Wyszukaj na stronie

„Dzieciożerca” – to nowa powieść duetu Pikora & Rosłoniec, autorów „Strzałów spod pierzyny”. Jej promocja odbyła się 24 maja w warszawskim Antykwariacie Kwadryga. Grzegorz Pikora i Adam Rosłoniec są absolwentami wyszkowskiego liceum (matura ’85 i ‘86). O książce rozmawiamy z Adamem Rosłońcem.
- Minęło 10 lat od waszego wspólnego debiutu, jakim były „Strzały spod pierzyny”…
„Strzały…” to był nasz debiut książkowy, ale nie pierwsza rzecz, którą razem zrobiliśmy. Było przecież Kino Party, które, mam nadzieję, kilka osób pamięta oraz spektakl „Nasze miasto”, w którym zagrały dziewczyny z naszego liceum.
Wiele osób doszukuje się w naszych książkach wątków autobiograficznych, natomiast my odbieramy świat w kategoriach fabularnych, szczególnie w powieści „Dzieciożerca”, która jest osadzona we współczesności. W postaciach głównych bohaterów raczej nie należy się doszukiwać ani Rosłońca, ani Pikory. Aczkolwiek kiedy dokonywaliśmy już ostatniego jubilerskiego szlifu, pomyślałem sobie głośno: „Słuchaj Grzesiu, ta historia mogła przecież wydarzyć się naprawdę... „
- Co was zainspirowało do napisania drugiej wspólnej książki?
- Ta książka bardzo długo dojrzewała. Można powiedzieć, że przez cały ten czas byliśmy w podróży, która w pewnym momencie dobiegła końca i znaleźliśmy wolny czas na to, żeby siąść do dwóch swoich maszyn i napisać wspólny tekst.
- Skąd ten makabryczny tytuł?
 „Dzieciożerca” jest mitologiczną postacią, która ma swój pomnik w Bernie. Wizualnie przypomina trochę jednego z bohaterów książki - wuja Tadeo, stąd ten tytuł. Ma on odniesienie do treści książki jedynie w warstwie symbolicznej. Nikt tam dzieci nie pożera, natomiast są ofiary.
- Czy w tej książce znajdziemy wątek wyszkowski?
- Tak, w Wyszkowie dzieje się kilka ważnych epizodów. „Dzieciożerca” to powieść przygodowa, a nawet powiedziałbym - awanturnicza. Arek i Piotr, główni bohaterowie, opuszczają rodzinny Wyszków za chlebem. Docelową stacją jest Szwajcaria i tajemniczy hotel Deli, ale los rzuca ich po całej Europie, a właściwie po całym świecie, bo budzą się przecież w Maroku, Turkmenii i Bóg raczy wiedzieć gdzie jeszcze. Na swojej drodze spotykają mnóstwo niezwykłych postaci, czasem anielskich, innym razem z piekła rodem. Cała historia spowita jest we mgle, a konkretnie w kłębach dymu haszyszu i marihuany, których używają główni bohaterowie. W „Dzieciożercy” bardzo ważną rolę odgrywają kobiety, jest dużo miłości, dużo gorących rytmów, muzyka rozbrzmiewa na stronach książki nieprzerwanie, jest dreszcz, raz zimny, innym razem gorący, ale też jest i zdrada. A reszta niech pozostanie tajemnicą.
- Gdzie można kupić książkę? Czy będzie promowana w Wyszkowie?
- Promocja w wyszkowskiej bibliotece odbędzie się 4 lipca. Książkę można kupić w internecie oraz w galerii Antykwariat Kwadryga, gdzie organizowaliśmy imprezę promocyjną, a myślę, że niebawem w kilku wybranych księgarniach, może także w Wyszkowie.
W książce jest 16 rysunków grafik, autorstwa Piotra Kolo Komorowskiego, który jest również autorem okładki. Kolo współpracował z nami jeszcze w czasach, kiedy organizowaliśmy Kino Party w Wyszkowie, a potem w Warszawie. Rysunki w książce są dość śmiałe, a w ocenie wielu ludzi nieprzyzwoite.
- Co teraz robicie?
- Pikora i Rosłoniec znowu są w podróży…
- Czy zaowocuje ona kolejną książką?
- Jeśli niebiosa będą łaskawe...

Wróć do listy artykulów z tego wydania