Waldemar Sobczak zdradził, że zaraz po wyborach pierwszą propozycję PiS złożył PSL-owi, dotychczasowemu koalicjantowi. - Nie było entuzjazmu – relacjonował. Jak informowaliśmy w poprzednim NW, jeszcze tej samej nocy doszło do podpisania umowy koalicyjnej między PiS-em, PO, WS i Solidarnymi-Niezależnymi. Waldemar Sobczak przyznaje, że była to dla niego bardzo trudna decyzja, ze względu na konflikt z Teresą Trzaską, który miał rozstrzygnąć sąd.
Wystąpił do sądu po ukazaniu się w specjalnym, przedwyborczym wydaniu NW materiału KWW „Solidarni-Niezależni”. Domagał się od Teresy Trzaski sprostowania nieprawdziwych sformułowań, m.in. że „wyszkowski PiS nie ma nic do zaproponowania wyborcom”, że nie zachował wobec niej „żadnych standardów oraz próbował ją dyskredytować”, że jej odejście z PiS „było spowodowane atmosferą ciągłych podejrzeń, oszczerstw, kłamstw i braku poszanowania godności ludzkiej”. Waldemar Sobczak dowodzi też, że Teresa Trzaska, wbrew temu, co napisała, brała udział w prawyborach kandydata PiS-u na burmistrza. Stwierdzenie, że Adama Warpasa poparło 18 na ok. 70 członków PiS, nazywa „fałszywą sugestią”. Kandydaturę poparło bowiem 21 spośród 36 zgromadzonych.
Odnosi się też do oświadczenia podpisanego „Członkowie PiS, niezgadzający się” z wcześniejszym oświadczeniem zarządu partii, co sugeruje, że mógł to być każdy członek PiS-u. Ocenia, że było to 6 członków, w tym 5 z listy S-N, którzy, podejmując decyzję o wejściu na listę innego komitetu, automatycznie zrezygnowali z członkostwa w partii, choć decyzji o ich wykluczeniu nie podjął na ówczesną chwilę zarząd.
Sąd za zasadny uznał jedynie zarzut dotyczący wyniku głosowania w prawyborach. Waldemar Sobczak złożył więc zażalenie do Sądu Apelacyjnego w Białymstoku. Gdy umowa koalicyjna została podpisana, sprawę wycofał. Tyle że Teresa Trzaska zawarła już wtedy koalicję z drugą stroną. – Żadnego telefonu, pisma czy informacji PiS nie otrzymał. Zostaliśmy zaskoczeni, że tak dziecinnie łatwo można się z umowy wycofać – mówi przewodniczący PiS. - Jeżeli zawiera się umowę, to się jej dotrzymuje. Pytam o wiarygodność osoby, która będzie pełniła teraz ważną funkcję publiczną. Polityczne stworzenie dla niej funkcji wicestarosty to rocznie koszt ok. 150 tys. zł.
W ankiecie, którą wypełniał każdy kandydat, zobowiązała się „do pracy w klubie radnych PiS, realizowania programu wyborczego tego ugrupowania oraz do zachowania dyscypliny głosowania w istotnych sprawach podjętych przez klub. W przypadku wystąpienia lub wykluczenia z klubu zobowiązała się do zrzeczenia się mandatu”.
Czy w związku z tym PiS oczekuje od (nie)swojej radnej złożenia mandatu? - Niech się wyborcy wypowiedzą. My oczekujemy dotrzymania danego słowa – odpowiadają dyplomatycznie.
- Graliśmy fair, ale nie zostaliśmy fair potraktowani – dodaje Waldemar Sobczak. - Jesteśmy wdzięczni wszystkim wyborcom. Jako opozycja nie zawiedziemy.
Zapowiada też założenie struktury PiS-u w gminach Somianka, Zabrodzie i Rząśnik.
O komentarz poprosiliśmy Marzenę Dyl:
Jestem osobą bezpartyjną. Wybór koalicji z PSL-em podyktowany był chęcią zrobienia czegoś pożytecznego dla wyborców, którym mówiłam, że będę działać dla ich dobra. Z PiS-em nie udałoby mi się.
Podpisałam deklarację, ale nie oznaczała ona wstąpienia do partii. Czuję się zobowiązana wobec moich wyborców.
Pierwszy raz zostałam radną i nie chcę zaczynać od kłótni. Myślę, że można podejść do tego z kulturą.
PiS odsłania kulisy negocjacji
Miejscy i powiatowi radni Prawa i Sprawiedliwości 3 grudnia na konferencji prasowej odsłonili kulisy powyborczych negocjacji koalicyjnych. Mówili o dwóch umowach podpisanych przez Teresę Trzaskę i zmianie barw Marzeny Dyl, która, choć dostała się z listy PiS-u, jeszcze przed pierwszą sesją przeszła do PSL-owskiej koalicji.Waldemar Sobczak zdradził, że zaraz po wyborach pierwszą propozycję PiS złożył PSL-owi, dotychczasowemu koalicjantowi. - Nie było entuzjazmu – relacjonował. Jak informowaliśmy w poprzednim NW, jeszcze tej samej nocy doszło do podpisania umowy koalicyjnej między PiS-em, PO, WS i Solidarnymi-Niezależnymi. Waldemar Sobczak przyznaje, że była to dla niego bardzo trudna decyzja, ze względu na konflikt z Teresą Trzaską, który miał rozstrzygnąć sąd.
Wystąpił do sądu po ukazaniu się w specjalnym, przedwyborczym wydaniu NW materiału KWW „Solidarni-Niezależni”. Domagał się od Teresy Trzaski sprostowania nieprawdziwych sformułowań, m.in. że „wyszkowski PiS nie ma nic do zaproponowania wyborcom”, że nie zachował wobec niej „żadnych standardów oraz próbował ją dyskredytować”, że jej odejście z PiS „było spowodowane atmosferą ciągłych podejrzeń, oszczerstw, kłamstw i braku poszanowania godności ludzkiej”. Waldemar Sobczak dowodzi też, że Teresa Trzaska, wbrew temu, co napisała, brała udział w prawyborach kandydata PiS-u na burmistrza. Stwierdzenie, że Adama Warpasa poparło 18 na ok. 70 członków PiS, nazywa „fałszywą sugestią”. Kandydaturę poparło bowiem 21 spośród 36 zgromadzonych.
Odnosi się też do oświadczenia podpisanego „Członkowie PiS, niezgadzający się” z wcześniejszym oświadczeniem zarządu partii, co sugeruje, że mógł to być każdy członek PiS-u. Ocenia, że było to 6 członków, w tym 5 z listy S-N, którzy, podejmując decyzję o wejściu na listę innego komitetu, automatycznie zrezygnowali z członkostwa w partii, choć decyzji o ich wykluczeniu nie podjął na ówczesną chwilę zarząd.
Sąd za zasadny uznał jedynie zarzut dotyczący wyniku głosowania w prawyborach. Waldemar Sobczak złożył więc zażalenie do Sądu Apelacyjnego w Białymstoku. Gdy umowa koalicyjna została podpisana, sprawę wycofał. Tyle że Teresa Trzaska zawarła już wtedy koalicję z drugą stroną. – Żadnego telefonu, pisma czy informacji PiS nie otrzymał. Zostaliśmy zaskoczeni, że tak dziecinnie łatwo można się z umowy wycofać – mówi przewodniczący PiS. - Jeżeli zawiera się umowę, to się jej dotrzymuje. Pytam o wiarygodność osoby, która będzie pełniła teraz ważną funkcję publiczną. Polityczne stworzenie dla niej funkcji wicestarosty to rocznie koszt ok. 150 tys. zł.
