Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


Pozwólmy światu nadal szanować Solidarność
Wszyscy mają prawo do wolności i godności. W roku 2010 te słowa wydają się oczywiste. 30 lat temu było zupełnie inaczej. Represje, inwigilacja, nietolerancja, propaganda, fałszowane historii, ograniczanie swobód obywatelskich, zwalczanie środowisk i poglądów religijnych, itp. – były na porządku dziennym. Jednak kolejne lata rządów PRL, nasycone wszechobecnym uciskiem aparatu politycznego, nie stłumiły w Polakach podstawowych wartości i patriotyzmu. W roku 1980 roku nastąpił przełom. Zła sytuacja ekonomiczna była jedynie zapalnikiem dla potencjału narastającej latami frustracji. 8 lipca wybuchła pierwsza seria strajków. Do 21 sierpnia objęły cały kraj. W skład międzyzakładowego komitetu strajkowego weszło ponad 600 zakładów pracy. W czerwcu 1956 i grudniu 1970 roku władze stłumiły protesty siłą. Tym razem było inaczej. Skala protestów, a także informacje medialne wypływające z Polski były na tyle znaczące, że aparat partyjny musiał podjąć negocjacje. Narodziły się wolne związki zawodowe, a wraz z nimi nadzieja na lepsze jutro.
Od wielu lat mam okazję spotykać się z reprezentantami zagranicznych  środowisk i instytucji zajmujących się prawami zatrudnionych. Na początku 2008 roku uczestniczyłem w kilkudniowym, międzynarodowym spotkaniu organizowanym przez Europejski Instytut Związków Zarodowych. Pamiętam, że w przeddzień wyjazdu, szukając w biurze notatnika, natknąłem się na niewielkie foldery ze znaczkami upamiętniającymi 25-lecie NSZZ „Solidarność”. Postanowiłem zabrać je ze sobą. Jako drobny upominek rozdałem potem uczestnikom podczas pożegnalnej kolacji. I choć od rocznicy upłynęło już ponad dwa lata, jeden z obdarowanych, wyraźnie wzruszony, oświadczył, że jest to dla niego najważniejsza rzecz, jaką przywiezie do kraju – „Solidarność” to cząstka idei, która jeszcze przez długi czas będzie inspirować środowiska związkowe na całym świecie do walki o godność drugiego człowieka. To symbol, którego nie da się zniszczyć i zapomnieć. „Solidarność”, to wielka wartość, a Polacy to Naród, którego nie można pokonać – mówił. Nie dalej jak w piątek uczestniczyłem w spotkaniu z reprezentantami federacji związkowych z Kanady i Norwegii – zaproszonymi przez Region Mazowsze na obchody 30-lecia związku. Niemal słowo w słowo powtórzyli oni to, co słyszałem wielokrotnie wcześniej. I znów przyszła refleksja...
Na świecie polskie środowisko związkowe kojarzy się jednoznacznie. Nazwę i logo „Solidarności” znają wszyscy. Ale naprawdę cenne jest to, że ludzie z różnych kultur, o różnych przekonaniach, o różnym światopoglądzie politycznym i pokoleniowym, znają też najważniejsze elementy historii związku i jego znaczenia dla przemian, jakie nastąpiły u schyłku ubiegłego wieku. Znają i szanują. Prezydent największego mocarstwa– Barack Obama – mówi wprost – „Ruch  solidarnościowy jest źródłem inspiracji w walce o wolność dla wszystkich obywateli świata”. Zatem dla innych najważniejszym dorobkiem „Solidarności” stało się poszanowanie dla wolności i godności drugiego człowieka. A dla nas? Dziś, wydawałby się w kraju wolnym, światłym, boleśnie doświadczonym zarówno historycznie jak i ekonomicznie, wartości te bledną. Niszczeją od wewnątrz. Matowieją targane blichtrem codzienności, a nieraz i politycznym sporem. Czasem nawet można odnieść wrażenie, że z przeszłości wróciły złe duchy propagandy, manipulacji i nietolerancji.
W momencie powstawania „Solidarności” miałem zaledwie osiem lat, ale już w 1991 uczestniczyłem w Wyszkowie w całkowicie wolnych wyborach. Do dziś pamiętam, jak wyglądała komisja wyborcza. Z tamtego okresu przemian, i ja, i wielu innych młodych ludzi wyniosło dostatecznie dużo, aby w latach następnych szanować idee, o które walczyło pokolenie sierpnia 1980, a często czynnie się do nich przyłączać. Ciągle warto. Jednak to, czy po upływie kolejnych 5,10, 30 lat świat ciągle będzie kojarzyć „Solidarność” z prawem do godności i wolności, zależy od nas wszystkich. Jednakową rolę mają do spełnienia byli i obecni członkowie oraz władze związku, środowiska rządzących, a także zwykli Polacy. Na każdym szczeblu – także w miastach takich jak Wyszków. Bądźmy odpowiedzialni. Pozwólmy światu nadal szanować „Solidarność”.
Adam Warpas
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2010-09-11 08:02
~zyx
Ułomny jest język mowy ludzkiej. Chociaż, „jeżeli dwóch mówi to samo, to nie jest to samo”. Np. słowo „kupa” ma kilka znaczeń: kupa szmalu ale i psie kupy czy takie inne. Solidarność też ma wiele znaczeń. Solidarność – ruch społeczny, wręcz rewolucja. Ta Solidarność obaliła system polityczny w Polsce i nie tylko. Dzisiejsza solidarność to tylko związek zawodowy – i nic więcej. To związek zawodowy, który wg niektórych chciałby obalić konkurencyjną partię polityczną. Co jedna solidarność ma wspólnego z drugą. Nic i dziwnym jest, że poważny, wykształcony autor notatki nie potrafi tego rozróżnić. Dla niego Solidarność, ze względu na upływ czasu, to już historia. A jak „pięknie” wypaczają tę historię domorośli historycy – politycy. No właśnie tacy jak autor „Pozwólmy światu nadal szanować Solidarność” pisząc „Czasem nawet można odnieść wrażenie, że z przeszłości wróciły złe duchy propagandy, manipulacji i nietolerancji”. Autorze, proszę o sprecyzowanie kto tak postępuje? Czy ci, którzy nie widzieli Wałęsy w tamtych czasach, czy ci, którzy dzisiaj nie szastają podwyżkami dla górników w państwowych kopalniach?
2010-09-10 21:49
~jjj
Ojcem Solidarnosci byl Kaczynski synem Walesa.Amen.
2010-09-10 12:11
~Krytyk
A gdzie Wałęsa i inni działacze których neguje Kaczyński ?
2010-09-08 21:44
~mlody
Solidarnosc,pozwol sama,zeby Cie szanowali.Idziesz do archiwum a Pis na smieci,jak Samoobrona.Pa.
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
Od 25 czerwca gmina i Wyszkowski Ośrodek Sportu i Rekreacji zapraszają na plażę przy moście samochodowym. Woda w Bugu pozytywnie przeszła badania sanepidu. Wkrótce...
Sport
Ostatni pojedynek w III lidze kobiet rozegrały w sobotę zawodniczki Loczków Wyszków. - Oby ostatni na czas dłuższy niż rok - mówią...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
Wszyscy radni zagłosowali za udzieleniem wójtowi absolutorium z tytułu wykonania budżetu za 2015 r. Budżet zamknął się ponadmilionową nadwyżką, na inwestycje...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa