Wyszukaj na stronie

- Będziemy w Wyszkowie robić skatepark. Skatepark nie może powstać bez głosu młodzieży, bo to dla was będzie budowany i opinie młodych ludzi, którzy z niego korzystają, są dla nas bardzo ważne – podkreśla Zbigniew Szczerba, przyszły gospodarz obiektu, który znajdzie się w kompleksie sportowym przy szkole na Polonezie.  Skaterpark ma powstać na ok. 700 m2, radni zarezerwowali w budżecie na jego budowę 600 tys. zł. Szacuje się, że obecnie ponad 40 osób uprawia w Wyszkowie sporty ekstremalne: głównie jazdę na BMX-ie, ale także na deskorolce i rolkach.  
- Zaprosiliśmy na to spotkanie przedstawicieli firmy Techramps z Krakowa, która wykonała w Polsce chyba ok. setki skateparków. Z panami będziecie mogli wspólnie poprojektować, podpowiedzieć, jakie urządzenia są wam potrzebne – zwrócił się do młodzieży, wypełniającej jedną z klas w szkole na Polonezie dyrektor tej placówki Zbigniew Szczerba.
Wyszkowski skatepark jest planowany jako jeden z elementów dużego kompleksu sportowego przy tej szkole. Funkcjonują już tam boiska ze sztuczną nawierzchnią do piłki nożnej i wielofunkcyjne, a także boisko do siatkówki plażowej. Planowana jest bieżnia tartanowa i właśnie skatepark - w rogu (blisko apteki), na powierzchni ok. 700 m2. W budżecie gminy radni na ten cel zarezerwowali 600 tys. zł. Szacuje się, że obecnie ok. 40 osób uprawia w naszym mieście sporty ekstremalne.      
Na spotkanie, które odbyło się 29 lipca w Zespole Szkól na Polonezie, nie tylko licznie przybyła młodzież, ale także miejskie władze. Obecni byli burmistrz Grzegorz Nowosielski, jego zastępca Adam Mróz, radny miejski Grzegorz Wyszyński (jego syn także jeździ na BMX-ie) oraz urzędnicy wydziału inwestycji.  
Władze naszego miasta postanowiły skorzystać z oferty firmy Techramps, która wszystkie projekty i konsultacje wykonuje bezpłatnie i zaprosiły na spotkanie z młodzieżą jej przedstawicieli (jeden z nich sam jeździ wyczynowo na rowerze).
Jak się dowiedzieliśmy od projektantów z Techramps, skateparki w Polsce są coraz bardziej popularne, praktycznie niemal w każdej miejscowości znajduje się jakaś grupa osób uprawiających jazdę na: deskorolce, rolkach czy BMX-ie, tzn. „wykonujących na tym sprzęcie ewolucje, fikołki, wygibasy”. W ten sposób młodzi ludzie mogą się w miarę bezpiecznie wyszaleć, wyładować energię, a także doskonalić swoje umiejętności.
W bezpośredniej rozmowie wyszkowscy pasjonaci sportów ekstremalnych zgłaszali swoje oczekiwania dotyczące sprzętu, a wg ich wskazówek („Coś wyższego, żebyśmy mogli się rozwijać.” „Funbox, ale bez rurki”. „Piramida”, „Coś większego”, żeby był większy rozpęd. „Grindbox zamiast ławeczek.”) projektanci nanosili je na plan skateparku. Z ostatecznej wersji projektu młodzi sportowcy byli zadowoleni.
Specjaliści z firmy Techramps wstępnie sprzęt (m.in. dwa quartery, bank, funbox, ale bez rurki, murki, grindbox) oszacowali na 160 tys. zł (bez transportu i montażu). Jeszcze więcej będzie kosztowało wykonanie podłoża (koszt od 150 do 300zł za m2) oraz zagospodarowanie terenu (trawniki, opaska z kostki wokół  betonowego, najlepiej szlifowanego z posypką, placu).
Sprzęt oferowany przez Techramps jest produkowany w systemie modułowym, co jest jego zaletą, bo można uzupełniać, w miarę posiadanych środków, wyposażenie skateparku. Poza tym projektanci zaoferowali, że są w stanie tak urządzić teren, aby zadowoleni byli wszyscy, którzy z niego korzystają, czyli rowerzyści, zarówno BMX-owcy, których jest najwięcej, jak i deskorolkarze i łyżworolkarze.
Będzie to droga inwestycja, ale tak liczna obecność zainteresowanych, i to w wakacyjny, słoneczny dzień, świadczy, że bardzo oczekiwana. Chłopcy deklarowali, że sami będą dbać, aby nikt sprzętu nie niszczył. Gmina nie-bawem ogłosi przetarg.       

Wróć do listy artykulów z tego wydania