Podopieczni Marcina Drabkowskiego rozpoczęli spotkanie w składzie: Marcin Jackowicz (k), Tomek Skalski, Arek Piasta, Łukasz Tkacz, Barnaba Grzelecki, Daniel Pędzich, Jacek Obrębski (libero).
Początek pierwszej partii należał do gospodarzy. Konsekwentna gra na kontrze pozwoliła im wyjść na czteropunktowe prowadzenie. Gra mogła się podobać aż do momentu, kiedy w zespole z Wołomina pojawił się jeden z przyjmujących i parokrotnie wystrzelał serwisem wyszkowian. Następnie zespoły rywalizowały punkt za punkt. Wyróżniali się Barnaba Grzelecki i Tomasz Skalski, lecz ich dobra gra nie wystarczyła. Od remisu 14:14 gospodarze zaczęli popełniać błędy, które kosztowały ich stratę trzech „oczek”. Dwie przerwy na żądanie Drabkowskiego uspokoiły grę Campera, gospodarze zdołali doprowadzić do remisu 20:20, lecz w decydujących o wyniku partii wymianach górą byli goście i to oni po autowym zbiciu Tkacza wygrali 25:23.
Druga odsłona rozpoczęła się od trzypunktowego prowadzenia Campera 6:3. Na parkiecie Tkacza zastąpił Paweł Pędzich i dobrze wprowadził się do gry. Po jednym z jego ataków było już 7:4. Wyszkowianie podnieśli rywalowi poprzeczkę zdecydowanie wyżej, praktycznie żaden atak Stolarki nie przechodził „na czysto”. Rewelacyjnie spisywał się Tomasz Skalski, to on atakiem po skosie wyprowadził Camper na prowadzenie 10:6 i zmusił trenera gości o wykorzystanie przerwy. Po chwili ponownie punktował na kontrze „Skała”. Skutecznością na siatce imponował Grzelecki, najpierw efektownie blokując rywali, następnie w kolejnej akcji, plasując nad blokiem w wolne pole. Po asie serwisowym Skalskiego i po pojedynczym bloku Pawła Pędzicha na tablicy widniał wynik 16:7. Na boisku pojawił się Konrad Chrzczonowski, odrzucił rywali od siatki techniczną zagrywką, lecz ci jednak wyszli z opresji i zdobyli dziesiąty punkt. Przy stanie 19:13, po przegranych z rzędu dwóch wymianach trener Drabkowski poprosił o czas. W końcówce do efektownej gry wrócili Pędzich z Grzeleckim i to głównie dzięki ich zasłudze Camper triumfował 25:16.
Trzecia partia była nieco bardziej wyrównana. Rozpoczęła się od ataku z prawego skrzydła Skalskiego. Kiedy rywale wyszli na trzypunktowe prowadzenie 7:4, szkoleniowiec wyszkowian poprosił o czas. Po chwili gospodarze odrobili straty i momentalnie wyszli na prowadzenie 10:8. Jak zawsze na środku nie zawodzili Daniel Pędzich i Arkadiusz Piasta. Punkt zdobył nawet sam rozgrywający Jackowicz, który przy stanie 11:9 kiwnął z drugiej piłki w wolne pole. Rywale ponownie zdołali wyrównać 13:13, lecz jak się później okazało, był to ostatni remis w tym secie. Doskonale grał duet Piasta i Grzelecki, po punktowym ataku „Barniego”, w następnej akcji zbijał nie do obrony Piasta, a po chwili wspólnie zatrzymali przeciwnika podwójnym blokiem. Stolarka wykorzystała czas, lecz zmiany w jej jakości gry nie było widać. Osiemnasty punkt, po pięknej akcji zakończonej „gwoździem”, zdobył Barnaba Grzelecki. Pod koniec seta na fali wznoszącej ciągle znajdował się Skalski, który kończył ataki z niesamowitą, niemal stuprocentową skutecznością. Drugą partię Camper wygrał 25:21 po ataku ze środka popularnego „Lesza”.
Czwarty set okazał się najkrótszym ze wszystkich. Wyszkowianie od początku kontrolowali grę. Rywale nie potrafili skutecznie przedrzeć się przez blok Skalskiego, Piasty i Jackowicza. Ta trójka po fenomenalnym potrójnym bloku zdobyła siódmy punkt. Po efektownym asie serwisowym „Skały” było już 12:7. Po przerwie, na żądanie gości, obraz gry nie zmienił się, wyszkowianie kontynuowali marsz po zwycięstwo. Wynik 20:12 ustalił Daniel Pędzich atakując z przesuniętej krótkiej po bloku. Jackowicz ze Skalskim nie odmówili sobie firmowego zagrania podwójnej krótkiej z koła, które powtarzają bardzo często właśnie w końcówce meczów. Po tej akcji siatkarze z Wołomina zrozumieli, że tego spotkania już nie wygrają. Po autowym serwie w ich wykonaniu było 25:14 i 3:1 w setach.
Trener: Marcin Drabkowski
SIATKÓWKA: Stracony set
Seniorzy Campera Wyszków w kolejnym meczu III ligi MWZPS rozgrywanym w Wyszkowie 7 lutego zmagali się z ekipą Juniora Stolarki Wołomin. Na nawiązanie walki z wyszkowianami gościom starczyło sił tylko w pierwszym secie. Camper zwyciężył 3:1 i w dalszym ciągu ze spokojem może spoglądać na tabelę.Podopieczni Marcina Drabkowskiego rozpoczęli spotkanie w składzie: Marcin Jackowicz (k), Tomek Skalski, Arek Piasta, Łukasz Tkacz, Barnaba Grzelecki, Daniel Pędzich, Jacek Obrębski (libero).
