Wyszukaj na stronie

Rezerwom Bugu Wyszków, mimo wysokiej wygranej nad GKS-em Dąbrówka, nie udało się awansować do A-Klasy. Drugie miejsce premiowane awansem zajęła Rotavia Nieporęt.
Wyszkowianie odnieśli zasłużone i zdecydowane zwycięstwo, które w zasadzie ani przez chwilę nie było zagrożone. Wyrównana gra toczyła się do zdobycia pierwszej bramki przez Bug, potem wyszkowianom grało się i atakowało już swobodniej. Do naszej drużyny uśmiechnęło się w tym meczu również szczęście. W 14. minucie sędzia mógł pokazać Marcinowi Mielczarczykowi czerwoną kartkę za faul na zawodniku wychodzącym na czystą pozycją, ale nasz obrońca ujrzał tylko żółty kartonik.
Pierwszą bramkę mógł zdobyć w 10. minucie Adrian Dąbrowski. Po atomowym strzale z ok. 25 metrów piłka najpierw odbiła się od poprzeczki, następnie od linii bramkowej i wyszła w pole. Ten sam piłkarz oddał 9 minut później nie mniej piękny, ale tym razem już skuteczny strzał. Kapitan Bugu uderzył soczyście z powietrza w kierunku dalszego słupka i bramkarz mógł tylko odprowadzić piłkę wzrokiem. Prowadzenie gospodarzy mógł podwyższyć Jan Kopiejewski, ale z najbliższej odległości dobijał strzał kolegi prosto w bramkarza. Goście odpowiedzieli akcją z prawej strony, po której ich napastnik został w ostatniej chwili zablokowany, a podkręconą piłkę odbił nad poprzeczką Mariusz Janasz. Tuż przed przerwą bardzo ważne trafienie zanotował Marcin Bloch. Pomocnik Bugu wykorzystał sytuację sam na sam, po wcześniejszej wymianie kilku szybkich podań.
Już kilkanaście sekund po wznowieniu gry losy meczu zostały rozstrzygnięte. Po strzale Kopiejewskiego w bramkarza bardzo przytomnie w polu karnym zachował się Adrian Parobczyk, który, stojąc tyłem, skierował piłkę do bramki. Rywale z Dąbrówki odpowiedzieli w 50. minucie. Jeden z ich zawodników popisał się pięknym strzałem pod poprzeczkę, przy którym Janasz nie miał najmniejszych szans. Trzy minuty później piłkarz goście trafił w słupek w sytuacji sam na sam. Takiej samej okazji nie potrafił wykorzystał Łukasz Kamiński, trafiając tym razem w bramkarza. Gracze GKS-u odpowiedzieli mocnym strzałem z dystansu, nad poprzeczką, ale była to ich ostatnia groźna akcja. W 74. minucie, po dalekim wykopie Janasza, z piłką minął się defensor rywali, a sytuację oko w oko z bramkarzem wykorzystał Jakub Rejnuś. Kropkę nad „i” postawił Adrian Szymański, sprytnie lobując wychodzącego bramkarza. W doliczonym czasie gry do bramki mógł trafić także Jacek Gołębiewski, ale jego strzał z bliska poszybował daleko od słupka.
Jednak prawdopodobnie było to pyrrusowe zwycięstwo, ponieważ drugie miejsce w lidze zajęła Rotavia Nieporęt. Zespół ten pokonał w identycznym stosunku Płomień Nuna i wyprzedził wyszkowian o 2 pkt. Jedyną nadzieją dla naszych rezerw stałyby się więc baraże, które MZPN może ogłosić z powodu aż czterech drużyn, które w trakcie rozrywek wycofały się z czterech grup warszawskiej A-Klasy. Jeśli tak miałoby się stać, związek powiadomi zainteresowane drużyny najpóźniej w środku bieżąceggo tygodnia.
Bramki dla Bugu: Dąbrowski 19., Bloch 44, Parobczyk 46., Rejnuś, 74., Szymański 78.
Bug: M. Janasz – A. Gołębiewski, R. Szreiber, M. Mielczarczyk, D. Maryniak – A. Parobczyk, M. Bloch, A. Dąbrowski (k) (83. J. Gołębiewski), A. Szymański (87. D. Dawicki) – Ł. Kamiński, J. Kopiejewski (65. J. Rejnuś).
Żółte kartki: Kamiński, Mielczarczyk, A. Gołębiewski.

Wróć do listy artykulów z tego wydania