Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


SIATKÓWKA: Do awansu tylko jeden krok...
Półfinałowy turniej PZPS o awans do drugiej ligi piłki siatkowej mężczyzn zakończył się 14 marca. Trzydniowa rywalizacja czterech zes-połów z różnych województw wyłoniła zwycięzcę – KS Camper Wyszków. Podopieczni trenera Drabkowskiego nie zawiedli licznie zgromadzonej publiczność i z dorobkiem kompletu zwycięstw awansowali do finału, który odbędzie się w dniach 26-28 marca, również w Wyszkowie.

Camper Wyszków – Wilki Wilczyn 3:1 (32, 21, -25, 15)
Mecz otwarcia odbył się w piątek o godzinie 18 na hali WOSiR. Wyszkowianie wbiegli na parkiet w podstawowym składzie: Jackowicz, Grzelecki, Pędzich D., Pędzich P., Skalski, Piasta, Obrębski. Goście rozpoczęli od udanego ataku z krótkiej. W odpowiedzi punktował po bloku, z lewego skrzydła Skalski. Kilka udanych kontr Campera z udziałem Pędzicha, Piasty oraz Grzeleckiego i było już 6:3. O pierwszą przerwę poprosił trener Wilków. Do stanu 9:7 grę kontrolował Camper. Wtedy goście poprawili blok, wzmocnili zagrywkę, dzięki czemu wyszli na prowadzenie 19:17. Powiększali konsekwentnie przewagę i kiedy sytuacja wydawała się beznadziejna (22:17), w gospodarzy wstąpił jakby nowy duch. Zaczęli bronić, kończyć kontry i blokować na siatce, wyrównali 24:24. Bardzo emocjonująca, długa walka na przewagi zakończyła się wynikiem 34:32 dla Campera po tym, jak arbiter odgwizdał błąd dotknięcia taśmy przez  gości.
Druga odsłona zaczęła się od błędów podopiecznych Drabkowskiego. Po autowym ataku Pawła Pędzicha było już 3:6. Wtedy za odrabianie strat wziął się Barnaba Grzelecki, posłał na początku rotacyjny atak ze skrzydła, następnie ugodził rywali asem serwisowym. Szkoleniowiec gości szybko zareagował, biorąc czas. W zespole Campera, przeżywającego gorsze chwile, Pędzicha zastąpił Łukasz Tkacz. 7. punkt dla wyszkowian zdobył zjawiskowym „gwoździem” z lewego skrzydła, po prostej, Tomasz Skalski. Publiczność nagrodziła „Skałę” długimi oklaskami. Camper wyrównał i przez dalszy ciąg seta rywalizował punkt za punkt. W końcówce, w ważnej akcji, sytuacyjnie bronił Daniel Pędzich, cudem podbitą piłkę uderzył kąśliwie Grzelecki i zdobył upragniony punkt (19:17). Przewagę udało się powiększyć i utrzymać do końca. Partię zakończyli udanym blokiem Jackowicz z Pędzichem.
W trzeciej odsłonie do stanu 18:14 nic nie wskazywało, że goście są w stanie odebrać Camperowi choćby seta. Bardzo dobrze spisywał się Tkacz i Grzelecki. Koncentracji jednak zabrakło w końcówce. Popularny „Barni” zaatakował w antenkę, Skalski mylił się w polu zagrywki i słabo przyjmował. Goście wyrównali 22:22. Wyszkowianie mieli dwie piłki meczowe, lecz nie udało się zakończyć żadnej. Wykorzystał to Wilczyn, stawiając skuteczny blok i triumfując 27:25.
Na parkiet powrócił Paweł Pędzich i to on, jak się później okazało, pociągnął grę w czwartej partii. Camper szybko osiągnął przewagę 8:4. Przy stanie 11:9 w pole zagrywki powędrował Tomasz Skalski. Odrzucił rywali od siatki, a ci zaczęli popełniać masę błędów. Po niesamowitej serii zdobytych punktów, na tablicy wyników widniało 19:9. Przeciwnicy zrozumieli, że tego meczu już nie wygrają. Piłkę setową Camper osiągnął po pięknym „gwoździu” Pędzicha (24:14). Set zakończył się rezultatem 25:15 i całe spotkanie 3:1.       
