Wyszukaj na stronie

W sobotę, 13 listopada w hali Liceum Ogólnokształcącego zaprezentowali się kandydaci „Przymierza dla Wyszkowa” do rady miejskiej i powiatowej oraz ubiegająca się o fotel burmistrza Agnieszka Londzin.
O atutach „Przymierza” i słabościach innych komitetów mówiła była starosta Justyna Garbarczyk.
Spotkanie rozpoczęło widowisko „A drogi wiodły do Polski” z okazji Święta Niepodległości przygotowane przez uczniów i nauczycieli Szkoły Podstawowej w Sieczychach.
Gości powitali pełnomocnik komitetu wyborczego Jan Malinowski i Agnieszka Londzin. - Jestem rodowitą wyszkowianką. Tu chodziłam do szkoły podstawowej i średniej. Nadal tu mieszkam. Obecnie pracuję w Urzędzie Skarbowym w Warszawie. Z administracją związane jest prawie całe moje życie zawodowe – przedstawiła się.
Przedstawiła też założenia do programu wyborczego. - Nie należy skupiać się na teraźniejszości. Trzeba mieć plan na przyszłość i my ten plan mamy – zapewniła. - Chcę, żeby urząd był przyjazny. Dlatego chcę stworzyć system e-administracji, żeby sprawy można było załatwiać o każdej porze.
Mówiła też o dokończeniu obwodnicy śródmiejskiej, staraniach o budowę obwodnicy północnej, budowie kanalizacji na wsi i w mieście, dofinansowaniu oświaty. - Wiemy, jak zabiegać o środki unijne – podkreśliła.
Justyna Garbarczyk przypomniała, że PdW w wyszkowskim samorządzie istnieje już od 12 lat. Wygrało wybory do rady miejskiej, wraz z PSL-em, a w następnej kadencji samodzielnie kierowało powiatem. - Jesteśmy dumni z dokonań, kiedy Jan Malinowski był burmistrzem, a ja wicestarostą, a później starostą. Przykładem jest ta piękna hala, na którą LO czekało 90 lat. Nie było wówczas środków unijnych, pozyskaliśmy je z Totalizatora Sportowego – przypomniała.
- Nasze dokonania to piękne obiekty, przy których nasi konkurenci polityczni tak lubią się fotografować: hala na Polonezie, pływalnia, biblioteka miejska, rondo na skrzyżowaniu ul. Sowińskiego i Pułtuskiej, fontanna na ul. Daszyńskiego – kontynuowała. - Chcemy uświadomić mieszkańcom, że w „Przymierzu” są ludzie doświadczeni, którzy dla Wyszkowa i powiatu zrobili wiele.
Obecnej władzy nie szczędziła krytyki. - Wyszków jest na 237. miejscu pod względem pozyskiwania środków unijnych. Trzeba się bardzo postarać, żeby pozyskać tak mało środków, jak obecna władza - zauważyła. - To są zmarnowane środki, za które powstałyby poważne inwestycje. Będziemy się starali, żeby Wyszków był co najmniej w pierwszej dziesiątce. Burmistrz Malinowski nie wybudował wodociągu tylko w Kamieńczyku i Pustych Łąkach. Dla burmistrza Nowosielskiego dwie kadencje to za mało, żeby dokończyć te inwestycje.
Obecnie Justyna Garbarczyk pracuje w ministerstwie pracy. - Powiat chwali się środkami pozyskanymi na aktywizację bezrobotnych. Dużo pomogłam, kierując środki na pomoc dla bezrobotnych, szczególnie zakładanie działalności gospodarczej – podkreśliła.
- Chcemy wygrać, bo potrafimy działać. Dlatego warto jest na nas postawić. Z informacji prasowych wynika, że wszystko jest już podzielone, wiadomo, kto będzie burmistrzem, a kto starostą. Kolejna niedziela to wyjaśni – zakończyła. Na sali ustawiono kilka stolików z kartkami, na których można było zapisać pytania do kandydatki na burmistrza. Jedno z nich dotyczyło małej ilości miejsc w przedszkolach i żłobku. - Rzeczywiście, do przedszkola czy żłobka trzeba zapisywać dziecko z kilkumiesięcznym opóźnieniem – przyznała Agnieszka Londzin. - Przeniesienie przedszkola poza centrum Wyszkowa nie rozwiąże problemu, budowa nowego przedszkola też nie jest dobrym rozwiązaniem. Można rozbudować istniejące, np. przy ul. 11 Listopada czy Prostej.
Odpowiadając na kolejne pytanie przyznała, że wysokość dodatku motywacyjnego jest za niska i planowała stworzenie systemu stypendialnego dla uczniów.
- Czy jest pani za sylwestrem miejskim? – brzmiało następne pytanie.
- Wiem, że cieszył się dużym powodzeniem. Zapytacie państwo, po co wydawać takie pieniądze? Ale czy wtedy ludzie się nie integrują, nie mają okazji do spotkania? Będziemy korzystali z Internetu, by mieszkańcy mieli możliwość wypowiedzenia się na takie tematy – odpowiedziała.
Jej zdaniem najważniejsze problemy mieszkańców miasta, to korki i brak miejsc pracy. - Stąd ważne jest pozyskiwanie inwestorów. Chcemy założyć fundację, która się tym zajmie zarówno w kraju, jak i za granicą. Ważna jest też promocja miasta i przekaz medialny.
Na pytanie, którą koncepcję ratusza, Zdzisława Bociana czy Grzegorza Nowosielskiego, popiera, jednoznacznie nie odpowiedziała: - Rozbudowa obecnego urzędu będzie tańsza i szybsza. Tylko teren nie należy do gminy. Czy gminę będzie stać na pozyskanie go? Z drugiej strony czy stać nas na budowę nowego ratusza, który byłby jednak wizytówką gminy?

Wróć do listy artykulów z tego wydania