Wyszukaj na stronie

Mniej kradzieży, ale za to więcej pijanych kierowców odnotowali w ubiegłym roku policjanci z Rząśnika. Mieszkańcy zwracają się do mundurowych o wsparcie w akcji mającej zlikwidować dzikie wysypiska w lasach.
Ze sprawozdania, które na ostatniej sesji złożył aspirant Jarosław Bielecki z miejscowego posterunku, wynika, że w 2009 r. na terenie gminy popełniono 135 przestępstw, o 22 więcej niż w 2008 r. Najczęściej policja miała do czynienia z kradzieżami z włamaniem do domków letniskowych (chociaż i tak było ich mniej niż rok wcześniej), posiadaniem i sprzedażą narkotyków oraz pijanymi kierowcami.
Policja odnotowała spadek liczby kradzieży, rozbojów (2008 r. – 8, 2009 - 0), kradzieży samochodów, ale wzrost przestępstw zaliczanych do uszkodzeń mienia i pobić. Zatrzymała więcej pijanych kierowców i osób posiadających narkotyki. Podjęła 189 interwencji, mandatami ukarała 146 osób, 12 odebrała prawa jazdy, 35 - dowody rejestracyjne.
Ponieważ większość przestępstw popełniana jest na terenie działek letniskowych i w okolicach dyskoteki „Ibiza” w Rząśniku, to te obszary będą w tym roku pod szczególną obserwacją policji. Mieszkańcy poskarżyli się aspirantowi na osoby wyrzucające śmieci do lasu. Kilkakrotnie udało się ustalić np. numery rejestracyjne samochodów, którymi się poruszali, ale nikt nie został ukarany.
- Śmieci są palącym problemem. Stąd nasz apel, żeby zwracać uwagę na osoby, które wjeżdżają do lasów – do policjanta zwrócił się przewodniczący rady Krzysztof Soliwoda.
Wójt Jan Kozon przytoczył przykłady bezsilności wymiaru sprawiedliwości wobec tych, którzy zaśmiecają gminę: – Mam wrażenie, że nikomu nie zależy.
Daliśmy numer samochodu, ale usłyszeliśmy, że samochodu nie można ukarać, albo, że szkodliwość społeczna czynu jest znikoma. Pomóżcie nam w tym temacie – zwrócił się do przedstawiciela policji.
Kierownika Zakładu Gospodarki Komunalnej dopytywano, czy działkowicze mają umowy na odbiór śmieci? - Nasi mieszkańcy mają umowy, ale z działkowiczami rzeczywiście były problemy – przyznał kierownik. - Na 1.483 właścicieli działek umowy ma 1.275. Wiemy, kto nie ma umowy, będziemy prowadzili rozmowy.
Dodał, że ZGK w ubiegłym roku skierował 8 wniosków o ukaranie osób zaśmiecających gminę, ale wszystkie sprawy umorzono.
- Nazywają ich różnie, działkowicze, stonka, wiemy, o co chodzi. Rozmawiałem z nimi, mówią, że nie mają możliwości oddania śmieci. Ale mamy przecież punkty przyjmowania worków. Bo tak to zawsze będziemy znajdowali dzikie wysypiska – oburzenia nie krył wójt. Na ostatniej sesji radni przekazali policji 5 tys. zł z przeznaczeniem na miejscowy posterunek. Wójt zdradził, że policja, po zwolnieniu lokali zajmowanych przez aptekę, chciałaby się przenieść do budynku urzędu. Takiej możliwości jednak nie ma. Gmina ma własne problemy lokalowe, a w tym przypadku problemem byłby jeszcze brak oddzielnego wejścia. – W urzędzie mieści się przecież biblioteka, przychodzą uczniowie, a na posterunek, wiadomo kto – argumentuje. - Proponowałem policji, jak budynek był projektowany, ale nie było zainteresowania.
Właściciel apteki do nowego budynku planuje się przenieść jesienią. Zwolnione lokale zajmie najprawdopodobniej gospodarka komunalna.

Wróć do listy artykulów z tego wydania