Wyszukaj na stronie

Jeszcze w tym roku gmina zamierza zburzyć opuszczony budynek „wchodzący” w ul. Kościuszki, w tym lub w przyszłym – rozebrać pomnik na Placu Wyzwolenia. Przeniesienie „rubelplacu” na ul. Dworcową planowane jest na jesień. Do końca roku władze gminy mają nadzieję zawrzeć ugodę z państwem Skarżyńskimi w kwestii przez lata spornych terenów.
O działania, które poprawią wygląd centrum Wyszkowa, zapytaliśmy burmistrza Grzegorza Nowosielskiego.
O planach przeniesienia rubelplacu pisaliśmy już wielokrotnie, władze gminy wciąż wyznaczają kolejne terminy. Jesienią targowica na ul. Dworcowej ma być przygotowana na przyjęcie sprzedających i kupujących. 24 maja mija termin składania oferty na wykonanie pawilonów. - Na wykonanie dajemy maksymalnie 4 miesiące od momentu zawarcia umowy - mówi burmistrz.
Jesienią pawilony będą gotowe i wtedy przeniesiemy rubelplac – planuje burmistrz.
Przenieść gmina musi nie tylko targowicę, ale i znajdujący się przy niej przystanek prywatnych autobusów. W poprzednim NW pisaliśmy, że jedna z koncepcji zakłada utworzenie przystanku na ul. Joselewicza (prostopadłej do Strażackiej), inna – zlokalizowanie go po drugiej stronie drogi krajowej, w miejscu dawnego dworca PKS. - Zwrócimy się o taką możliwość do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która jest zarządcą tego terenu – planuje Grzegorz Nowosielski. - W projekcie przebudowy ul. Kościuszki jest długa zatoka, ale to kwestia przyszłego roku. My natomiast musimy przenieść przystanek do końca tego roku. O tym, że gmina zamierza rozebrać niszczejący pomnik przy ul. Daszyńskiego (postawiony w 1978 r. miał upamiętniać wyzwolenie Wyszkowa spod okupacji hitlerowskiej przez Armię Radziecką), pisaliśmy w listopadzie ubiegłego roku. Wtedy też zaprezentowaliśmy koncepcję zagospodarowania tego terenu przygotowaną przez architekta Wojciecha Smółkowskiego.
W budżecie na ten rok nie ma jednak na ten cel środków. - Sama rozbiórka to koszt 20 – 30 tys. zł, ale całość inwestycji na tym placu to już setki tysięcy – ocenia Grzegorz Nowosielski. - Mam dylemat, czy w tym roku rozebrać pomnik i uporządkować teren, czy poczekać do przyszłego roku i od razu zrobić całość. Będę jeszcze rozmawiał na ten temat z radnymi.
Na poprawę wyglądu ul. Kościuszki z pewnością wpłynie zburzenie niszczejącego domu, który „wchodzi” w ulicę. Do tej pory właściciele załatwiali sprawy spadkowe. Część nieruchomości przejmie GDDKiA pod przebudowę ul. Kościuszki (planowaną na przyszły rok), pozostałą – wykupi gmina. - Myślę, że w ciągu miesiąca załatwimy formalności – planuje burmistrz. - Jeszcze w tym roku rozbierzemy budynek, uporządkujemy teren wokół „Grzybka”, zagospodarujemy zieleń. Kolejne kroki w kierunku zagospodarowania głównych ulic miasta zależą od ugody gminy i pp. Skarżyńskich. Spór toczy się o ok. 26 ha między linią kolejową, ulicami 3 Maja, Kasztanową i Serocką. W październiku strony ustaliły 12 punktów – filarów ugody. Obie liczyły, że uda się ją podpisać do końca 2009 r. Do zaproponowanego przez gminę projektu ugody zastrzeżenia wniósł Jan Skarżyński. Doszło do spotkania z udziałem prawników, na którym gmina zaproponowała, by rodzina sama wypracowała poprawki. Obecnie są analizowane przez kancelarię prawną gminy. - Rzeczywiście, nie idzie to tak szybko, jak zakładaliśmy – przyznaje Grzegorz Nowosielski - ale mam nadzieję, że w tym roku się uda.
Założeń ugody władze gminy nie zdradzają, nie wiadomo więc, które tereny przeszłyby na własność gminy. Wiadomo natomiast, że miasto wiąże plany z terenem przyległym do szpitala. Chce zaproponować przeniesienie tam stacji „Meditrans”, obecnie znajdującej się przy ul. Pułtuskiej.

Wróć do listy artykulów z tego wydania