Wyszukaj na stronie

Więcej dialogu z władzami miasta oczekują członkowie Miejsko – Gminnego Zarządu Polskiego Stronnictwa Ludowego. Niezadowoleni z dotychczasowej współpracy zamierzają wystawić własnego kandydata na burmistrza i kandydatów do rady miejskiej. - Ja się nie obrażam, taka jest polityka – mówi burmistrz Nowosielski, którego PSL poparł w poprzednich wyborach.
PSL wystawił dość krytyczną ocenę władzom miasta w ostatnim komunikacie z posiedzenia zarządu (który ukazał się w poprzednim numerze „Nowego Wyszkowiaka”). - Oczekujemy więcej dialogu między władzami gminnymi a naszym zarządem, większej inicjatywy ze strony burmistrza – w rozmowie z NW mówi Jacek Bachański, prezes zarządu. - Wiemy, że burmistrz nie zawsze ma czas, ale my nie mamy żadnego przełożenia na to, co się dzieje. Poza tym, że w poprzednich wyborach poparliśmy go, to nie mamy swojego 100-procentowego przedstawiciela we władzach miasta.
Jacek Bachański nie szczędzi w tym miejscu słów krytyki radnemu Zygmuntowi Końskiemu, który, co prawda, jest członkiem PSL, ale w poprzednich wyborach startował z listy burmistrza, czyli Wspólnoty Samorządowej. - Ani razu nie był na naszym posiedzeniu – informuje Jacek Bachański.
W urzędzie miejskim pracuje członek PSL – naczelnik wydziału gospodarki komunalnej Zdzisław Mikołajczyk, ale, jak podkreśla prezes, tego stanowiska nie otrzymał z rekomendacji PSL.
Współpraca partii z władzami gminy nie jest całkowicie krytykowana. - Miejsko – gminna organizacja liczy 100 członków. Jak się zbierze tyle osób, to są różne zdania – wyjaśnia Jacek Bachański. - To, co proponujemy burmistrzowi, czasami jest brane pod uwagę, np.: uwzględniono niektóre nasze propozycje do budżetu. Ale zbliżają się wybory i oczekujemy bardziej gorącej współpracy.
PSL to pierwsza partia, która tak otwarcie rozpoczyna przygotowania do przyszłorocznych wyborów samorządowych. - Przymierzamy się do wyborczego programu, który chcemy skierować głównie do miasta – informuje Jacek Bachański – bo większość elektoratu mieszka przecież w mieście. Będzie się różnił od programu powiatowego.
W dyskusjach na temat ewentualnego kandydata na burmistrza pada kilka nazwisk (nie tylko członków PSL). Wymieniany jest też m.in. Jacek Bachański. - To chyba naturalna rzecz, że padają różne propozycje – mówi ewentualny kandydat.
Stanisław Jastrzębski, prezes powiatowej organizacji PSL przyznaje, że owego komunikatu nikt z nim nie konsultował. Nie chce też oceniać współpracy PSL-u z władzami miasta. - Jeżeli będzie dobry kandydat na burmistrza, to partia powinna go wystawić – uważa jednak. - Każda licząca się opcja polityczna powinna wystąpić przede wszystkim z programem. A im większa konkurencja, tym dla wyborców większy wybór.
Natomiast burmistrz uważa, że współpraca z PSL-em układa się całkiem dobrze. - Dlatego byłem mocno zaskoczony tą informacją. Rozmawiałem z różnymi osobami z tej partii i tak tego nie odczuwają – mówi Grzegorz Nowosielski. - Ale rozumiem warstwę polityczną. Ja się nie obrażam. Mają prawo wystawić swojego kandydata. I tak zdecydują ludzie, a nie partie.

Wróć do listy artykulów z tego wydania