Wyszukaj na stronie

Druga dyskusja publiczna i wciąż istotne uwagi do planu zagospodarowania przestrzennego centrum Wyszkowa. Na otwartym dla mieszkańców spotkaniu 8 lipca rozmawiano m.in. o braku parkingów i wprowadzeniu obostrzeń, które zapobiegną powstawaniu architektonicznych dziwactw.
Do pierwszej wersji projektu wpłynął szereg uwag, z których część, jak pisaliśmy w ubiegłym tygodniu, została uwzględniona. Zmiany okazały się na tyle istotne, że procedurę trzeba było powtórzyć. Stąd ponowne wyłożenie planu i druga dyskusja publiczna. - Proszę się wczytać w tekst, gdzie opisane są wskaźniki m.in. wysokości zabudowy, powierzchni możliwej pod zabudowę, zaznaczone jest, gdzie linia zabudowy jest nieprzekraczalna, a gdzie obowiązkowa – zachęcał projektant.
W spotkaniu, zorganizowanym przez urząd miejski, wzięli udział m.in. przedstawiciele powiatu. Sekretarz Zdzisław Bocian zauważył, że z planu zniknęły dwa publiczne parkingi. Józef Mięksiak (odpowiedzialny w starostwie za wydawanie – na podstawie planu zagospodarowania - pozwoleń na budowę)  zaznaczył, że w warunkach zabudowy wydawanych jeszcze za poprzedniego burmistrza miejsca parkingowe były zabezpieczane na parkingach publicznych. – I teraz ok. 50 miejsc ucieka - poinformował.
- Planowane parkingi bilansują się przy ratuszu – wyjaśniła Iwona Kozon, kierownik miejskiego referatu zagospodarowania przestrzennego. - Kontrola NIK wykazała, że miasta generalnie nie radzą sobie z miejscami parkingowymi. Nie da się rozwiązać tego problemu jednym terenem.
Dodała, że nowy plan nakłada na właścicieli obowiązek zabezpieczenia miejsc parkingowych dla nowych budynków, rozbudowywanych i zmieniających funkcję, dopuszcza bilansowanie miejsc parkingowych i zatoki parkingowe na szerokich ulicach, m.in. Serockiej. - One będą nie wiadomo kiedy, a problem jest teraz – skwitował Józef Mięksiak.
- Pułtuska – zajęta, Sowińskiego – zajęta, a pan Łukasiuk otwiera Galerię – dodał Zdzisław Bocian. - W powiecie wyszkowskim zarejestrowanych jest 43 tys. pojazdów. Ludzie zostawiają samochody na parkingach w Wyszkowie i jadą autobusami do Warszawy.
Zdaniem projektanta planu, problemem jest też złe urządzenie przestrzeni miejskich. Podał przykłady miast, w których miejsca parkingowe powstały dzięki zmianie organizacji ruchu na ulice jednokierunkowe.
- Proszę się liczyć z tym, że po przyjęciu tego planu będzie wiele odmownych decyzji – zapowiedział Józef Mięksiak. - Powierzchnia użytkowa będzie musiała być ograniczona ze względu na niespełnianie wymogów parkingowych. Naczelnik starostwa poruszył też kwestię przepisów, które dają inwestorom dużą swobodę działania. - Tyle lat pracuję przy wydawaniu pozwoleń na budowę i codziennie są problemy. Jest zasada, że jak nie ma zakazu, to znaczy, że można. Plan powinien być bardziej uściślony - przekonywał.
Podał przykład ul. Pułtuskiej, gdzie przy rondzie z ul. Sowińskiego znajduje się pięć pawilonów handlowych. Właściciel jednego z nich złożył wniosek o pozwolenie na rozbudowę (nowy plan wprowadza tam funkcję mieszkalną). - Nie bardzo to sobie wyobrażam. Co jeśli jedna osoba wybuduje tam sobie 3-kondygnacyjny budynek? Proszę sobie wyobrazić taki słupek w środku. Proponuję wprowadzenie zapisu, że jeśli rozbudowa, to jednoczesna wszystkich pawilonów – apelował.
- Z tego, co wiem, tylko jedna osoba nie jest tam zainteresowana rozbudową – odpowiedziała Iwona Kozon. - Zapis dotyczący jednoczesnej zabudowy będzie generował konflikty. Powinniśmy myśleć o inwestorach.
Naczelnik zauważył też, że w nowym planie niektóre istniejące budynki znajdują się już poza linią zabudowy. Projektant przyznał mu rację i zapowiedział, że ograniczenia będą dotyczyły nowych budynków lub rozbudowywanych.
- Trzeba jeszcze zapisać, że bezwzględnie zakazuje się tymczasowej zabudowy niezgodnej z planem. I koniec z wysuwaniem ścian, piętra poza linię zabudowy (tak jest np. na ul. Sowińskiego - red.) – dodał Józef Mięksiak.
Zapytał, czy na najważniejszych ulicach nie przewiduje się pierzei? - Nie projektowaliśmy ich - odpowiedział projektant. - Jak ustalić pie-    rzeje, jeśli zabudowa jest poszatkowana?
Zdzisław Bocian zauważył też, że centrum w planie zostało powiększone (obejmuje m.in. urząd miejski i park), ale radni miejscy nie uwzględnili w nim osiedli mieszkaniowych. Teren, na którym znajduje się urząd miejski i starostwo, przeznaczony jest nie tylko pod administrację, ale i usługi, LOK-u – pod usługi. - Uznaliśmy, że takie miejsca zawsze obrastają w usługi – skomentował projektant.
Spotkanie, choć otwarte, nie cieszyło się dużym zainteresowaniem ze strony mieszkańców. Szkoda, że tak niewielu skorzystało z tej możliwości wypowiedzenia się na temat centrum Wyszkowa.
Uwagi do projektu można składać do 2 sierpnia.

Wróć do listy artykulów z tego wydania