Wyszukaj na stronie

W blokach przy ul. Sowińskiego w ubiegłym tygodniu wybiło szambo. Smród przez kilka dni unosił się po klatkach schodowych i mieszkaniach. - To jest śmierdzący skandal. Kto jest winien tego gównianego interesu? – pyta nasza czytelniczka, mieszkanka Sowińskiego 47.
W bloku zaczęło śmierdzieć we wtorek wieczorem. Ponieważ nasza rozmówczyni mieszka na parterze, myślała, że ktoś na klatce schodowej załatwiał potrzeby fizjologiczne. Jednak w środę obudził ją potworny smród. – Całą następną noc nie spałam, w piwnicy wszystko w szambie – relacjonowała nam w piątek. - Wczoraj o 17.00 przyjechała szambiara. I dzisiaj te kobiety, pracujące w spółdzielni za małe pieniądze, zbierają to wszystko. Robią to za kogoś, kto zarabia większe pieniądze, ale olał sprawę. To jest śmierdzący skandal. Kto jest winien tego gównianego interesu? Jestem emerytem, który chciałby żyć pięknie.
Prezes spółdzielni „Przyszłość” Mirosław Marszał przyznaje, że zgłoszenia wpłynęły z kilku bloków. - W ciągu handlowym, gdzie jest siedziba spółdzielni, też wybiło szambo – dodaje.
Ponieważ kanalizacja zapchała się na odcinku miejskim, a nie spółdzielni, awarię zgłoszono do Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. - To któryś raz z kolei – dodaje prezes, ale zaprzecza informacjom podanym przez mieszkańców, że szambo wybija 2 razy w roku. - Mamy takie odcinki, gdzie często są problemy, generalnie wzdłuż ul. Sowińskiego.
Wiceprezes PWiK Zbigniew Wiśniewski twierdzi, że kanalizacja zapchała się w dwóch miejscach. Do sieci dostał się piasek w wyniku prac firmy wykonującej na zlecenie Gminy Wyszków kanalizację deszczową i sanitarną. - Jeśli stwierdzimy, że to wynik błędu wykonawcy, to zostanie pociągnięty do odpowiedzialności – zapewnia zastępca burmistrza Adam Mróz.
Nie to jednak było przyczyną wybicia szamba w bloku 47. - Kanalizacja zakorkowała się między tym blokiem a PoloMarketem – uważa Zbigniew Wiśniewski. - Ścieki są zbyt tłuste. Podstawowym zagrożeniem są jednak grube elementy. Do kanalizacji wrzucane są śmieci, a tego nie wolno robić. Jeśli chłopaki wyciągają spodnie, kury, to o czym tu mówić? Na dodatek mieszkańcy za mało spuszczają wody, zużycie wody jest mniejsze niż rok temu. Cóż, możemy tylko przepychać.
Potwierdza, że instalacja jest słaba, ale nie ma większych ubytków. – Sprawdzaliśmy ją kamerą, nie ma załamania – zapewnia.  

Wróć do listy artykulów z tego wydania