Wyszukaj na stronie

Piłkarze Bugu Wyszków w ubiegłym tygodniu rozegrali dwa mecze sparingowe, oba z wyżej notowanymi rywalami. Z Hutnikiem Warszawa przegrali, z Olimpią Zambrów zremisowali.
Pierwszym rywalem wyszkowian był warszawski Hutnik, jedna z czołowych drużyn IV ligi, z którą zmierzą się już w nadchodzących rozgrywkach. Zanotował bardzo udaną rundę wiosenną, w której zdobył najwięcej punktów. Tak więc, gdyby nie średnia dla nich jesień, do końca liczyliby się w walce o awans do III ligi.
Początkowe minuty spotkania były bardzo spokojne. Dopiero w 16. minucie gracz gospodarzy dopadł do bezpańskiej piłki, po czym huknął bardzo mocno z 20 metrów, ale piłka zatrzymała się na poprzeczce. Dwie minuty później dalekie podanie spod własnej bramki otrzymał Michał Madej, jednak uprzedził go  bramkarz Hutnika. Jedyna bramka spotkania padła w 22. minucie. Z pozoru niegroźna akcja rozpoczęła się od wrzutu z autu na wysokości pola karnego. Piłka „po drodze” trafiła do Szymka Chalskiego, który odbił ją tak nieszczęśliwie, że nabiła Macieja Demicha i wpadła do bramki, obok bezradnego Tomasza Lecha. Po półgodzinie „hutnicy” powinni prowadzić wyżej, ale w sytuacji sam na sam bardzo pewnie pod nogi napastnika rywali rzucił się Lech. Chwilę potem strzału z 23 metrów próbował były gracz Hutnika, Hubert Dolewski. Jego strzał przeleciał niedużo nad poprzeczką. Był jeszcze strzał Madeja z kilku metrów, który z linii bramkowej wybił jeden z defensorów gospodarzy.
W drugiej połowie nasi stworzyli już mniej sytuacji strzeleckich. W oczy rzucała się przede wszystkim szeroka i wyrównana kadra Hutnika. Kiedy po kilkunastu minutach drugiej połowy z boiska zeszła większość graczy pierwszej jedenastki, a na boisku zameldowali się dublerzy, nie było widać różnicy jakościowej w grze Hutnika.
W 55. minucie gracz warszawian był niepilnowany kilka metrów od bramki, piłka spadła mu idealnie na głowę, na szczęście dla nas przeniósł ją obok bramki. W rewanżu strzału z dystansu próbował Paweł Rogalski, ale do bramki zabrakło mu pół metra. W 67. minucie napastnik z Warszawy zmarnował kolejną świetną sytuację. Przebiegł sam z piłką kilkadziesiąt metrów, ale, będąc oko w oko z Lechem, strzelił obok słupka. Indywidualną akcję przeprowadził Jarek Wyszyński, dograł z linii końcowej do Łukasza Kowalczyka, ale ten nie zdążył ślizgiem wbić piłki do pustej bramki.
Trenerem Hutnika jest Jan Karaś, szkoleniowiec który jako zawodnik występował m.in. w Bugu Wyszków. Bug: T.Lech (71. M.Janasz), R.Szreiber (53. P.Rogalski), M.Demich, Sz.Chalski, A.Wróbel, A.Dąbrowski A.Al-Majyd, J.Wyszyński (46. M.Szajczyk), H.Dolewski (46. A.Nowak), I.Nazdryn-Platnitski, M.Madej (46. Ł.Kowalczyk). Niektórzy zawodnicy zmieniali się między sobą w II połowie meczu. Mniej wymagającym rywalem był podlaski III-ligowiec Olimpia Zambrów. Spotkanie rozegrano w Szepietowie k. Wysokiego Mazowieckiego (podróż trwała ok. 1,5 godziny). Oba zespoły, ze względu na posezonową renowację murawy, nie chciały rozgrywać go na swoich stadionach.
Nasi piłkarze od początku przejęli inicjatywę, byli częściej w posiadaniu piłki i stworzyli sobie więcej dobrych sytuacji. W 4. minucie Chalski po strzale z 12 metrów trafił w bramka-rza. Najlepszą okazję dla Bugu zmarnował napastnik Łukasz Kowalczyk. Olimpia odpowiedziała strzałem głową, który poszybował pół metra nad bramką. Bramka dla rywali mogła paść także w 45. minucie, kiedy to jeden z jej graczy z ok. 25 metrów uderzył w poprzeczkę.
Po wznowieniu gry swojej szansy szukał Adrian Dąbrowski. Uderzył mocno z dalszej odległości, ale strzał minął nieznacznie bramkę. W tym spotkaniu był moment, kiedy piłka trafiła do siatki, piłkę odbitą od poprzeczki do pustej bramki skierował Platnitski. Sędzia boczny podjął jednak kontrowersyjną decyzję, sygnalizując pozycję spaloną Białorusina. Problem ze skuteczną interwencją bramkarz Zambrowa miał także po strzale Wyszyńskiego, który musiał wybijać nad poprzeczkę. Drużyna z Podlasia w drugiej połowie ani razu nie stworzyła klarownej sytuacji bramkowej. Bug: Lech (63. P.Wyszyński), Szreiber, Demich (69. A.Nowak), Al-Majyd, Wróbel (68. J.Gołębiewski), Dąbrowski (70. Szajczyk), Dolewski (50. J.Wyszyński), zawodnik testowany, Platnitski, Kowalczyk (65. Rogalski).
Najbliższy mecz kontrolny Bug rozegra w Ostrowi Mazowieckiej, w środę, 5 sierpnia o godz. 18. Następnie, w sobotę w Legionowie o godz. 11 zmierzy się z  Legionovią.

Wróć do listy artykulów z tego wydania