Zmiana barw
To jednak nie koniec ciosów dla partii. Już podczas pierwszej sesji okazało się, że wybrana z listy PiS-u Ma- rzena Dyl, zmieniła barwy. Startowała w okręgu Brańszczyka i Długosiodła, gdzie PiS zdobył w sumie 1.707 głosów. Marzena Dyl otrzymała ich 461, więc wejście do rady umożliwiły jej głosy innych kandydatów, m.in. Jerzego Żukowskiego z Brańszczyka, który otrzymał ich 436. Zgodnie z prawem wyborczym o podziale mandatów między komitetami w danym okręgu, decyduje ogólna liczba zebranych przez nie głosów. – Sukces pani Dyl to praca zbiorowa – uważa Waldemar Sobczak. – Bez innych nie miałaby szans.W ankiecie, którą wypełniał każdy kandydat, zobowiązała się „do pracy w klubie radnych PiS, realizowania programu wyborczego tego ugrupowania oraz do zachowania dyscypliny głosowania w istotnych sprawach podjętych przez klub. W przypadku wystąpienia lub wykluczenia z klubu zobowiązała się do zrzeczenia się mandatu”.
Czy w związku z tym PiS oczekuje od (nie)swojej radnej złożenia mandatu? - Niech się wyborcy wypowiedzą. My oczekujemy dotrzymania danego słowa – odpowiadają dyplomatycznie.
- Graliśmy fair, ale nie zostaliśmy fair potraktowani – dodaje Waldemar Sobczak. - Jesteśmy wdzięczni wszystkim wyborcom. Jako opozycja nie zawiedziemy.
Zapowiada też założenie struktury PiS-u w gminach Somianka, Zabrodzie i Rząśnik.
O komentarz poprosiliśmy Marzenę Dyl:
Jestem osobą bezpartyjną. Wybór koalicji z PSL-em podyktowany był chęcią zrobienia czegoś pożytecznego dla wyborców, którym mówiłam, że będę działać dla ich dobra. Z PiS-em nie udałoby mi się.
Podpisałam deklarację, ale nie oznaczała ona wstąpienia do partii. Czuję się zobowiązana wobec moich wyborców.
Pierwszy raz zostałam radną i nie chcę zaczynać od kłótni. Myślę, że można podejść do tego z kulturą.
SB
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2011-02-01 21:56
~obcyztargowej
Jak widać, obrzucamy się błotem, tak właśnie po polsku. Nie znam Pani Dyl na tyle, aby oceniać Jej polityczne sympatie bądź przygotowanie do udziału w małej, lokalnej demokracji.Można być sympatykiem partii, nie trzeba być członkiem,aby startować z listy wyborczej. Zawiść ludzka nie ma granic, więc Pani pedagog, nie powinna przejmować się negatywnymi komami. Tak po Długosiecku:):), należałoby, być biednym, zmienić auto i generalnie żebrać o gminny zasiłek, wtedy wyborcy szanowaliby Panią Dyl.. Cóż, jaki rząd, takie państwo, jaki elektorat, tacy radni:)...Może zagłosujcie na Staśka Kotleta...?:)
2010-12-21 13:57
~do przewidzenia
Nie jestem zaskoczona zachowaniem pani Dyl, bo to u niej standard. To było do przewidzenia, więc nie wiem dlaczego niektórzy są zaskoczeni. Mnie nie dziwi ani obłuda tej Pani, ani brak elementarnej wiedzy z zakresu ordynacji wyborczej.
2010-12-14 21:16
~A more
Pozdrawiam pana Waldemara i zdrowia życzę.
2010-12-13 07:53
~Jak poszłem do władzy to osiągłem co pragłem
Może przynajmniej teraz będziemy mieli u władzy ludzi,którzy mówią po polsku? A nie udają,że \"umią\". BOX.
2010-12-12 13:37
~~~observer
Ja uważam, że obie panie Dyl i Trzaska powinny dostać od wyborców po jedynce. Jako nauczycielki to wielki wstyd. P. Trzaska to jak rozumiem chce się do emerytury jakoś dotelepać na wygodnym stołku i do tego dobrze opłacanym to emeryturka będzie większa, ale p. Dyl to zupełnie nie rozumiem, na początek kariery politycznej i taka postawa?
2010-12-12 13:30
~~~
ma nauczkę PIS, że nie bierze się na listy przypadkowych ludzi. Zanim wzięto panią Dyl, trzeba było pomyśleć... dlaczego w Długosiodle nie chciała jej inna partia wystawić...np PSL. Bo po prostu widzą co to za człowiek. Moze PIS powinien przyjrzeć się tej pani bliżej za nim wystawił ją na swojej liście i to z pierwszego miejsca.
2010-12-11 21:51
~~~~~
Bagno, bagno i jeszcze raz bagno z panią pedagog w czołówce
2010-12-11 08:18
~manolo
Polityka samorządowa jest coraz bardziej brutalna bo krążą coraz większe pieniądze i ze względu na bezrobocie coraz więcej osób daje się przekupić.
Sobczak to uczciwy człowiek i krzywdy nikomu nie zrobił. Był wicestarostą bo jest dobrym organizatorem, potrafi słuchać osoby merytoryczne i pilnować procedur. Nie słychać było o skandalach z jego udziałem bo takich nie było, nie organizował imprez z pieniędzy powiatu i mówił, że są organizowane przez PiS.
Nie wyróżniał się wielkimi inicjatywami ale nie utrudniał życia innym.
2010-12-10 21:16
~Swój
Co was obchodzi Sobczak, on jest w Wyszkowie, a pani Dyl z Długosiodła, tu na nia wyborcy głosowali, tu ich oszukano. Nie zapomnijcie wyborcy o tym w następnych wyborach za 4 lata. nie dajcie się oszukać.
2010-12-10 17:24
~Do pisowca
Co wy się na jakąś kobicinę wściekacie,Sobczak przecież oficjalnie przyznaje,że chciał zrobić dokładnie to samo,tylko jego nie chcieli
2010-12-10 16:53
~wyborca 2
Pani Dyl nie tylko nie ma żadnych zasad... ale też wiedzy. Nie zna ordynacji wyborczej jak widać skoro uwaza, ze to na nią głosowano jako osobę
A swoim komentarzem dalej wciska farmazony wyborcom. Uważ nas pani aż za takich głupich... oszukać można raz. Jakich nowych polityków wychowa jako pedagog?
2010-12-10 16:10
~do komentarza Marzenyy Dyl
jak się jest niezależną to trzeba było założyć własny komitet wyborczy i z niego wystartować... a może Pani aż takiej wiedzy nie miała... mimo, że w ulotkach wyborczych pisała jaka to jest wykształcona. Oszukała pani wyborców... bo może pani też nie wie, że do rady powiatu głosuje się na listę nie na człowieka. Więc jak nie znamy kandydatów często głosujemy na pierwszego z listy... a tam pani udało się wepchać. jest pani porostu zwykłą oszustką i manipulantką. Jeśli idzie się z partią to wypada chociaz przez jakiś czas z nią być. mam nadzieję, że strzeliła pani gola do własnej bramki...
2010-12-10 15:59
~Wyborca II
Ja też to Panią wpuściłem do domu, teraz tego żałuję, bo pięknie mówiła o uczciwości swojej, a nieuczciwości PSL. Jak tu nożna wierzyć ludziom, zwłaszcza nauczycielom, którzy biorą się za politykę. Obłuda Pani Dyl, obłuda i jeszcze raz obłuda.
2010-12-10 08:46
~Wyborca
Wpuściłem Panią do domu tylko dlatego, że startowała Pani z pis. Myśli pani, że ludzi na wsi można oszukiwać bezkarnie. To oczywiście do "uczciwej" Pani Dyl, która tego słowa tak bardzo dużo używała w kampanii.
2010-12-10 08:41
~ktoś
Pani Dyl nie ważne komu się dało słowo, dl człowieka honoru, a dla nauczyciela tym bardziej powinno być coś warte.Jak pani będzie omawiać z uczniami kwestie moralności swoich literackich bohaterów?
2010-12-10 06:50
~wiesia
A co myśleliście, że Waldek przekręci Jastrzębskiego?
2010-12-09 19:45
~stenia
Jastrzębski przekombinował, zamiast koalicji z PiSem tworzy dziwaczną koalicję. Chciał mieć wpływ w Wyszkowie bo za rok będzie kandydował na posła dlatego olał Sobczaka i chciał iść w koalicje z Nowosielskim w Gminie i Powiecie. Ale Nowosielski chciał starostę dla Mroza. Takimi zabiegami Jastrzębski upokorzył wczoraj Pągowskiego bo ten miał wczoraj zostać starostą ale nie dostał odpowiedniej liczby głosów, ktoś inaczej zagłosował.
Teraz Wójt Długosiodła rozgłasza wśród PSLowców, że chciał koalicji z PiSem a ci nie chcieli. Kłamca, który po raz kolejny robi swoich w trąbę bo nie udało mu się rozdanie. PSL niby tacy mili ale zawsze stosowali agresywne zagrywki i podkupywali radnych nie tylko w Wyszkowie Ta koalicja jeszcze nie raz napsuje sobie krwi.
Dobrze, że Sobczak przedstawił jak wyglądają negocjacje bo Jastrzębski, Bocian i ta Dyl robią z siebie światowców a tworzą małe bagienko. Z największą szkodą dla Wyszkowa. Powinny być wybory bezpośrednie na starostę to tacy jak PSLowcy nie mieliby szans na kombinacje. Powinny być dwie kadencje, Wójta, Burmistrza czy Starosty. Bo tworzą się kliki, które normalnym komitetom nie da się rozbić.
2010-12-09 19:12
~()
trzeba będzie zmienić krawacik na ciemniejszy z logo pkp
2010-12-09 18:33
~do zniesmaczonego
Z kontekstu twojej wypowiedzi a mianowicie "z niego taki PISowiec jak i Pani Dyl..." należy wnioskowac iż uważasz PIS za jedyną słuszną opcję. Gratuluje
2010-12-09 14:54
~zniesmaczony
Ten Sobczak jest tak samo uczciwy jak PSL i cała reszta. Szkoda, ze jeszcze nie wszyscy go poznali. A będąc w koalicji kiedy opluwali PIS pan Sobczak nie tylko tego słuchał ale też bawił z nimi na salonach. Więc z niego taki PIS-owiec jak i z p. Dyl. Siedzić z na stołku za pieniądze podatników nic nie robic i udawać , ze ma się poglądy i chce się coś zrobic dla społeczeństwa.
2010-12-09 14:35
~blumper
Lokomotywownia Tłuszcz czeka na fachowca
2010-12-09 12:17
~do peselowca ~aSWWW
Co wy tak z tym rozlanym mlekiem? To jakiś argument? Tajny kod? Patrzcie, malutkie dzieci się obraziły. Najpierw wy nie chcieliście koalicji potem pis, to sobie zawarliście z takimi co was i społeczeństwo wydoją równo na, że tak powiem, 4 cycki. Zobaczycie jakie wam petardy przygotują, Pągowski już raz stanowisko przez Garbarczykową stracił, czekamy na replay. Wpuściliście konia trojańskiego i się cieszycie że wykukaliście Sobczaka. Jaki on jest taki jest na pewno uczciwszy od tych, którzy teraz rządzą powiatem. A gościu, który tak plujesz na Sobczaka masz jakiś żal że ci roboty za państwowe pieniądze nie załatwił? Idź proś swoją panią świętą spod wezwania Pieniądz Jest Najważniejszy
2010-12-09 09:51
~Dylu, dylu na badylu...
Hmmm... Pani, która dała Dyla z PiS-u jest pracownicą guru PSL "Złotoustego Stasia". Dostała pewnie od niego propozycję nie do odrzucenia...
2010-12-09 09:28
~~~
Co pani Dyl może zrobic w koalicji, chyba ugrać tylko jakiś stołek dla siebie... bo na pewno nic dla wyborców. Z tą myślą startowała, nawet tego za specjalnie nie kryła jaką to zrobi karierę w polityce. Szkoda tylko wyborców, którym wciskała farmazony chodząc od domu do domu.
A pan Sobczak - żadne zaskoczenie , że zrobił propozycje PSL- bo to człowiek, który mysli tylko o stołku dla siebie, nareszcie się ktoś na nim poznał.
2010-12-09 09:09
~Obserwatorka
Drodzy wyborcy, a czego wy się spodziewaliście że tej Pani co dała dyla chodzi o ideały, czy chociażby o ludzi? Chodzi o to, ... a właściwie nie wiem sama o co, bo co Ona może nowego wnieść do całego układu. Każdy lansuje sam siebie. Ciekawam tylko czy PSL wie, co ta Pani mówiła o swoich koalicjantach i obecnym wodzu w czasie swojej kampanii. Brrr... bradzdzo nieładnie. Czy to na pewno pedagog? Pewnie nie było gdzie indziej miejsca .. . więc uczy dzieci.
2010-12-09 08:42
~yeti
oto cała prawda o PIS-ie i ich kandydatce do wyborów samorządowych w powiecie.
2010-12-09 07:19
~sprawiedliwy
Moim zdaniem Pani Marzena Dyl jest osobą nie godna jakiegokolwiek zaufania. Dzięki startowaniu w wyborach z listy PIS-u została radną. Z innej startując nie uzyskała by mandatu. To dzięki jej zespołowi osiągnęła to. Nie jestem zwolennikiem PIS-u, raczej wręcz przeciwnie, ale człowiek, zwłaszcza radny powinien mieć charakter i posiadać pewne cechy moralne i w życiu publicznym jako radny je szanować. Pani Dyl okazała się drodzy jej wyborcy zwykłą egoistką, czy myślała o Was zmieniając opcje, nie oszukujcie się. To jest jej wyraźny cel indywidualny osiągnięcia stanowiska. Dużo mieszkańców w gminie Długosiodło pamięta jej kampanię, kiedy najbliższa rodzina jej, łącznie z Panią radną robiła "kolędę", chodząc od domu do domu prosząc o poparcie w wyborach, przy okazji szkalując PSL i Wójta tej Gminy. Dziś jest członkiem tej koalicji. W następnych wyborach wystartuje z PSL, jeśli się zmieni wtedy koalicja, oczywiście opuści szeregi PSL, będzie w ... PIS_ie. Ci, którzy na nią głosowali, dziś niech się zastanowią, czy warto było, przecież zostaliście oszukani. Kadencja szybko zleci, pamiętajcie, że znów Was Pani Dyl nie oszukała i nie dała "dyla"
2010-12-09 07:17
~miki
Bez wzgledu na to kim jest Sobczak. Że przez przypadek został wicestarostą- niedouk i leser. I jaką partią jest PIS - moim zdaniem wodzowską. Wzbudzającą w ludziach najdziksze instykty to uważam że zachowanie Pani Dyl nie było właściwe.
2010-12-09 06:51
~Do Sobczaka
Miałeś chamie złoty róg. Został ci się ino smród.
A mówiłem Ci, że czapka z lampasem to tylko tymczasem. Będąc starostą nie miałeś czasu nawet dla członków PiS. Jest to nagroda za arogancję.
2010-12-08 22:25
~jestem_z_miasta...
Oj biedny PIS :) Cały artykuł to utyskiwanie sobczaka...
2010-12-08 21:09
~wawa
Zmiana barw z tych pisowskich na jakiekolwiek inne jest wskazana i popierana przez znaczną część społeczeństwa polskiego.Daj Boże zdrowie dla ludzi którzy się ocknęli i wyzwolili z hegemonii tyrana i psychicznie chorego człowieka.Jarosław budzi wręcz wstręt w całej Europie.Oponęci,krytykanci,dyskutanci,PJN-cy Wstępujcie do samego diabła i walcie w dupę Tuska ale nie z pod flagi Pisu.
2010-12-08 20:42
~aSWWW
Pan Sobczak ma krótką pamięć jak to biegał na górę do Burmistrzów po samych wyborach jak to mówił "mleko się rozlało" i wcale nie chciał rozmawiać nawet ze Starostą a teraz robi z siebie takiego skrzywdzonego.... Bardzo dobrze Panie Sobczak należy się Panu coś takiego za te swoje rozgrywki myślę że koledzy z Pana partii też nie będą dłużni i dadzą Panu kopa....
2010-12-08 20:20
~Stary Wyszkowianin
Ludzie,jakie weksle? Każdy człowiek ma wolną wolę,może sobie zmieniać ugrupowania,własne poglądy,a jedyną oceną tych poczynań może być wyłącznie sympatia bądź nie ze strony wyborców.Kiedyś Lepper wprowadził weksle i co zdziałał?Ponadto może byc całe mnóstwo sytuacji usprawiedliwiających przejście do innej partii czy ugrupowania,jak choćby ostatnie odejścia z PISu na skutek niepoczytalności jego obecnych przywódców na szczeblu krajowym.Poza tym przed wyborami PIS (ale nie tylko) latał jak kot z chorym pęcherzem żeby tylko napompować kandydatami swoje listy,brali dosłownie każdego kto się zgodził obiecując cuda.Nic więc dziwnego,że na tych i tak nie pełnych z braku chętnych listach znalazło się wielu ludzi zupełnie PISu nie popierających,ani nie poczuwających się do tak pojmowanej lojalności.
2010-12-08 19:36
~together
Widać PSL ma więcej do zaoferowania, może PIS powinien brać od kandydatów jakieś weksle in blanko.
2010-12-08 18:57
~synoptyk
Trzaska Mróz, a jednak Bocian wzleciał, a pingwinek? Nie wyszło mu na dobre stanie w POrządku.
2010-12-08 18:02
~ktoś dał ciała
Panie Sobczak przestań już żebrać. Dałeś się wyrolować obecnemu burmistrzowi i tyle. A od kiedy był ustalony scenariusz na obecną kadencję. Trzeba przypomnieć? - Starosta Mróz, Sobczak Wice, Warpas Wiceburmistrz no oczywiście stołek burmistrza dla obecnego. Jedyny sprawiedliwy - szkoda, że nie podajesz mówisz o rozmowach prowadzonych przez Ciebie dużo wcześniej. A teraz byłeś gotowy dogadać się z każdym byle zrealizować swoj plan.
A bez wątpienia merytoryczną osobą jest pewien Pan zatrudniony w Wosirze. Taki profesjonalista. Dobrze wam tak.
2010-12-08 17:53
~miki
uważam jednak, że zachowanie Pani Dyl nie było zbyt kulturalne. Nie lubię PIS ale rozumiem tych ludzi i ich rozgoryczenie.
2010-12-08 14:09
~wyborca
Pani Dyl swoją karierę polityczną rozpoczęła, no cóż.... "w wielkim stylu", oszukując jednocześnie komitet, z którym szła do wyborów jak również wyborców, którzy na nią głosowali (mnie także). Głosowałem na panią ponieważ uznałem,że jest pani najlepszą kandydatką na liście partii, którą popieram. Gdybym chciał poprzeć PSL zagłosowałbym na kogoś z ich listy, a nie na panią, pani radna od siedmiu boleści. Mam nadzieję, że drugiego razu nie będzie - jest to pani pierwsza i ostatnia kadencja.
2010-12-08 12:43
~wstyd
bezczelność w żywe oczy, "nie chce zaczynać od kłótni", w takim razie po co było zdradzać swój komitet ? :) widać było to już zamierzone wcześniej.
Czytaj w aktualnym numerze
Reklama
Najczęściej czytane
Archiwum
Reklamy google
