SIATKÓWKA: Drabkowski trenerem Campera
Zarząd siatkarskiego klubu Camper Wyszków w ostatnim tygodniu podjął zaskakującą dla wielu kibiców decyzję o zmianie szkoleniowca. Do-tychczasowego trenera Tade-usza Miłoszewskiego zastąpił utytułowany, doświadczony siatkarz Marcin Drabkowski. W meczu 12. kolejki już jego podopieczni doznali pierwszej porażki w lidze, przegrywając w Mławie z Zawkrzą 0:3.
Z pewnością wielu sympatyków Campera dziwi się decyzji zarządu o zmianie trenera. Trudno im zrozumieć, dlaczego zmienia się część dobrze funkcjonującej „maszyny”. Krążą już na ten temat różne plotki. W rozmowie z prezesem Robertem Czyżakiem poznaliśmy prawdziwe przyczyny zatrudnienia Drabkowskiego.
- Od dłuższego czasu, mimo samych zwycięstw, drużyna nie czyni postępów – mówi prezes - treningi zaczęły się robić schematyczne. Trener Miłoszewski nie wprowadzał nic nowego. Zrezygnował z ćwiczeń na siłowni sądząc, że są one teraz niepotrzebne. Trzeba jednak iść z duchem siatkówki, z postępem, chcemy grać nowocześniejszą siatkówkę i dlatego postanowiliśmy zmienić właśnie teraz trenera. Treningi z panem Drabkowskim wyglądają dużo lepiej, wprowadza on dużo świeżości w grę naszych siatkarzy. Trener Miłoszewski to dobry człowiek i dobry trener, ale za mało wprowadzał zmian, nowości, a żeby liczyć się w walce o II ligę, musimy iść do przodu. Już w dniach 12-14 marca rozgrywamy turniej półfinałowy o awans z drużynami z innych województw, dlatego nie mogliśmy czekać z tą decyzją - tłumaczy.
Nowy szkoleniowiec to były zawodnik m.in. Politechniki Warszawskiej, Trefla Gdańsk oraz MOSu Wola Warszawa. Do niedawna pełnił rolę asystenta trenera Trefla Gdańsk. Największe sukcesy Drabkowskiego to: awans do PLS z AZS Politechnika Warszawa, 5. miejsce w PLS z AZS Politechnika Warszawa oraz finał Pucharu Polski z Legią Warszawa.
Skandaliczny mecz w Mławie
W sporcie zdarzają się porażki najlepszym. Przekonali się o tym wyszkowscy siatkarze w wyjazdowym spotkaniu w Mławie z miejscowym zespołem Zawkrze. Mecz przebiegał w fatalnej atmosferze. Miejscowi kibice dekoncentrowali gości, bezmyślnie rzucając w ich stronę niebezpieczne przedmioty. Kolejnym absurdem był to, że spotkanie sędziowali arbitrzy z Mławy. - Już w pierwszym secie nasi chłopcy zastanawiali się, czy nie zejść z boiska i nie oddać meczu walkowerem, po tym jak sędzia podarował rywalom pięć punktów – opowiada z zażenowaniem Robert Czyżak. Wyszkowianie nie potrafili się odnaleźć, fatalna organizacja, kuriozalna atmosfera na trybunach odebrały im ochotę do gry. Gospodarze zwyciężyli 3:0. - Może to dobrze, że przegraliśmy – dodaje prezes dodaje - bo w innym przypadku zapewne groziłaby nam sprzeczka z miejscowymi kibicami przed halą.
Porażka w Mławie nie jest jednak zbyt kosztowna, Camper prowadzi w tabeli z dorobkiem 31 punktów, ma aż sześć „oczek” przewagi nad drugim MOS-em Warszawa.
Życzymy drużynie poprawy jakości gry i nowemu trenerowi pierwszej wygranej. Najbliższa okazja ku temu będzie 24 stycznia w Wyszkowie o 19.00 w meczu z Metrem Warszawa. W pierwszym spotkaniu wyszkowianie wygrali dopiero po tie-breaku, zapowiada się emocjonujący mecz.
Zawkrze Mława – Camper 3:0 (23,22,18)
Camper Wyszków: M. Jackowicz, J. Obrębski, A. Piasta, D. Pędzich, P. Pędzich, T. Skalski, B. Grzelecki oraz Ł. Tkacz, K. Chrzczonowski, T. Keller
Rgl
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
Lista komentarzy jest pusta!