Wyszukaj na stronie

Strzałem w dziesiątkę okazała się sobotnia plenerowa impreza w wyszkowskim parku kończąca akcję „Zima w mieście”. Zabawom na śniegu sprzyjała pogoda oraz zapał i dobre nastroje uczestników.
Dzieci w towarzystwie starszego rodzeństwa, rodziców lub dziadków przybyli do parku dość licznie, ciągnąc sanki, talerze, jabłuszka, a nawet pontony do zjeżdżania. Wielkim powodzeniem cieszyły się konkurencje związane ze zjeżdżaniem z „parkowej” górki. Każdy uczestnik zabawy otrzymywał słodki upominek.
Niemniejszym zainteresowaniem cieszyły się kuligi. Ponieważ konie niespiesznie spacerowały parkowymi alejkami, przejażdżki były bezpieczne nawet dla najmłodszych. Dla maluszków znalazło się zresztą miejsce w dużych saniach powożącego.
Aż 18 zespołów zgłosiło się do konkursu na budowle ze śniegu. Fantazja i zapał, z jakim dzieci i młodzież lepiła zamki, zadziwiła organizatorów. Wszyscy otrzymali nagrody, ale jury postanowiło wyróżnić dwie drużyny: Klaudię Bończyk, Julię Kozon i Anitę Piotrowską oraz Marcela Wysockiego, Daniela Szarmacha i Nikodema Wysockiego.
Kto miał już dość zabaw na śniegu, ustawiał się w kolejce po „mikrofon dla wszystkich”. Warunek był tylko jeden: piosenka lub wierszyk musiały dotyczyć zimy. Tu również dzieci wykazały się sprytem. Komu brakowało pomysłu na zimową piosenkę, śpiewał kolędę. W końcu też związaną z zimą…
Dzieci bezpłatnie otrzymywały gorące kiełbaski, grochówkę i herbatę. A jeśli komuś wciąż było zimno, mógł ogrzać się przy ognisku.
Liczne atrakcje sprawiły, że trzygodzinna impreza minęła w mgnieniu oka. I w końcu ktoś cieszył się ze śniegu…

Wróć do listy artykulów z tego wydania