Wyszukaj na stronie

Piękna, słoneczna pogoda towarzyszyła w sobotę, 29 maja uczestnikom V Rajdu Konnego im. prof. Ludwika Maciąga. Przejechali oni trasę z Gulczewa do Brańszczyka, z dłuższym przystankiem w Wyszkowie,  wszędzie serdecznie witani.
Pierwszy rajd (wtedy konno-rowerowy) odbył się w ostatnią sobotę maja 2006 roku z inicjatywy śp. prof. Ludwika Maciąga, wybitnego malarza i miłośnika koni, mieszkańca podwyszkowskiego Gulczewa. W tym roku zapowiedziano tylko rajd konny, ale do Gulczewa i Brańszczyka przyjechało też sporo rowerzystów. Organizatorami rajdu oraz Dnia Konia byli: Nadbużańskie Stowarzyszenie Przyjaciół Gulczewa, Burmistrz Wyszkowa, Starosta Powiatu Wyszkowskiego i Wójt Gminy Brańszczyk.
Dzień Konia rozpoczął się mszą świętą, którą w kaplicy św. Rocha w Gulczewie odprawili ks. Tadeusz Masłowski i ks. Roman Karaś.
- Dziękujemy za to, że prof. Ludwik Maciąg zamieszkał w Gulczewie, za przykład umiłowania ojczyzny. Pamięć niech o nim trwa – mówił ks. Roman, który poświęcił jeźdźców i ich konie.
Przybyli na imprezę przemieścili się na plac szkolny, gdzie na grillu skwierczały już (darmowe) kiełbaski i kaszanka. Były stoiska ze starociami, miodem, w szkole wystawa obrazów Ludwika Maciąga, a na placu wystawa rzeźb Mieczysława Ziajkowskiego. Zgromadzonych, a w szczególności zaś Krzysztofa Maciąga – syna prof. Ludwika Maciąga, Waldemara Sobczaka – wicestarostę powiatu wyszkowskiego, Piotra Dybowskiego z Poznania – przyjaciela Profesora, który przywiózł na wystawę obrazy Ludwika Maciąga, Macieja Falkiewicza z Janowa Podlaskiego – ucznia Profesora, malarza i hodowcę koni oraz wszystkich jeźdźców, serdecznie powitał prezes Nadbużańskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Gulczewa Sławomir Wróbel,.
Do Gulczewa przyjechał też niezawodny Henryk Kępski z Warszawy Wesołej, oddany przyjaciel Profesora. Marzy mu się, żeby szkoła w Gulczewie przyjęła imię Ludwika Maciąga.
Oczy nie tylko panów przyciągały piękne amazonki, które przyjechały tu z Beatą Kornatką, właścicielką stajni w Niegowie.
Atrakcją był pokaz musztry paradnej i bojowej w wykonaniu grupy kaskaderów konnych EAST RIDERS ze Słupna. Podczas musztry paradnej jeźdźcy wystąpili w mundurach 11 Pułku Księstwa Warszawskiego.
W drodze do Brańszczyka jeźdźcy zatrzymali się przed domem Profesora (od 3 tygodni mieszka tam jego syn Krzysztof) w Gulczewie oraz przed domem kultury w Wyszkowie.
W Brańszczyku czas oczekiwania na uczestników rajdu umilała młodzieżowa orkiestra pod batutą Dariusza Pieńkosa. Bryczkami przyjechali: z Wyszkowa - pan Mościcki, a z Długosiodła - pan Piórkowski. Przed godz. 16 jeźdźców powitali starosta Bogdan Pągowski, wójt gm. Brańszczyk Mieczysław Pękul i dyr. Gminnego Ośrodka Kultury Maryla Puścian.
- Cieszymy się, że jesteście z nami – mówił wójt. – Czym chata bogata...
- Ten rajd łączy piękno konia i piękno naszych nadbużańskich krajobrazów – zauważył starosta. – To wszystko uwieńczył w swoich obrazach Ludwik Maciąg.
Formacja konna ze Słupna zaprezentowała pokaz musztry bojowej. Widzowie podziwiali m.in. precyzyjne władanie arkanem, cięcie łóz, władanie lancą. O prof. Ludwiku Maciągu, jego życiu i pasjach, mówili Maciej Falkiewicz i Krzysztof Maciąg.
W przyszłym roku organizatorzy zamierzają Dzień Konia zorganizować w niedzielę.

Wróć do listy artykulów z tego wydania