Wyszukaj na stronie

Żywność, woda, ubrania, obuwie, środki czystości, pasza dla zwierząt – kolejne dary wyszkowian dotarły na tereny dotknięte klęską powodzi. Widok na miejscu jest wstrząsający; mieszkańcy, jeszcze w szoku, ze łzami opowiadają, jak woda w jednej chwili pochłonęła cały ich dobytek, jak strażacy wydostawali ich przez okna zalanych domów. Uświadamiają nam, jak bardzo potrzebna im nasza pomoc…
Jeden z transportów dla powodzian zorganizowali mieszkańcy Kamieńczyka. W prowadzonej przy parafii zbiórce wzięli udział także działkowicze, mieszkańcy okolicznych miejscowości. Szczelnie wypełniony darami samochód dostawczy w środę, 2 czerwca dotarł do gminy Wilków w powiecie opolskim, która została zalana w ponad 90%. Bez dachu nad głową zostało ok. 4 tys. ludzi.
Woda częściowo ustąpiła, ale pozostawiła ogromne zniszczenia, m.in. w uprawach chmielu i owoców, z czego słynie tamtejszy region. Brudna, zanieczyszczona woda wręcz spaliła uprawy. Wszędzie leżą jeszcze worki z piaskiem, które miały zatrzymać falę. Na drogach najczęściej mija się samochody straży pożarnej, ciągle pracują motopompy. Wszędzie zalegają grube warstwy mułu, unosi się okropny smród.
Wiele posesji jest wciąż zalanych. Tam, gdzie woda ustąpiła, zmęczeni i przygnębieni ogromem strat mieszkańcy rozpoczynają porządki. Na podwórkach leżą już sterty zniszczonych, nie nadających się do użycia mebli.
Z kościoła w Wilkowie wyniesiono wszystkie ławki, konfesjonały. Posadzki, ołtarz oblepione są mułem. Kościół porządkują młodzi wolontariusze. Wyróżniają ich plakietki z napisem „Pomoc dla powodzian”. Między nimi kręcą się dziennikarze ogólnopolskich me-diów.
Ksiądz proboszcz odsyła nasz transport do pobliskiej Polanówki, do jednego z oszczędzonych przez wodę gospodarstw. Ogromny magazyn i chłodnię, w których składuje się owoce i chmiel, tym razem wypełniają dary dla powodzian przywożone nawet z najdalszych stron Polski. Zostaną przekazane najbardziej potrzebującym, zgodnie z listami sporządzonymi przez sołtysów.
Schronienie u właścicieli magazynu znalazła jedna z mieszkanek zalanych Kątów. Wstrząśnięta i załamana jeszcze nie widziała domu, z którego przez okno wyciągnęli ją strażacy. Przyznaje, że - jak wiele innych osób - nie sądziła, że woda będzie tak wysoka. – Kiedy córka z zięciem wynosili rzeczy, pytałam: „Po co to robicie? Woda będzie najwyżej do kolan” – opowiada. Kiedy przyszła fala, jej dom został całkowicie zalany. Fala po przerwaniu wału, który mieszkańcy z oddaniem umacniali, często nie zabezpieczywszy wcześniej własnego dobytku.
Po drodze mijaliśmy jeszcze Rogów, gdzie pozbawieni dachu nad głową mieszkańcy znaleźli schronienie w miejscowej szkole oraz Dobre – jedną z niezalanych miejscowości. Tam schronili się mieszkańcy Kątów. – Nie macie może butów? Tylko w tych zostałam – pyta nas jedna z ofiar powodzi, wskazując na klapki. Wśród zakupionych przez mieszkańców Kamieńczyka darów był i jej rozmiar butów.
Mieszkańcy zalanych miejscowości wciąż są w szoku. Czują potrzebę opowiedzenia o swojej tragedii, wylania żalu. Pokazują zdjęcia zniszczonych domów. Nie zdążyli jeszcze ochłonąć po pierwszej fali powodziowej, a już następnego dnia po naszej wizycie, w Boże Ciało, zagroziła im kolejna.
„Już dzisiaj jest oczywiste, że społeczność Wilkowa i okolicy znalazła się w obliczu socjalnej katastrofy. Gmina Wilków i jej mieszkańcy zostali skazani na życzliwość, ofiarność, zrozumienie tych wszystkich osób i instytucji, którzy rozumieją potrzebę solidarności.
Z całego serca dziękujemy tym wszystkim, którzy od kilku dni spieszą z pomocą, za wsparcie finansowe, za pomoc materialną, za wyrazy solidarności, za życzliwość, za słowa otuchy. Trwamy dzięki tej pomocy” – czytamy w komunikacie Grzegorza Teresińskiego, wójta gminy Wików. Osoby, które zechcą na ten apel odpowiedzieć, wszelkie wskazówki i ważne informacje znajdą na stronie internetowej www.wilkow.lubelskie.pl.
Pomoc dla gmin Słubice i Gąbin
Wyszkowski Społeczny Komitet Pomocy Powodzianom oraz starostwo zorganizowało pomoc dla gminy Słubice.
Rolnicy z całego powiatu wyszkowskiego, o czym już wcześniej informowaliśmy, bardzo zaangażowali się w pomoc rolnikom z gmin Gąbin i Słubice. Zbiórkę paszy dla zwierząt zorganizowało starostwo, przy współpracy wójtów i sołtysów. Sześć pierwszych tirów z sianokiszonką, sianem i zbożem wyjechało w poniedziałek, 31 maja, dziesięć kolejnych – w środę.
Pierwszy transport darów dla powodzian zbierany przez Wyszkowski Społeczny Komitet Pomocy Powodzianom pod Patronatem Burmistrza Wyszkowa wyjechał z Wyszkowa 2 czerwca. Zebrano artykuły spożywcze, chemiczne, środki higieniczne, odzież i obuwie, śpiwory, koce, naczynia i narzędzia. Wypełniono nimi aż po sufit furgon peugeot boxer. Dary dotarły bezpośrednio do  poszkodowanych przez powódź mieszkańców sołectwa Juliszew (gmina Słubice), na wysokości którego Wisła przerwała wały.
Na miejscu organizacją pomocy sprawnie zajął się sołtys. Powstał punkt przyjmowania i rozdzielania darów, który jednocześnie pełni rolę centrum informacyjnego. Sołtys współpracuje z jednostkami straży, policji i służb weterynaryjnych.
Przekazanie pomocy do zorganizowanego przez sołtysa punktu stanowi gwarancję, że trafi ona do tych, którzy najbardziej ucierpieli w powodzi. Tuż po rozładunku darów były one od razu wydawane powodzianom.
Obdarowani przekazują wszystkim wyszkowianom zaangażowanym w zbiórkę wyrazy głębokiej wdzięczności. Byli szczęśliwi widząc, jak wiele rzeczy przywieźliśmy. Zaś do wszystkich, którzy jeszcze chcieliby ich wspomóc, zwracają się z gorącym apelem o paszę dla zwierząt gospodarskich. To rolnicza osada. Ludziom nie tylko zalało tu domy i ruchomości w nich zgromadzone, ale także pola uprawne, budynki gospodarcze. Przejeżdżaliśmy obok fermy, z której dzień wcześniej wywieziono 20 tys. sztuk padłego drobiu. Aby inne zwierzęta gospodarskie mogły przeżyć, pilnie potrzebna jest pasza.
Dlatego serdecznie, dziękując wyszkowianom za to, co już zrobili, zwracamy się z prośbą o dokonywanie wpłat na konto nr  15 8931 0003 0000 0211 2000 0001. Za zebrane pieniądze w pierwszej kolejności będziemy kupować paszę dla zwierząt. Rolników zaś prosimy o dary w naturze - wszelkiego rodzaju pasze i karmy, ziemniaki, buraki pastewne i itp.
W piątek, 4 czerwca Wyszkowski Społeczny Komitet Pomocy Powodzianom pod Patronatem Burmistrza Wyszkowa postanowił w trybie nadzwyczajnym podjąć natychmiastową decyzję o zakupie paszy dla zwierząt. Za niespełna 400 zł (tyle na razie zebrano) w GS w Słubicach zakupiono paszę dla bydła i trzody chlewnej. 

Wróć do listy artykulów z tego wydania