Co się dzieje ze mną? Co się z nami stało?
Wieczór w bibliotece miejskiej z Ernestem Bryllem, znanym poetą i Marcinem Styczniem, młodym kompozytorem i pieśniarzem pozornie tylko był miłym spędzeniem czasu. W rzeczywistości zmusił do szukania odpowiedzi na ważne pytania: co się dzieje ze mną? co się z nami stało?
Czym jest więc bryllowanie? To nie tylko śpiewanie poezji Brylla, ale także dialog poety po siedemdziesiątce i młodego pieśniarza, który do jego tekstów ułożył muzykę, gra ją na gitarze i pięknie śpiewa. Mimo istniejącej między nimi pokoleniowej różnicy, doskonale się rozumieją, bo podobnie postrzegają świat. Ernest Bryll i Marcin Styczeń jednym głosem wyrażają zaniepokojenie tym, co się dzieje z ludźmi w świecie, którym rządzi pieniądz.
Jak zaczęła się ich współpraca? Marcin Styczeń przyszedł do poety i powiedział, że napisał melodie do jego wierszy. – Jaką ty masz ideę? – zapytał go wtedy mistrz (bo tak się do niego zwraca młody człowiek, choć mówią też do siebie po imieniu). – To by można zamknąć w pytaniu: „co się z nami stało” – podpowiedział od razu. - Idee trzeba mieć. Inaczej się życie rozłazi - dodał.
Obydwaj są zgodni co do tego, że trzeba wiedzieć, po co się wychodzi na scenę (co nie jest powszechne). A ich przesłaniem jest zachęcenie do refleksji, zastanowienia się, co dla każdego z nas w życiu jest najważniejsze.
- Zaczytałem się w wierszach Brylla, zachwyciłem się nimi, a muzyka napisała się przy okazji – mówił w jednym z wywiadów Marcin Styczeń. - „Bryllowanie” to opozycja do tego zwykłego „brylowania” na salonach, w urzędach, korporacjach, itd. bo brylować dzisiaj chce każdy, ale nie każdy powinien.
- Wrzucają mnie do różnych szufladek: poezja śpiewana, piosenka poetycka, piosenka autorska, muzyka chrześcijańska. Nie zastanawiam się nad tym. Robię swoje i nie dbam o etykiety – mówi o swojej muzyce.
Bryllowanie bardzo się spodobało. „Dzięki, dzięki, dzięki, tak, tak, tak” (słowa jednej z piosenek) – śpiewali wykonawcy, a widzowie te same słowa dedykowali artystom. Róże wielokrotnego powrotu, które wręczyła im dyr. Malgorzata Ślesik - Nasiadko, już zadziałały, bo Marcin Styczeń niebawem znowu odwiedzi naszą bibliotekę - 28 marca.
Elżbieta Borzymek
Ernest Bryll – w tym roku obchodzi 75. urodziny, w ubiegłym roku – 50-lecie pracy literackiej, był: współzałożycielem (40 lat temu) folkowo-rockowego zespołu Drumlersi, a także kierownikiem literackim teatru telewizji i kilku zespołów filmowych, doradcą literackim, tłumaczem z irlandzkiego, czeskiego i jidisz; pisał m.in. oratoria, musicale, śpiewogrę (najpopularniejsza) „Na szkle malowane”.
Marcin Styczeń - wokalista, kompozytor, autor tekstów, dziennikarz lektor, wydał trzy albumy „Pieśń o Bogu ukrytym” (wiersze Karola Wojtyły), „21 gramów” (podobno tyle waży dusza), „Bryllowanie”.
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2010-03-11 10:49
~„Dzięki, dzięki, dzięki, tak, tak, tak”
"Bryllowanie bardzo się spodobało." Dlaczego mnie to nie dziwi? Niech zgadnę, po sadzeniu dębów, wieszaniu życzeń, "bryllowaniu", przyjdzie pora na wieczór wróżb i kabał. Duch przedwojennego Wyszkowa, jak żywy.
2010-03-10 20:33
~Dorota Ostrowska
Wysłuchaliśmy koncertu z ogromną przyjemnością! Dziękujemy Artystom i Organizatorom za to urocze spotkanie, i
pozdrawiamy bardzo serdecznie (kochaną Siostrzyczkę również :)),
Dorota, Sławek i Maks