Jak zwykle podczas takich spotkań wynik nie był najważniejszy. Trener Marek Krzywicki sprawdzał ustawienia zespołu i dał po przerwie szansę występu graczom spoza pierwszej jedenastki. W wyjściowym składzie znalazło się miejsce dla nowych piłkarzy Bugu – Dariusza Papierza, Waldemara Woźniaka i Krystiana Ryczkowskiego.
W drużynie gości zagrał, znany z wiosennych występów w Bugu – Maciej Biernacki, a także brat byłego reprezentanta Polski Wojciecha Kowalczyka – Artur. Początkowo przewagę mieli pruszkowianie, ale drużyna wyszkowska z czasem zaczęła grać dokładniej, a dzięki temu dłużej utrzymywała się przy piłce.
Niestety wystarczył jeden błąd i w 30 minucie po ładnej akcji i asyście Biernackiego, napastnik Znicza strzelił pierwszego gola meczu. Nie bez winy przy tej sytuacji byli obrońcy Bugu, którzy wyraźnie spóźnili się z interwencją.
Do przerwy mimo kilku sytuacji wynik się nie zmienił. Trzeba podkreślić, że ciężkie boisko i południowy upał nie sprzyjały konstruowaniu ciekawych akcji.
W przerwie nastąpiły trzy zmiany w drużynie Bugu. Na boisku pojawili się Chorzępa, Chalski i Bartosz Szala. Zarysowała się też lekka przewaga naszych graczy. Pierwszy kwadrans po przerwie zakończyła bardzo ładna akcja Szali, który idealnie obsłużył wybiegającego na pozycję Brzeźniaka, któremu nie pozostało nic innego, jak skierować piłkę obok bramkarza Znicza. Po godzinie gry mieliśmy więc remis, a gra wyszkowian wyglądała nieźle.
Jednak po kolejnych zmianach dokonanych przez trenera Krzywickiego w grę wyszkowian wkradło się trochę zamieszania, głównie z powodu braku zgrania, a dodatkowo mecz trochę się zaostrzył – rzadko w sparingach sędzia pokazuje kilka żółtych kartek.
W 82 minucie kontra pruszkowian przyniosła efekt bramkowy. Po akcji skrzydłem i wrzutce napastnik Znicza pokonał Piotra Wyszyńskiego, który w międzyczasie zmienił w bramce Łukasza Rogulskiego.
Do końca meczu wynik już się nie zmienił, mimo że gracze z Wyszkowa mieli dwie szanse na wyrównanie – sporo ożywienia wprowadził do gry wprowadzony w 70 minucie Szajczyk.
PIŁKA NOŻNA: Porażka po wyrównanej grze
W niedzielne przedpołudnie na boisku w Ołtarzewie Bug Wyszków rozegrał kolejne spotkanie sparingowe. Przed rozpoczęciem czwartoligowego sezonu stan przygotowań wyszkowskich piłkarzy sprawdzili zawodnicy rezerw Znicza Pruszków. Po wyrównanym spotkaniu Bug przegrał 1:2 (0:1).Jak zwykle podczas takich spotkań wynik nie był najważniejszy. Trener Marek Krzywicki sprawdzał ustawienia zespołu i dał po przerwie szansę występu graczom spoza pierwszej jedenastki. W wyjściowym składzie znalazło się miejsce dla nowych piłkarzy Bugu – Dariusza Papierza, Waldemara Woźniaka i Krystiana Ryczkowskiego.
W drużynie gości zagrał, znany z wiosennych występów w Bugu – Maciej Biernacki, a także brat byłego reprezentanta Polski Wojciecha Kowalczyka – Artur. Początkowo przewagę mieli pruszkowianie, ale drużyna wyszkowska z czasem zaczęła grać dokładniej, a dzięki temu dłużej utrzymywała się przy piłce.
Niestety wystarczył jeden błąd i w 30 minucie po ładnej akcji i asyście Biernackiego, napastnik Znicza strzelił pierwszego gola meczu. Nie bez winy przy tej sytuacji byli obrońcy Bugu, którzy wyraźnie spóźnili się z interwencją.
Do przerwy mimo kilku sytuacji wynik się nie zmienił. Trzeba podkreślić, że ciężkie boisko i południowy upał nie sprzyjały konstruowaniu ciekawych akcji.
W przerwie nastąpiły trzy zmiany w drużynie Bugu. Na boisku pojawili się Chorzępa, Chalski i Bartosz Szala. Zarysowała się też lekka przewaga naszych graczy. Pierwszy kwadrans po przerwie zakończyła bardzo ładna akcja Szali, który idealnie obsłużył wybiegającego na pozycję Brzeźniaka, któremu nie pozostało nic innego, jak skierować piłkę obok bramkarza Znicza. Po godzinie gry mieliśmy więc remis, a gra wyszkowian wyglądała nieźle.
Jednak po kolejnych zmianach dokonanych przez trenera Krzywickiego w grę wyszkowian wkradło się trochę zamieszania, głównie z powodu braku zgrania, a dodatkowo mecz trochę się zaostrzył – rzadko w sparingach sędzia pokazuje kilka żółtych kartek.
W 82 minucie kontra pruszkowian przyniosła efekt bramkowy. Po akcji skrzydłem i wrzutce napastnik Znicza pokonał Piotra Wyszyńskiego, który w międzyczasie zmienił w bramce Łukasza Rogulskiego.
Do końca meczu wynik już się nie zmienił, mimo że gracze z Wyszkowa mieli dwie szanse na wyrównanie – sporo ożywienia wprowadził do gry wprowadzony w 70 minucie Szajczyk.
Znicz II Pruszków – Bug Wyszków 2:1 (1:0)
(mecz w Ołtarzewie)
Bug: Rogulski – Ryszkowski, Czachór, Woźniak, Wróbel, Papierz, Krzywicki, Dukalski, Szala, Kitliński, Zbrzeźniak. Po przerwie zagrali także: P. Wyszyński, Chorzępa, Chalski, Gawęda, Gołębiewski, Szreiber, Szajczyk, Kamiński, Parobczyk.
(mecz w Ołtarzewie)
mjk
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
Lista komentarzy jest pusta!
Czytaj w aktualnym numerze
Reklama
Najczęściej czytane
Archiwum
Reklamy google
