W „Hutniku” widownię stanowiły głównie dzieci z przedszkoli nr 7 i 9. To spotkanie prowadzący Andrzej Sikora – absolwent Akademii Muzycznej - zatytułował „Polonez”. Najpierw więc wyjaśnił maluchom, czym charakteryzuje się polonez, wystukał jego rytm. Zagrał na fortepianie kilka polonezów i to nie tylko Fryderyka Chopina, ale również jego poprzedników, m.in. „Pożegnanie ojczyzny” Michała Kleofasa Ogińskiego oraz „Polonez elegijny” Zygmunta Noskowskiego.
Rozmawiał też z dziećmi o Fryderyku Chopinie – jego życiu i twórczości. Poprawnie odpowiadających na jego pytania nagradzał czerwonym serduszkiem. Dzieci chętnie się zgłaszały. Prowadził też różne zabawy muzyczne. 45 minut minęło bardzo szybko. Spotkania z tego cyklu odbywać się będą raz w miesiącu.
Natomiast w spotkaniu w bibliotece z Izabellą Klebańską, autorką popularyzujących muzykę książek dla dzieci, uczestniczyli trzecio- i czwartoklasiści. Pisarka zapytała ich, czy grają na jakimś instrumencie? Okazało się, że większość tak - jedni na gitarze, inni na pianinie lub keyboardzie. Po wspólnym wysłuchaniu „Poloneza As – dur” Fryderyka Chopina, autorka opowiedziała dzieciom o życiu kompozytora tego utworu. Opowieść wzbogaciła fragmentami jego najsłynniejszych kompozycji. Dzieci chętnie odpowiadały na pytania, które im zadawała. Pytała m.in., co to jest scherzo, co znaczy dur i moll? Po czym świetnie im to wytłumaczyła, czytając swój wiersz opisujący nuty, pt. „Major i Minor”. Czytała też fragmenty swoich książek. Wspólnie z dziećmi zaśpiewała popularną pieśń Chopina „Życzenie” („Gdybym ja była...”). Na zakończenie na skrzypcach zagrała jego „Preludium”.
Izabella Klebańska jest autorką wielu książek m.in. „Muzyczna Zgraja”, „Akolada”, „Kaprys, żart i inne muzyczne fanaberie”. Można je było kupić i poprosić pisarkę o autograf.
Tego typu spotkania, łączące zabawę z nauką, poprowadzone przez profesjonalistów, na pewno spełniają swoją popularyzatorską rolę.
Chopin urodził się po raz kolejny...
...w sercach małych wyszkowiaków. W naszym mieście pamietano o dwusetnej rocznicy urodzin Fryderyka Chopina. Właśnie w dniu urodzin kompozytora, 22 lutego, odbyły się dwa spotkania popularyzujące jego postać i muzykę. W domu kultury przedszkolaki uczestniczyły w drugiej z cyklu audycji muzycznej, a uczniowie szkół podstawowych w bibliotece miejskiej spotkali się z Izabellą Klebańską - autorką książek dla dzieci o muzyce. W „Hutniku” widownię stanowiły głównie dzieci z przedszkoli nr 7 i 9. To spotkanie prowadzący Andrzej Sikora – absolwent Akademii Muzycznej - zatytułował „Polonez”. Najpierw więc wyjaśnił maluchom, czym charakteryzuje się polonez, wystukał jego rytm. Zagrał na fortepianie kilka polonezów i to nie tylko Fryderyka Chopina, ale również jego poprzedników, m.in. „Pożegnanie ojczyzny” Michała Kleofasa Ogińskiego oraz „Polonez elegijny” Zygmunta Noskowskiego.
Rozmawiał też z dziećmi o Fryderyku Chopinie – jego życiu i twórczości. Poprawnie odpowiadających na jego pytania nagradzał czerwonym serduszkiem. Dzieci chętnie się zgłaszały. Prowadził też różne zabawy muzyczne. 45 minut minęło bardzo szybko. Spotkania z tego cyklu odbywać się będą raz w miesiącu.
Natomiast w spotkaniu w bibliotece z Izabellą Klebańską, autorką popularyzujących muzykę książek dla dzieci, uczestniczyli trzecio- i czwartoklasiści. Pisarka zapytała ich, czy grają na jakimś instrumencie? Okazało się, że większość tak - jedni na gitarze, inni na pianinie lub keyboardzie. Po wspólnym wysłuchaniu „Poloneza As – dur” Fryderyka Chopina, autorka opowiedziała dzieciom o życiu kompozytora tego utworu. Opowieść wzbogaciła fragmentami jego najsłynniejszych kompozycji. Dzieci chętnie odpowiadały na pytania, które im zadawała. Pytała m.in., co to jest scherzo, co znaczy dur i moll? Po czym świetnie im to wytłumaczyła, czytając swój wiersz opisujący nuty, pt. „Major i Minor”. Czytała też fragmenty swoich książek. Wspólnie z dziećmi zaśpiewała popularną pieśń Chopina „Życzenie” („Gdybym ja była...”). Na zakończenie na skrzypcach zagrała jego „Preludium”.
Izabella Klebańska jest autorką wielu książek m.in. „Muzyczna Zgraja”, „Akolada”, „Kaprys, żart i inne muzyczne fanaberie”. Można je było kupić i poprosić pisarkę o autograf.
Tego typu spotkania, łączące zabawę z nauką, poprowadzone przez profesjonalistów, na pewno spełniają swoją popularyzatorską rolę.
Edyta Wittich
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
Lista komentarzy jest pusta!
Czytaj w aktualnym numerze
Reklama
Najczęściej czytane
Archiwum
Reklamy google
