SOMIANKA: Włochy dla dzieci wyróżniających się
- Chciałbym się dowiedzieć w sprawie tej wycieczki do Włoch. Kto ją finansował? Słyszałem, że prawdopodobnie dziewczynka, która należała do świetlicy, zajęła II miejsce w powiecie, nie pojechała, a pojechała taka, która nie należała – pytał na sesji jeden z sołtysów 24 października. Dyr. GOK Hanna Główczyk wyjaśniła, że w wakacje na 2 tygodnie wyjechało do Włoch w nagrodę 8 dzieci wyróżniających się w środowisku. Nie musiały to być dzieci biedne ani dzieci rolników.
- To dobrze, że państwo zainteresowali się czymś, co się zadziało bardzo pięknego podczas tegorocznych wakacji – zwróciła się do radnych Hanna Główczyk, dyr. GOK, która organizowała wyjazd. - Jeśli chodzi o fundusze, głównym organizatorem tego wyjazdu było Ogólnopolskie Stowarzyszenie Chrześcijańskich Organizacji Wiejskich.
Dyrektor wyjaśniła, że GOK, który działa w Centrum Aktywności Lokalnej, otrzymał właśnie z tego stowarzyszenia propozycję wyjazdu do Włoch dla 8 dzieci z opiekunem. – To miał być wyjazd dla dzieci, które wyróżniają się w środowisku; społecznie, w działalności, w bibliotekach, w szkołach – podkreśliła.- To była forma nagrody. Kryterium nie było też, że miały to być dzieci rolników. To nie był wyjazd dla biednych dzieci.
Rodzice musieli dopłacić 150 euro (koszt wyjazdu 1.500zł, resztę pokrywało stowarzyszenie), a nie każdego na to stać.
- To była bardzo trudna decyzja i szybka – kontynuowała Hanna Główczyk, która, znając doskonale sytuację w Somiance, wytypowała 2 nazwiska. – W Woli Mystkowskiej kontaktowałam się z p. Jadzią Załogą, szefową środowiskowej działalności, w Popowie z p. Barańską, no i z tego powstał konkretny skład dzieci: Kamila Elak z Woli Mystkowskiej, Ewelina Zabłocka z Kozłowa Nowego, Aleksandra Skoczeń, Milena Wykowska z Płudów, Aleksandra Rakowska z Wielęcina, Emilia Karłowicz z Popowa, Piotr Kuchta i Mateusz Grześkiewicz z Somianki.
Zapewniła, że gmina nic nie dołożyła do tego wyjazdu, poza dowiezieniem i przywiezieniem dzieci z Warszawy po dwutygodniowym pobycie we Wloszech.
- Niech pan powie, które dziecko pojechało, które nie działa? – zwróciła się do wciąż niezadowolonego z odpowiedzi sołtysa. – Powinniśmy się z tego cieszyć, że 8 dzieci pojechało – podsumowała.
Radni uznali sprawę za wyjaśnioną.
eb
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
Lista komentarzy jest pusta!