Camper Wyszków – Żubr Białowieża 3:0 (14, 22, 13)
Żubr Białowieża wydawał się teoretycznie najsłabszym rywalem wyszkowian i tak też wyglądało sobotnie spotkanie. Siatkarze z Białowieży walczyli jedynie w drugiej partii, przegrywając ją do 22 punktów. Pierwsza odsłona to popis gry Campera. Efektowny gwóźdź Piasty, asy serwisowe Pędzicha i Grzeleckiego - to tylko niektóre z kluczowych elementów gry podopiecznych Drabkowskiego. Set otwarcia zakończył się wynikiem 25:14. Jednostronnym widowiskiem była też ostatnia partia. Trener wyszkowian wykorzystał zmiany, Kruka wprowadził za Skalskiego, Kellera za Grzeleckiego, Penkula za Piastę, zaś Tkacza za Pędzicha. Wszyscy zmiennicy grali skutecznie i ze spokojem kontrolowali przebieg seta. Emocji brakowało, mecz przypominał niedawno zakończone rozgrywki ligowe, w których Camper przyzwyczaił widzów do takich właśnie spotkań. Ostatniego seta (25:13), atakiem po bloku przypieczętował Krystian Kruk.    
Camper Wyszków – Wolanka W. Osowińska 3:0 (16, 14, 20)
Mecz o I miejsce to starcie z faworytem z Woli Osowińskiej. Rozpoczęło się od siatkarskiej „czapy” na Pawle Pędzichu. Kibiców uspokoił po chwili Tomasz Skalski, atakując po bloku i zdobywając pierwszy punkt dla wyszkowian. Niesiony dopingiem „Skała” szedł za ciosem i ustrzelił zagrywką jednego z przyjmujących rywali. Koncentracji nie brakowało również Grzeleckiemu, który punktował z lewego skrzydła swoimi rotacyjnymi atakami. Trzy punkty z rzędu uderzeniami z 2. linii zdobył Paweł Pędzich. Rywale, zaskoczeni postawą gospodarzy, nie istnieli na boisku. Sędziowie odgwizdali im błąd piłki niesionej i było już 9:3. Po przerwie na żądanie gości gra zaczęła się wyrównywać. Camper grał nieco słabiej, co pozwoliło Wolance odrobić kilka „oczek”. Grzeleckiego na parkiecie zastąpił Keller. Po przerwie na żądanie trenera Drabkowskiego(11:8) ulubieńcy wyszkowskiej publiczności wrócili do dobrej gry i prowadzili już 16:9. Po dobrych akcjach środkowego Pędzicha w bloku na tablicy wyników widniało 18:11. Przy stanie 22:15 siatkarze z Osowińskiej poprosili o przerwę. Na walkę z Camperem w tym secie było już jednak za późno. Rezultat 25:16 przypieczętował punktowym blokiem Grzelecki z Pędzichem.
W drugiej partii również dominowali wyszkowianie. Szczególnie dobrze prezentował się, wprowadzony pod koniec pierwszej partii, Krystian Kruk. Po jego asie serwisowym było już 6:1. Po kolejnych dwóch skutecznych akcjach Campera Wolanka wykorzystała przerwę. W kolejnych wymianach to gospodarze nadal wiedli prym. Gracze w zielonych strojach sprawiali wrażenie, jakby wcale nie chcieli wygrać. Nonszalancja kosztowała ich przegraną w drugiej odsłonie zaledwie 25:14. Na szczególne słowa uznania zasłużył w tym secie Barnaba Grzelecki, który kończył praktycznie każdy atak. Niesamowitą skutecznością imponował także Paweł Pędzich. Z uwagi na wysokie prowadzenie, trener Drabkowski zmienił ich, wprowadzając Kellera i Tkacza. Na środku też przeprowadził zmianę - za Arkadiusza Piastę wbiegł Kuba Penkul, który zdobył w końcówce dwa efektowne punkty.
Trzecią odsłonę od zagrywki rozpoczęli gospodarze. Do stanu 9:9 widzowie oglądali zaciętą walkę. Później znowu Camper wyszedł na prowadzenie. Dzięki konsekwentnej grze zmienników jego przewaga bardzo szybko urosła do 18:13. Wciąż regularnie punktowali Kruk, Keller i Penkul. Ten ostatni popisał się efektownym zbiciem z przesuniętej krótkiej i podwyższył na 19:13. Podopieczni Drabkowskiego pozwolili sobie na moment przestoju, przez co stracili cztery punkty pod rząd (19:17). Po krótkiej przerwie na żądanie trenera wszystko wróciło do normy. Set zakończył się ich zwycięstwem 25:20 i cały mecz 3:0.
Według niektórych obserwatorów był to przedziwny mecz. Z jednej strony chyba najlepszy występ Campera w tym turnieju, z drugiej zaś Wola Wolanka Osowińska grała tak, jakby wcale nie zależało jej na pierwszym miejscu. Nie wnikając w szczegóły, zwyciężył lepszy, a wynik poszedł w świat.
KS Camper Wyszków triumfował w turnieju półfinałowym z kompletem zwycięstw i przed nim ostatni krok do awansu.
Wyniki pozostałych spotkań oraz klasyfikacja końcowa:
LUKS TL Żubr Białowieża – ULKS Wolanka Wola Osowińska 0:3 (-23, -19, -15); LUKS Wilki Wilczyn – ULKS Wolanka Wola Osowińska 1:3 (-17, 20, -19, -21); LUKS TL Żubr Białowieża – LUKS Wilki Wilczyn 1:3 (22:25, 25:18, 19:25, 25:27)
1) KS Camper Wyszków
2) ULKS Wolanka Wola Osowińska
3) LUKS Wilki Wilczyn
4) LUKS TL Żubr Białowieża

Skład Campera: Jackowicz, P. Pędzich, D. Pędzich, Piasta, Skalski, Grzelecki, Obrębski, Kruk, Penkul, Keller, Chrzczonowski, Tkacz, Drabkowski (trener) 
Do Wyszkowa w dniach 26-28 marca przyjadą zespoły:
• WKS Wawel Kraków (2. miejsce w turnieju w Krakowie, gr. 1),
• Gwardia Wrocław SA (1. miejsce w turnieju w Żaganiu, gr. 7), 
• UKS Mosińska Jedynka Mosina (2 miejsce w turnieju w Lęborku, gr. 5).  
Z województwa mazowieckiego do finałowych rozgrywek awansowali także reprezentanci MOS-u Wola Warszawa, którzy podobnie jak wyszkowianie, wygrali wszystkie trzy spotkania w półfinałowych zmaganiach, wyprzedzając kolejno: AZS Politechnika Lubelska Lublin, MKS Truso Cleaner Grupa Wodna Elbląg i LUKS Biebrza Lipsk. W warszawskim finale zmierzą się z klubami: MKS MOSiR Jasło, MCKiS II Jaworzno i LKS SpartakusTrans Complex Pyrzyce.
W turnieju finałowym wystąpią jeszcze lepsze zespoły, ale forma naszej drużyny, przygotowana specjalnie na te turnieje, pozwala wierzyć, że sprawa awansu jest kwestią otwartą. W następnym numerze szczegółowy program turnieju finałowego.
Rgl

W turnieju finałowym, w którym wystąpi, druga w Wyszkowie,  Wolanka Wola Osowińska, zagrają: AKS  Łódź, SPS Lębork i WKS Sobieski Żagań. Wygląda na to, że ta grupa finałowa jest znacznie łatwiejsza niż „wyszkowska”. Być może to tłumaczy zachowanie gości podczas decydującego o zwycięstwie w turnieju meczu.
Miejmy nadzieję, że niesieni dopingiem kibiców wyszkowianie wygrają z faworyzowaną Gwardią Wrocław (której trenerem jest były wielokrotny reprezentant Polski Ireneusz Kłos).
Warto też przez najbliższe dwa tygodnie pomyśleć o nieco lepszej organizacji zawodów, począwszy od zapewnienia dojazdu dla drużyn (o straży czy policji nie wspominając), na porządku na samej sali (rozpraszające zawodników i kibiców dzieci bawiące się piłkami podczas meczów) skończywszy.
mjk
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2010-03-23 10:26
~maniek
uważam że ten komentarz na końcu jest zbędny i ktoś pisze po to aby pisać. Pozdrawiam i do zobaczenia na turnieju. wszyscy się uczą i od czegoś trzeba zacząć.
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
Na naszym terenie doszło do kolejnych oszustw na starszych osobach. Dwie rodziny zostały oszukane przez osoby podające się za policjanta i pracownika pomocy społecznej. W...
Sport
Sekundy dzieliły drużynę Bugu Wyszków od całkowitej kompromitacji w postaci przegranej przed własną publicznością z jedną z najsłabszych drużyn ligi. Po Wkrze...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
Ponad 300 aut uczestniczyło w sobotnim, 11 czerwca, zlocie BMW, na który do Rząśnika zaprosili urząd gminy i BMW Klub Mazowsze. Miłośnicy tej marki mieli więc co...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa