Napad na nocny i salon gier
Dwóch zamaskowanych mężczyzn późnym wieczorem 26 stycznia napadło na jeden z nocnych sklepów z alkoholem. Tego wieczora próbowano też okraść kolejny salon gier.
Młody mężczyzna przyszedł do salonu gier o 19.10. Nagle podbiegł do pracującej tam kobiety i wyrwał jej z rąk puszkę, w której było 134 zł. Kobieta próbowała mu ją zabrać i w czasie szarpaniny puszka upadła na podłogę. Napastnik popchnął kobietę i uciekł, rezygnując z pieniędzy.
Jeszcze tego samego wieczoru policjanci ustalili, że sprawcą jest 20-letni mieszkaniec Wyszkowa. Zatrzymali go 28 stycznia rano. Podczas przesłuchania przyznał się do próby kradzieży. Prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny i poręczenie majątkowe w wysokości 2 tys. zł.
Nie udało się natomiast ująć sprawców napadu na nocny sklep z alkoholem w Wyszkowie. 26 stycznia kilka minut przed 22.00 sprzedawczynię zaatakowało dwóch mężczyzn skrywających twarze za kominiarkami. Jeden z nich wskoczył za ladę, przystawił do szyi kobiety ostre na- rzędzie i zażądał wydania pieniędzy. Sprzedawczyni nie posłuchała go, więc napastnik sam otworzył kasę, z której zabrał pieniądze. Następnie przeskoczył przez ladę i razem z kolegą wybiegł ze sklepu.
Sprzedawczyni nie doznała żadnych obrażeń.
SB
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2010-02-03 23:46
~$$$
"Jeden z nocnych sklepów" , "kolejny salon gier" - naprawdę można się wiele dowiedzieć z takich informacji.
Ta ukazała się na jednej ze stron w kolejnym wydaniu jednego z tygodników lokalnych z nazwą wysz...ak w tytule.
Autorem jest pewien dziennikarz (dziennikarka)