Wyszukaj na stronie

Władze gminy i Ochotniczą Straż Pożarną łączy wzajemna wdzięczność za pomoc finansową z jednej strony i akcje ratownicze z drugiej, ale dzieli kontrola finansów OSP, co dało się odczuć na ostatniej sesji. Informację o działalności strażaków ochotników przedstawił ich prezes Stanisław Szczerba.
Na terenie gminy działa 6 jednostek OSP: Rząśnik, Wólka Lubielska, Porządzie, Dąbrowa, Komorowo i Ochudno. Służy w nich 155 druhów. W 2009 r. OSP Rząśnik 31 razy brała udział w akcjach ratowniczych, w tym 29 razy w gaszeniu pożarów.
Z budżetu gminy OSP otrzymała w ubiegłym roku 199.431 zł. Za każdą godzinę działań ratowniczych lub szkoleń strażak otrzymuje ekwiwalent – 18,53 zł. - Nie ukrywam, że to dużo – przyznał prezes - ale jak się wstaje o 1.00 w nocy, to można różnie to rozumieć. Poza tym nasze akcje nie są 2-dniowe, a 2–3-godzinne.
Gmina ponosi też koszt wyposażenia strażaków, utrzymania, wyszkolenia i zapewnienia gotowości bojowej. - Bardzo mi przykro, ale nie ja to uchwalałem – stwierdził Stanisław Szczerba.
Wójt wystąpił o wsparcie finansowe dla wszystkich jednostek OSP z Samorządowego Programu Wsparcia Ochotniczych Straży Pożarnych w Województwie Mazowieckim. Dotacje otrzymały OSP Dąbrowa, Porządzie i Ochudno – 8.733 zł.
Gmina wyremontowała też budynek straży. - Nie jest tajemnicą, że była dżentelmeńska umowa między władzami gminy a strażą – przypomniał prezes. - Nie pobieraliśmy żadnych pieniędzy na dzierżawę. W zamian dziękujemy, bo sami byśmy nie zrobili.
- Naszą bolączką jest ucieczka młodych – podsumował Stanisław Szczerba. - Jaskółką jest OSP w Komorowie, gdzie jest dużo młodych ludzi. Gdyby to było atrakcyjne finansowo, pewnie by się ludzie pchali. Mają ludzie ten dar, że umieją liczyć.
Odnosząc się do kierowanych na posiedzeniach komisji pytań o finanse straży, Stanisław Szczerba wyjaśnił, że zebrania sprawozdawcze za 2009 r. odbyły się w styczniu i lutym we wszystkich jednostkach. - Najwyższą władzą w OSP jest walne zebranie. Zebrania nie są zamknięte. Zaszczytem jest dla nas, jak przyjdą radni (pięciu radnych jest strażakami). Wszystkie informacje, które chcecie państwo poznać, tam są - podkreślił. - Z całym szacunkiem dla całej rady, ale nie jesteście dla nas władzą.
- A na samochód to dajcie – przypomniał któryś radny.
Przewodniczący rady Krzysztof Soliwoda dodał, że zamiarem rady nie jest kontrolowanie straży. Samorząd chce się jedynie dowiedzieć, na co OSP przeznacza własne środki? - Za nasze pieniądze robimy różne rzeczy – padła wymijająca odpowiedź.
Jan Kozon zaczął od podziękowań dla strażaków. - Na was można liczyć – podkreślił. Dodał jednak, że znajdzie sposób, by poznać finanse straży.

Wróć do listy artykulów z tego wydania