Początek pierwszej partii należał do gospodarzy. Konsekwentna gra na kontrze pozwoliła im wyjść na czteropunktowe prowadzenie. Gra mogła się podobać aż do momentu, kiedy w zespole z Wołomina pojawił się jeden z przyjmujących i parokrotnie wystrzelał serwisem wyszkowian. Następnie zespoły rywalizowały punkt za punkt. Wyróżniali się Barnaba Grzelecki i Tomasz Skalski, lecz ich dobra gra nie wystarczyła. Od remisu 14:14 gospodarze zaczęli popełniać błędy, które kosztowały ich stratę trzech „oczek”. Dwie przerwy na żądanie Drabkowskiego uspokoiły grę Campera, gospodarze zdołali doprowadzić do remisu 20:20, lecz w decydujących o wyniku partii wymianach górą byli goście i to oni po autowym zbiciu Tkacza wygrali 25:23.
Druga odsłona rozpoczęła się od trzypunktowego prowadzenia Campera 6:3. Na parkiecie Tkacza zastąpił Paweł Pędzich i dobrze wprowadził się do gry. Po jednym z jego ataków było już 7:4. Wyszkowianie podnieśli rywalowi poprzeczkę zdecydowanie wyżej, praktycznie żaden atak Stolarki nie przechodził „na czysto”. Rewelacyjnie spisywał się Tomasz Skalski, to on atakiem po skosie wyprowadził Camper na prowadzenie 10:6 i zmusił trenera gości o wykorzystanie przerwy. Po chwili ponownie punktował na kontrze „Skała”. Skutecznością na siatce imponował Grzelecki, najpierw efektownie blokując rywali, następnie w kolejnej akcji, plasując nad blokiem w wolne pole. Po asie serwisowym Skalskiego i po pojedynczym bloku Pawła Pędzicha na tablicy widniał wynik 16:7. Na boisku pojawił się Konrad Chrzczonowski, odrzucił rywali od siatki techniczną zagrywką, lecz ci jednak wyszli z opresji i zdobyli dziesiąty punkt. Przy stanie 19:13, po przegranych z rzędu dwóch wymianach trener Drabkowski poprosił o czas. W końcówce do efektownej gry wrócili Pędzich z Grzeleckim i to głównie dzięki ich zasłudze Camper triumfował 25:16.
Trzecia partia była nieco bardziej wyrównana. Rozpoczęła się od ataku z prawego skrzydła Skalskiego. Kiedy rywale wyszli na trzypunktowe prowadzenie 7:4, szkoleniowiec wyszkowian poprosił o czas. Po chwili gospodarze odrobili straty i momentalnie wyszli na prowadzenie 10:8. Jak zawsze na środku nie zawodzili Daniel Pędzich i Arkadiusz Piasta. Punkt zdobył nawet sam rozgrywający Jackowicz, który przy stanie 11:9 kiwnął z drugiej piłki w wolne pole. Rywale ponownie zdołali wyrównać 13:13, lecz jak się później okazało, był to ostatni remis w tym secie. Doskonale grał duet Piasta i Grzelecki, po punktowym ataku „Barniego”, w następnej akcji zbijał nie do obrony Piasta, a po chwili wspólnie zatrzymali przeciwnika podwójnym blokiem. Stolarka wykorzystała czas, lecz zmiany w jej jakości gry nie było widać. Osiemnasty punkt, po pięknej akcji zakończonej „gwoździem”, zdobył Barnaba Grzelecki. Pod koniec seta na fali wznoszącej ciągle znajdował się Skalski, który kończył ataki z niesamowitą, niemal stuprocentową skutecznością. Drugą partię Camper wygrał 25:21 po ataku ze środka popularnego „Lesza”.
Czwarty set okazał się najkrótszym ze wszystkich. Wyszkowianie od początku kontrolowali grę. Rywale nie potrafili skutecznie przedrzeć się przez blok Skalskiego, Piasty i Jackowicza. Ta trójka po fenomenalnym potrójnym bloku zdobyła siódmy punkt. Po efektownym asie serwisowym „Skały” było już 12:7. Po przerwie, na żądanie gości, obraz gry nie zmienił się, wyszkowianie kontynuowali marsz po zwycięstwo. Wynik 20:12 ustalił Daniel Pędzich atakując z przesuniętej krótkiej po bloku. Jackowicz ze Skalskim nie odmówili sobie firmowego zagrania podwójnej krótkiej z koła, które powtarzają bardzo często właśnie w końcówce meczów. Po tej akcji siatkarze z Wołomina zrozumieli, że tego spotkania już nie wygrają. Po autowym serwie w ich wykonaniu było 25:14 i 3:1 w setach.
Camper Wyszków – Junior Stolarka Wołomin 3:1 (-23, 16, 21, 14)
Skład Campera: Marcin Jackowicz (k), Tomek Skalski, Arek Piasta, Łukasz Tkacz, Barnaba Grzelecki, Daniel Pędzich, Jacek Obrębski (libero), Paweł Pędzich, Keller, Konrad ChrzczonowskiTrener: Marcin Drabkowski
Rgl
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
Lista komentarzy jest pusta!
Czytaj w aktualnym numerze
Reklama
Najczęściej czytane
Archiwum
Reklamy google
