Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


PIŁKA NOŻNA: Rozjechani przez "traktorzystów"
Kolejny wyjazd i kolejna wysoka porażka. Piłkarze Bugu Wyszków Bugu wrócili z Ursusa bez punktów i z kilkoma straconymi golami.
Wiadomo było, że w spotkaniu z Ursusem ciężko będzie o punkty, przede wszystkim ze względu braki kadrowe. Nowych polskich wiz nie otrzymali jeszcze obaj Białorusini, poza Wyszkowem znajdował się Alan Wróbel, rozchorował się Szymon Chalski. Trener Liszewski nie mógł więc w sobotę liczyć na czterech piłkarzy z pierwszej jedenastki.
Mimo że nie wskazuje na to wynik meczu, pierwsza połowa była wyrównana. Już w 3. minucie Michał Madej mógł uprzedzić bramkarza z Warszawy, ale ten okazał się szybszy i schwytał piłkę. Minutę później gospodarze strzelali z rzutu wolnego z 19 metrów. Strzał leciał w kierunku słupka, jednak pewną interwencją popisał się Tomasz Lech. Soczysty mocny strzał
z ok. 25 metrów oddał Jarek Wyszyński. Strzał kapitana Bugu z trudem nad poprzeczkę przeniósł bramkarz. W 18. minucie miejscowi mieli najlepszą okazję do zdobycia bramki w I po-łowie. Po rzucie rożnym jeden z nich znalazł się niepilnowany w polu karnym, uderzał głową z bliska, ale piłka po koźle wyszła nad bramką. Po półgodzinie gry prowadzić mogli goście. Łukasz Kowalczyk wykorzystał nieporozumienie bramkarza i obrońcy, wyłuskał im piłkę, niestety, strzał
z ostrego kąta zatrzymał się na słupku. Szansy do zdobycia bramki szukał również Rafał Gajowniczek. Strzał naszego pomocnika był co prawda mocny, ale trafił prosto w bramkarza. W 38. minucie jeden z piłkarzy Ursusa oddał strzał z dystansu, po drodze piłka odbiła się od naszego obrońcy, ale Lech zdołał złapać ją na linii bramkowej.
Od początku drugiej połowy piłkarze ze stolicy ruszyli do zdecydowanych ataków. Już w 50. minucie piłka trafiła w poprzeczkę, po tym jak Lecha oślepiło słońce i niedokładnie odbijał mocny strzał z dystansu. Chwilę później podobny strzał minimalnie minął słupek naszej bramki. Nieszczęście spadło na zespół Bugu w 53. minucie. Rywale wykonywali rzut wolny, piłka trafiła w pole karne, gdzie odbiła się od nóg dwóch naszych obrońców, aż w końcu przechwycił ją niepilnowany napastnik Ursusa i strzałem z bliska otworzył wynik meczu. Miejscowi starali się iść za ciosem. Już w następnej akcji obrońca gospodarzy huknął
z dystansu i Lech musiał ratować się wybiciem piłki przed siebie. W 65. minucie Łukasz Kowalczyk zdołał przepchnąć się z obrońcą, był wtedy już blisko bramki, ale zbyt lekko strzelił. W 71. minucie ostatecznie prysły nadzieje wyszkowian na korzystny wynik. Podanie z głębi pola trafiło pod nogi nieobstawionego rywala, który przelobował Lecha i podwyższył prowadzenie Ursusa. Kulminacja słabej gry Bugu w II połowie nastąpiła w 89. minucie. Wydawało się, że bezpańską piłkę zmierzającą w stronę naszej bramki przejmie Lech, który ruszył do niej, ale po kilku metrach zatrzymał się. Wtedy dopiero, nie zauważywszy wcześniej biegnącego napastnika, do pogoni wystartował Demich, ale było już za późno, by zapobiec sytuacji sam na sam, a w konsekwencji utracie trzeciej bramki. Honorową bramkę dla wyszkowian mógł zdobyć Chalski, ale jego strzał z 10 metrów został skutecznie zablokowany.
Ursus Warszawa – Bug 3:0 (0:0)
Bug: T.Lech, R.Szreiber, M.Demich, H.Dolewski, J.Stęszewski, A.Dąbrowski (83. P.Podleś), J.Wyszyński (k), R.Gajowniczek, M.Szajczyk, Ł.Kowalczyk (74. Sz.Chalski), M.Madej (63. D.Gawęda).
Żółte kartki: Demich, Gajowniczek.
Widzów: ok. 250. (w tym ok. 50. z Wyszkowa).
W tym tygodniu Bug czekają kolejne dwa bardzo trudne spotkania.
W środę, 23 września o godz. 16 na stadionie Drukarza w Warszawie zmierzy się. z Victorią Sulejówek, natomiast w sobotę, 26 IX również o godz. 16 - u siebie z Hutnikiem Warszawa.
MiM
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2009-09-24 16:46
~pułtuszczak
Trenerkę Liszewskiego dokładnie przerabialiśmy w Pułtusku,dopóki były pieniądze i wypożyczeni zawodnicy jeszcze jako tako szło gdy zabrakło tych ogniw pasożyt Liszewski przestał istnieć . Do dzisiaj nie możemy się pozbierać po jego działalności. U Was będzie podobnie i trzeba jak najszybciej to przeciąć.
2009-09-24 10:47
~torpeda
co tu duzo pisac poprostu Liszewskizaczoł już mieszać tak jak kiedyś w Pułtusku druzyna nie bedzie miała wyników bo ma pasożyta!!!!!!
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
Prawie 90 osób wzięło udział w zorganizowanym 11 czerwca przez Wyszkowski Ośrodek Sportu i Rekreacji spływie kajakowym rzeką Bug. Mimo początkowych obaw, pogoda...
Sport
Ostatni pojedynek w III lidze kobiet rozegrały w sobotę zawodniczki Loczków Wyszków. - Oby ostatni na czas dłuższy niż rok - mówią...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
W Młodzieżowej Parafiadzie ku czci Świętego Jana Pawła II Przyjaciela Młodych, która odbyła się  8 czerwca w Porębie, wzięły udział reprezentacje...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa