Wyszukaj na stronie

Radni miejscy nie zgodzili się na współfinansowanie z powiatem przygotowania projektu przebudowy ul. Zakręzie. O konieczności przeprowadzenia tej inwestycji, pisaliśmy już na prośbę tamtejszych mieszkańców. – Na razie inwestycji nie zdejmujemy z planu – mówi starosta.
Mieszkańcy ul. Zakręzie zwrócili się do nas o interwencję prawie rok temu. - Tu jest miasto, ale nie ma nawet kanalizacji i chodnika – skarżyli się. Po opadach woda zbiera się kilka metrów za zjazdem z ul. Białostockiej, gdzie asfalt jest obniżony. Nie ma chodnika, więc przechodnie albo starają się przejść pasem zieleni, albo – jeśli również jest zalany – wspinają się na ogrodzenia posesji. Przejazd samochodu grozi zalaniem od stóp do głowy. - Aż wstyd, ale w takich sytuacjach po śmietanę do sklepu trzeba jechać samochodem, albo kalosze ze sobą nosić – mówiły nam mieszkanki Zakręzia.
Ul. Zakręzie jest drogą powiatową i to na tym samorządzie spoczywa obowiązek wyremontowania ulicy. W tegorocznych planach jest przygotowanie projektu, starosta liczył na wsparcie finansowe ze strony gminy (30 tys. zł). Radni miejscy uznali jednak, że do tej inwestycji powiatowej nie dołożą. Nie przekonały ich nawet argumenty burmistrza, że droga jest powiatowa, ale chodzi o bezpieczeństwo mieszkańców gminy.
Starosta zapewnia, że mimo stanowiska rady miejskiej, z inwestycji nie rezygnuje. - Projekt trzeba zrobić. Nie ma innego wyjścia, tam cały czas woda stoi – przyznaje

Wróć do listy artykulów z tego wydania