Wyszukaj na stronie

Z ogromną dozą prawdopodobieństwa możemy podać nowe drużyny, z którymi Bug Wyszków będzie w sezonie 2010/2011 rywalizować na IV froncie.
Wyszkowianie zagrają na pewno z Marcovią Marki (zwycięzca gr. I warszawskiej „okręgówki”) i Iskrą Krasne (z gr. ciechanowsko-ostrołęckiej). W niedzielę do grona tych drużyn dołączył Naprzód Skórzec – zwycięzca siedleckiej „okręgówki”. Nowym IV-ligowcem będzie na pewno zwycięzca płockiej ligi okręgowej - Kasztelan Sierpc bądź Amator Maszewo. O tym, która to będzie drużyna, zadecyduje ostatnia kolejka rozgrywek. Aby zająć 1. miejsce, Kasztelanowi wystarczy remis.
Znane są również pary barażowe w walce o awans do IV ligi. Nas najbardziej interesować będzie pojedynek Korony Ostrołęka (gr. ciechanowsko-ostrołęcka) z ŁKS-em Łochów (gr. siedlecka). Zwycięzca tej pary również zagra w I grupie IV ligi. W przypadku wygranego dwumeczu ze Zniczem II Pruszków (gr. II warszawskiej LO), do naszej grupy trafi zapewne również GKP Targówek (gr. I). Natomiast z wicemistrzem radomskiej „okręgówki” zmierzy się któraś ze wspomnianych ekip z regionu płockiego.
Na pewno do III ligi łódzko-mazowieckiej spadną z II ligi Sokół Aleksandrów Łódzki oraz Concordia Piotrków Trybunalski. Rzecz jasna, musi dla nich znaleźć się miejsce w III lidze, które powstanie na skutek degradacji dwóch kolejnych (ponadtandardowych) drużyn. I tak, z tym szczeblem rozgrywek pożegnała się już Wisła II Płock oraz Nadnarwianka Pułtusk, które w sezonie 2010/2011 zagrają w gr. I IV ligi, czyli razem z drużyną Bugu Wyszków. Z tego powodu w bieżącym jeszcze sezonie naszą ligę musi opuścić jedna więcej drużyna, niż to było zaplanowane. Do ligi okręgowej spadać będą więc cztery drużyny. Na ostatnim spadkowym miejscu znajduje się dziś zespół Okęcia Warszawa. Wiadomo już na pewno, że ten zespół nie pozostanie bezpośrednio w lidze. Nawet jeśli uniknie bezpośredniej degradacji, to w najlepszym dla niego przypadku zagra w barażach. Aby się jednak tak stało, „lotnicy” muszą wygrać u siebie z MKS-em Przasnysz, a Podlasie Sokołów Podlaski musi przegrać w Płońsku z Tęczą. Ewentualnie, w barażach może znaleźć się zespół Wkry Żuromin, który ma co prawda 3 pkt. przewagi nad sokołowianami, ale gorszy (bramkowo) bezpośredni bilans meczów. Aby było jeszcze ciekawiej, możliwy jest jeszcze jeden scenariusz. Możliwe jest jeszcze… bezpośrednie utrzymanie się Błękitnych Gąbin, którzy teoretycznie jedną nogą są już w „okręgówce”. Otóż w przypadku zwycięstwa gąbinian, a przy jednoczesnej porażce Podlasia i remisie Okęcia, pod „kreską” znajdzie się właśnie klub z Sokołowa. W barażach zagra wtedy Okęcie, które ma lepszy bezpośredni bilans z Podlasiem.
Jak łatwo się doliczyć, powyższe przypuszczenia przewidują więcej niż regulaminowa liczba ligowców, czyli 16 ekip. Twardy orzech do zgryzienia będzie więc miał Mazowiecki Związek Piłki Nożnej, który będzie musiał przeprowadzić rotację między obydwoma grupami IV ligi. W pierwszej kolejności rotacje te dotkną zapewne drużyny warszawskie, które będą umieszczane w danej grupie, niekoniecznie z uwagi na położenie geograficzne. Ewentualnie do gr. II skierowane zostaną drużyny z okręgu siedleckiego (Naprzód, ŁKS). Natomiast gdyby MZPN zdecydował się na ruch w odwrotną stronę, wtedy z gr. II IV ligi, przesunięte mogą zostać w pierwszej kolejności drużyny Naprzodu Zielonki i Pogoni Grodzisk Mazowiecki.
Aż trudno uwierzyć, że to zamieszanie spowodowane jest tabelą… I ligi, w której wszystkie miejsca spadkowe zajęły drużyny ze wschodu Polski, czyli znajdą się w gr. II rozgrywek II ligi.

Wróć do listy artykulów z tego wydania