Henryk Kempski z Warszawy.
Rajd rozpoczyna się w Gulczewie, gdzie przez blisko 30 lat mieszkał i tworzył Profesor.
- Jest to bardzo duże wydarzenie towarzyskie, które reklamuje ten region, jego walory, krajobraz i przyrodę – uważa Maciej Falkiewicz, także hodowca koni. – Przyjeżdżamy tu z myślą o Profesorze, który był naszym guru, nam go po prostu brakuje. Jest to dla nas duże przeżycie, bo możemy powrócić do jego inicjatywy, do jego umiłowania tego regionu. Widać tu duże zaangażowanie organizatorów. Jest to cenna inicjatywa, którą należy kultywować.
Filarem imprezy była w tym roku, jak podkreślił koordynator imprezy Sławomir Wróbel, Beata Kornatka, właścicielka stajni w Niegowie oraz, jak co roku, Jerzy Borkowski, właściciel stajni „Kuźnia” w Rybienku Starym.
W rajdzie uczestniczyły też konie ze stajni MONAR-u, z ul. Leśnej w Wyszkowie, Witolda Stoklasa z Rybienka Leśnego, Jerzego Kuśmierczyka, Jacka Kruszewskiego ze Świniotopi i ks. Tadeusza Masłowskiego z parafii Leszczydół Nowiny.
- To ma być święto konia, a nie ludzi, konie są tutaj najważniejsze – podkreślił Jerzy Borkowski.
Nie zabrakło kawalerzystów z V Pułku Ułanów Zasławskich i VII Pułku Ułanów Lubelskich pod dowództwem por. Jerzego Konowrockiego, byli też jeźdźcy z Radzymina w mundurach gwardii napoleońskiej.
Jak chciał Profesor, rajd odbywa się w ostatnią sobotę maja. Rozpoczął się Mszą św. o godz. 10.00 w kaplicy św. Rocha w Gulczewie. Po Mszy zebrani przenieśli się do pobliskiej szkoły, gdzie powitał ich Sławomir Wróbel, przewodniczący Nadbużańskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Gulczewa, głównego organizatora imprezy, wraz z Burmistrzem Wyszkowa, Starostą Powiatu Wyszkowskiego i Wójtem Gminy Brańszczyk. Tam czekała na nich m.in. wystawa fotografii Urszuli Sawickiej dokumentująca życie Ludwika Maciąga w Gulczewie. Potem barwna kawalkada ok. 35 jeźdźców wyruszyła na nadbużańskie błonia, gdzie dymił już grill i czekał gorący posiłek. Niestety, radość z przebywania na łonie natury psuł siąpiący deszcz, chwilami bardzo dokuczliwy. Nie przeszkodziło to jednak zebranym zabawić na łąkach ponad dwie godziny. Niedogodności natury zrekompensował wspaniały pokaz zręczności jeździeckiej oraz władania białą bronią w wykonaniu piątki żołnierzy Honorowego Szwadronu 3 Pułku Szwoleżerów Mazowieckich, którzy popisywali się swoimi umiejętnościami z iście ułańską fantazją.
Potem orszak konny udał się pod dom Profesora. Nostalgiczny dźwięk trąbki sygnałówki, na której grał trębacz Szwadronu Honorowego, długo brzmiał w leśnej ciszy, budząc wspomnienia i tęsknotę za Profesorem u jego przyjaciół.
Kawalkada niespiesznie udała się w stronę Wyszkowa. Przemarsz głównymi ulicami miasta, w asyście radiowozów, budził zaciekawienie nielicznych przechodniów. Przed domem kultury powitała jeźdźców Młodzieżowa Orkiestra OSP w pełnej gali pod batutą Józefa Bieganowskiego. Jeźdźcy, nie zatrzymując się, podążyli w kierunku Brańszczyka. Tam czekał na nich poczęstunek i serdeczne przyjęcie. Szwoleżerowie zrewanżowali się pokazem swoich umiejętności.
(i)
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2009-06-04 07:16
~wyszkow.turystyka.pl
Zapraszam do galerii fotografii z Dnia Konia dostępnej na wyszkow.turystyka.pl
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
„Informatyka w społeczeństwie i życiu człowieka” – to przewodni temat 6. Dnia Nauki w gminie Wyszków, na który zaprosił burmistrz wraz z...
Sport
Sekundy dzieliły drużynę Bugu Wyszków od całkowitej kompromitacji w postaci przegranej przed własną publicznością z jedną z najsłabszych drużyn ligi. Po Wkrze...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
Wszyscy radni zagłosowali za udzieleniem wójtowi absolutorium z tytułu wykonania budżetu za 2015 r. Budżet zamknął się ponadmilionową nadwyżką, na inwestycje...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa