Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


Chcą komisji i ponownego rozliczenia wody
Wraca temat rozliczeń wody w Spółdzielni Mieszkaniowej „Przyszłość”. Mieszkańcy jednego z bloków przy ul. Okrzei domagają się ponownego rozliczenia i sprzeciwiają się naliczaniu różnicy między licznikiem głównym a wodomierzami w mieszkaniach. Prezes spółdzielni po raz kolejny podkreśla, że takie rozliczenie jest zasadne i zgodne z prawem.
O kontrowersjach, jakie wywołały nowe zasady rozliczeń, szczegółowo pisaliśmy w numerze 12/2010 NW. Przedstawiliśmy wtedy racje mieszkańców i wyjaśnienia prezesa Mirosława Marszała.
Te jednak nie satysfakcjonują wszystkich mieszkańców. Lokatorzy bloku przy ul. Okrzei 57 w lutym zwrócili się do zarządu spółdzielni o ponowne odczytanie liczników i rozliczenia z faktycznego poboru wody. „Nie mamy zamiaru pokrywać wody zużytej do remontów, dopuszczeń, przecieków i kradzieży. Zarządca jest odpowiedzialny za wyeliminowanie tych nadużyć. Można sprawdzić, czy wszystkie dojścia do wody są podłączone do liczników” – piszą.
W odpowiedzi prezes Marszał informuje, „że rozliczenie różnicy z licznika głównego wody wynika z różnicy między wskazaniem licznika głównego na budynku a sumą wskazań liczników indywidualnych. Różnica jest spowodowana wynikającymi z warunków technicznych dopuszczalnymi błędami pomiaru liczników indywidualnych, dopuszczalnym błędem pomiaru licznika głównego oraz może być spowodowana nierejestrowanymi poborami wody za licznikiem głównym“.
Zapewnia, że dokonane w styczniu rozliczenia były weryfikowane, spółdzielnia sprawdziła też liczniki i odczyty. „W bloku Okrzei 57 sprawdziliśmy 4 lokale. Nie stwierdziliśmy nieprawidłowości” – informuje.
Ani odpowiedź pisemna, ani osobiste spotkanie z Mirosławem Marszałem, w którym wzięło udział kilkanaście osób, nie usatysfakcjonowały mieszkańców. 11 marca ponownie wystąpili do zarządu, a tym razem i do Rady Nadzorczej o wyjaśnienie:
„- dlaczego z liczników mamy policzony tzw. próg rozruchu na (+), a nie na (-), 633,57 m3 (na 44 lokale – red.) to za duża różnica między licznikami
- dlaczego wprowadzenie w życie ustawy (gdzie z tą interpretacją się nie zgadzamy) nie zostało ogłoszone wcześniej wszystkim mieszkańcom przed zatwierdzeniem Uchwały Rady Nadzorczej.”

Domagają się także powołania komisji (z udziałem dwóch osób wytypowanych przez mieszkańców), która sprawdzi, czy wszystkie punkty poboru wody idą przez wodomierze, dokona ponownych odczytów i rozliczeń. Proszą także o zmianę w całym budynku plomb na wodomierzach.
- Do dziś nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi – mówią w rozmowie z NW i po raz kolejny podkreślają. - Uważamy, że nie powinno się płacić tej różnicy. Płacimy fundusz remontowy, eksploatacyjny, bieżącą konserwację. Obliczyliśmy, że u nas rocznie wychodzi ponad 70 tys. zł (150 zł od lokalu). Chcemy, żeby prezes doszedł do tego, dlaczego różnica jest taka duża. Należy wszystkim mieszkańcom zwrócić na to uwagę, zmobilizować, żeby zaczęli walczyć o swoje. To są nasze pieniądze.
Zapowiadają, że jeśli prezes nie spełni ich oczekiwań, zwrócą się do sądu albo prokuratury.
W rozmowie z NW prezes przypomina podstawę prawną rozliczeń (wszyscy mieszkańcy spółdzielni otrzymali ją w specjalnym wyjaśnieniu, a my przytaczaliśmy ją w nr 12/2010 r.). - Sprawdziliśmy rozliczenie i wszystko jest w porządku – zapewnia Mirosław Marszał. - Można w nieskończoność prosić o ponowne rozliczenia, ale co to da? Różnica zawsze będzie. To nie są żadne kradzieże. Trzeba przerwać to obłędne myślenie. Wodomierz jest urządzeniem niedoskonałym. W jednym z bloków założyliśmy równolegle drugi licznik, po roku sprawdzimy.
Informuje też, że zmiana w rozliczeniach wody została wprowadzona po wymianie wszystkich wodomierzy i wdrożeniu nowego oprogramowania. - Musimy wyegzekwować tę różnicę, a ludzie mają nam to za złe. Wszystko w całości wpłacamy do PWiK – podkreśla.
Pismem mieszkańców Rada Nadzorcza jeszcze się nie zajęła. - Nie zapoznałam się z nim jeszcze – mówi przewodnicząca Teresa Korzeniowska. - Rada Nadzorcza zbierze się w najbliższy wtorek, 20 kwietnia.
Do sprawy powrócimy więc w najbliższym NW.
                      SB
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2010-04-22 11:27
~observator
Skąd takie bezgraniczne zaufanie Prezesa do tego, że licznik główny jest niezawodny i jego wskazania nie podlegają podważeniu? 633 m3?? Wszak to 633 000 litrów wody. Czy Wy wiecie że basen w Wyszkowie ma mniejszą pojemność (ok. 500m3)? Ta horrendalna ilość wody jaka miałaby pójść poza licznikami. Nawet jeśli są tam 44 lokale. Ciekawe jakie było łączne zużycie wody w tych lokalach według liczników w nich zainstalowanych. To wszystko jakiś wielki przekręt. Co do fachowości rozliczeń mam wątpliwości. Znam przypadki w których pracownicy zawyżyli zużycie Pracownicy SM potrafią zawyżyli zużycie wody nie o kilka ale o kilkadziesiąt metrów sześciennych. Także Panie Prezesie, więcej pokory.
2010-04-21 21:32
~E.
Woda różnicowa, tzw. gospodarcza zawsze będzie- dopust wody do instalacji CO, na mycie klatek schodowych, przecieki na nieszczelnej instalacji. Warto zwrócić uwagę na kilka aspektów: - czy wszystkie liczniki zostały spisane? czy miały miejsce naliczenia średniego zużycia? - czy w kosztach wody uwzględnione są korekty z ubiegłego rozliczenia?(jeżeli miały miejsce) - można zwrócić się do dostawcy o sprawdzenie licznika głównego i potwierdzenie jego prawidłowości. - czy konserwator sprawdzał pobór poza licznikowy, np. w piwnicy - pomieszczenie z wodomierzem głównym powinno być jest dostępne tylko dla MPWiK i administratora - przy wymianie grzejników w lokalach należy zrzucić wodę z instalacji, czy dużo było takich przypadków, czy właściciele byli za to obciążani? W jaki sposób podzielono wodę gospodarczą, na każdy lokal po równo? Czy na budynku obowiązuje regulamin rozliczania świadczeń? Do sądu można podać jedynie nieuczciwego mieszkańca. I to też jest trudne, bo jak udowodnić nieuczciwość, skoro właściciel nie ma obowiązku wpuszczania do lokalu. Pozdrawiam
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
„Informatyka w społeczeństwie i życiu człowieka” – to przewodni temat 6. Dnia Nauki w gminie Wyszków, na który zaprosił burmistrz wraz z...
Sport
Sekundy dzieliły drużynę Bugu Wyszków od całkowitej kompromitacji w postaci przegranej przed własną publicznością z jedną z najsłabszych drużyn ligi. Po Wkrze...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
W Młodzieżowej Parafiadzie ku czci Świętego Jana Pawła II Przyjaciela Młodych, która odbyła się  8 czerwca w Porębie, wzięły udział reprezentacje...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa