Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


PIŁKA NOŻNA: Przygotowania rozpoczęte
Drużyna Bugu Wyszków, już pod wodzą nowego opiekuna, rozpoczęła w minionym tygodniu letnie przygotowania. Pierwszymi sparingpartnerami Bugu były dwie wymagające drużyny.
W środę, drużyna trenera Marka Krzywickiego zmierzyła się w Otwocku z miejscowym Startem. Gospodarze to 5. drużyna II ligi „wschodniej” poprzedniego sezonu, tak więc wyszkowianie mieli bardzo wysoko zawieszoną poprzeczkę. Jak nietrudno zgadnąć, otwocczanie byli stroną dominującą w tym meczu, zdecydowanie częściej byli w posiadaniu piłki.
Pierwsze nieszczęście spadło na gości już w 7. minucie. Wtedy boisku musiał opuścić Jarosław Wyszyński, który nabawił się niegroźnego urazu. Zastąpił go młodzieżowiec – Adrian Parobczyk. Przewaga miejscowych została po raz pierwszy mocno zaakcentowana w 11. minucie. Po składnej akcji, jeden z rywali z kilku metrów pewnie pokonał Łukasza Rogulskiego. Dwie minuty później bardzo mocno z dystansu uderzał Łukasz Kowalczyk i bramkarz Startu musiał ratować się wybiciem piłki przed siebie. II-ligowcy odpowiedzieli strzałem głową z sześciu metrów, który  wylądował w rękach Rogulskiego. W 26. minucie brakowy efekt przyniosła jedna z kilku szybkich kontr gości. Kowalczyk dograł w tempo do wbiegającego w pole karne Pawła Kitlińskiego, który został popchnięty w polu karnym. Sędzia wskazał na „wapno”, które pewnie na gola zamienił Szymon Chalski. Mimo przewagi piłkarzy trenera Dariusza Dźwigały, do przerwy wynik nie uległ zmianie.
II-ligowcy byli stroną przeważającą również i w drugiej odsłonie. Nie potrafili jednak udokumentować swojej gry bramkami. W 47. minucie, po mocnej wizytce, z piłką minął się Piotr Wyszyński, ale nie było żadnego z otwocczan, by skierować piłkę do pustej bramki. W 66. minucie idealną okazję do zdobycia bramki miał Daniel Gawęda. Rezerwowy Bugu długo biegł sam w kierunku bramki Startu, jednak w ostatniej fazie akcji, zbyt wcześniej zdecydował się na strzał, który w dodatku okazał się niecelny. Trzy minuty później niewykorzystana sytuacja zemściła się. Po rzucie rożnym i atomowym uderzeniu z 25 metrów, nasz bramkarz musiał wyjmować piłkę z siatki. Trzecia bramka dla miejscowych mogła paść w 77. minucie, ale piłka po przelobowaniu Wyszyńskiego o centymetry minęła słupek. Ostatnie minuty należały do graczy Bugu. Dwukrotnie do siatki mógł trafić Łukasz Kamiński, ale najpierw będąc na czystej pozycji strzelił nad bramką, a następnie z ostrego kąta uderzył mocno, ale bramkarza. W drużynie Bugu wystąpiło trzech nowych testowanych graczy. Żaden z nich nie pokazał się jednak w tym meczu z dobrej strony.
Start Otwock – Bug 2:1 (1:1)
Bramka dla Bugu: Bug: Chalski 26. (karny).
Bug: Ł. Rogulski (46. P. Wyszyński), R. Szreiber (46. A. Wróbel), M. Demich, zawodnik testowany, zawodnik testowany (46. J. Gołębiewski), J. Wyszyński (8. A. Parobczyk), Sz. Chalski (54. D. Gawęda), Ł. Szala, P. Kitliński (zawodnik testowany), T. Zbrzeźniak (46. K. Gerek), Ł. Kowalczyk (64. Ł. Kamiński). Zmiany „hokejowe”.

Drugi mecz wyszkowianie rozegrali w sobotę w Tłuszczu. Tym razem zmierzyli się Legią Warszawa Młoda Ekstraklasa. Mimo, że spotkanie rozpoczęło się przed godz. 11., to już wtedy z nieba lał się skwar nie do wytrzymania.
Pierwszy kwadrans meczu nie przyniósł sytuacji bramkowych. W 16. minucie napastnik warszawian, mimo asekuracji Macieja Demicha i choć był odwrócony tyłem do bramki, oddał mocny strzał, którego nie zdołał sięgnąć Rogulski. Dziesięć minut później napastnik Legii znalazł się sam przed naszym bramkarzem, ale jego strzał z pierwszej piłki, znacznie minął bramkę. Chwilę później sytuacji sam na sam nie wykorzystał Tomasz Zbrzeźniak. Kilka minut później Dominik Dukalski próbował lobować głową bramkarza Legii, ale nieznacznie pomylił się. W 36. minucie wyszkowianie stracili bramkę na własne życzenie. Mimo że to oni wyprowadzali kontrę, straciliśmy piłkę w środkowej strefie, warszawianie momentalnie skontrowali, a akcje celnym strzałem z najbliższej odległości wykończył zupełnie niepilnowany w polu karnym napastnik. Legioniści mogli w pierwszej połowie pokusić się o zdobycie jeszcze jednej bramki. W 42. minucie, przy bardzo biernej postawie defensywy wyszkowian, piłkarz rywali trafił w słupek, będąc oko w oko z Rogulskim. Nasi piłkarze przed przerwą zdołali jeszcze zagrozić bramce warszawian. W zamieszaniu podbramkowym, Kitliński trafił w nogi obrońcy, a poprawka Demich minęła słupek o kilkadziesiąt centymetrów.
W drugiej połowie, w zespole trenera Krzywickiego zagrało aż czterech młodzieżowców, co wydatnie odbiło się na grze wyszkowian. Ma- rzenia o korzystnym wyniku prysły już w 48. minucie. Gracz Legii pięknym strzałem z miejsca, z ok. 25  metrów umieścił piłkę w samym „okienku” bramki Bugu. Przez kolejne dwadzieścia minut piłkarze ze stolicy mieli co najmniej trzy stuprocentowe sytuacje strzeleckie, których jednak z powodu nonszalancji nie potrafili wykorzystać. Na przeszkodzie stawał im też często nowy, testowany bramkarz Bugu. To właśnie dzięki postawie Alberta Głowackiego, m.in. w 68. minucie piłkarz warszawian nie trafił do siatki z kilku metrów. Ostatnia bramka meczu padła trzy minuty później. Piłkę przed polem karnym stracił Gawęda, dzięki temu jeden z rywali wykorzystał sytuację sam na sam.
W drużynie z Warszawy nie mogliśmy niestety oglądać wyszkowianina Adriana Rajczaka, który od pół roku ma poważne problemy zdrowotne. Zagrali za to m.in. Pance Kumbev, Wojciech Skaba i Przemysław Wysocki, czyli piłkarze którzy regularnie ocierają się o kadrę I drużyny legionistów.
Bug – Legia ME 0:4 (0:2)
Bug: Rogulski (46. A. Głowacki) – Szreiber, Demich, zawodnik testowany, Wróbel – Kitliński, Chalski, D. Dukalski, K. Krzywicki – Zbrzeźniak, Kowalczyk. Od 46. minuty zagrali: Ł. Szala, Gerek, Gawęda, Szajczyk, J. Gołębiewski, Parobczyk, Kamiński.

Następne spotkanie Bug rozegra na wyjeździe z Narwią Ostrołęka. Na razie wiadomo jedynie, że mecz odbędzie się w sobotę, 17 lipca, najprawdopodobniej na neutralnym boisku. Kluby porozumieją się w tej sprawie w środku tygodnia. Godzina i miejsce meczu zostanie podane na stronie klubowej: www.mksbugwyszkow.pl.
Oprócz dotychczasowych meczów sparingowych, których plan podaliśmy przed tygodniem, wyszkowianie rozegrają jeszcze jedno spotkanie. 1 sierpnia, w Pruszkowie zmierzą się z rezerwami Znicza, beniaminkiem IV ligi. W tym meczu zagrają zapewne także zawodnicy z I drużyny pruszkowian, którzy dzień wcześniej zagrają krótko lub w ogóle podczas inauguracyjnej kolejki II ligi. 31 lipca drużyna trenera Roberta Podolińskiego będzie podejmowana w Rzeszowie przez tamtejszą Stal.
                      MiM
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
Lista komentarzy jest pusta!
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
Silny wiatr pokrzyżował plany organizatorów piątkowego, 17 czerwca, letniego kina plenerowego. Do obejrzenia wszystkich zaplanowanych na weekend filmów, a więc...
Sport
Ostatni pojedynek w III lidze kobiet rozegrały w sobotę zawodniczki Loczków Wyszków. - Oby ostatni na czas dłuższy niż rok - mówią...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
Ponad 300 aut uczestniczyło w sobotnim, 11 czerwca, zlocie BMW, na który do Rząśnika zaprosili urząd gminy i BMW Klub Mazowsze. Miłośnicy tej marki mieli więc co...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa