Wyszukaj na stronie

Przed nami ostatnie dni 2010 roku. Podsumowując go, szefowie samorządów miejskiego i powiatowego cieszą się z wysokiego poziomu inwestycji oraz kwitnącego miasta, komendant straży miejskiej – z rosnącego zaufania społecznego, a dyrektorzy szkół – z nowych inwestycji. Nie wszyscy patrzą jednak w przyszłość z optymizmem.

Grzegorz Nowosielski, burmistrz Wyszkowa
To kolejny rok, kiedy zachowaliśmy wysoki poziom inwestycji. Przy kryzysie, zmniejszających się wpływach do budżetu z tytułu podatków, to dobry wskaźnik. Ze względu na aurę (zima przyszła wcześniej niż w latach poprzednich) sezon budowlany był krótszy. Niektóre inwestycje będą kończone wiosną.
Najbardziej prestiżową inwestycją była budowa skarpy przy kościele św. Idziego, która dała początek inwestycji nad Bugiem.
Dużo pieniędzy zainwestowaliśmy w sieć drogową, w chodniki i ścieżki rowerowe. Przypomnę chociażby o budowie ul. Żytniej, Leśnej, Przejazdowej w Skuszewie, Dębowej w Leszczydole Nowinach, drogi w Lucynowie i Lucynowie Dużym.
W przyszłym roku największe nakłady – ok. 7 mln zł - przeznaczymy na budowę kanalizacji w Rybnie, Rybienku Starym i Tulewie Górnym. Ponad 1 mln zł zostanie przeznaczone na informatyzację gminy Wyszków. To inwestycja niestandardowa, na którą pozyskaliśmy środki unijne.
Staramy się o wpisanie obwodnicy śródmiejskiej na listę indykatywną RPO. Wiele projektów nie otrzyma przyznanego dofinansowania, bo nie mają szans na realizację w wyznaczonym terminie. Nasz projekt jest gotowy do realizacji.
Poziom inwestycji jest zadowalający. Wybory pokazały, że społeczeństwo również jest zadowolone. Debata publiczna w kampanii wyborczej koncentrowała się na inwestycjach. Nie było głosów, że buduje się za mało. Choć, oczywiście, pozostają potrzeby niezaspokojone. Inwestujemy głównie w infrastrukturę drogową i wodno – kanalizacyjną, co wynika z możliwości pozyskania środków zewnętrznych.
Kilka wniosków o dofinansowanie jest wciąż w ocenie. Będziemy starać się o środki na budowę kanalizacji w Rybienku Nowym. Zastanawiamy się nad wspólnym projektem samorządu wyszkowskiego i Wyszgorodu na Ukrainie. Będzie dotyczył infrastruktury wodno – kanalizacyjnej.
Przygotowania do budowy ratusza są wciąż na etapie szukania koncepcji. Dwie kolejne przygotują firmy, z którymi umowy podpiszemy na początku roku.

Bogdan Pągowski, starosta powiatu wyszkowskiego
To, co zaplanowaliśmy, udało się nam zrealizować. Ze względu na pogodę nie dokończyliśmy tylko inwestycji w Młynarzach. Z ważniejszych inwestycji wymienić należy budowę mostu w Grądach Zalewnych i drogi w Udrzynie.
Nie udało się nam pozyskać środków na budowę Ośrodka Szkolno – Wychowawczego. Wiemy jednak, że marszałek ma już pewne oszczędności, będziemy z nim rozmawiać.
Uzupełniliśmy brakujące wyposażenie Domu Dziecka w Dębinkach. Prawdopodobnie wojewoda wyda stałe zezwolenie na funkcjonowanie placówki w obecnym miejscu, ale docelowo nie może ona tam pozostać.
W 2011 r. zakończymy, zaplanowane wcześniej, rozpoczęte inwestycje. Mam nadzieję, że podpiszemy z marszałkiem umowę na dofinansowanie modernizacji ul. I AWP, którą zgodnie z projektem powinniśmy wykonać do 2013 r. Najpierw prace planowane są na odcinku Pułtuska – Prosta, Sienkiewicza – Sosnowa, w dalszej kolejności – w Leszczydole. Inwestycji nie rozpoczniemy przed podpisaniem umowy. To zbyt duże środki i zbyt duże ryzyko.
Nie mamy podpisanej umowy również na dofinansowanie przebudowy drogi w Blochach.
W planach mamy budowę drogi w Trzciance, ul. Zakręzie, udział w projekcie gminy Długosiodło, zakładającym przebudowę ciągu dróg od Kunina do Porządzia. To inwestycja dofinansowana z Narodowego Programu Budowy Dróg Lokalnych, zapłacimy udział własny za drogi powiatowe (w Sieczychach i odcinek od Kunina).
Przygotowujemy projekt przebudowy jednej z najgorszych dróg powiatowych Nowa Wieś – Porządzie. Zamierzamy pozyskać środki z NPBDL. Liczę na udział gmin Brańszczyk i Rząśnik. To długi odcinek, poważna inwestycja wartości 6 – 7 mln zł.
Pamiętamy też o drodze Porządzie – Nowe Wielątki. Na razie utwardzimy ją tłuczniem.
Jeśli po przetargach okaże się, że zostaną nam jakieś środki, to przeznaczymy je na drobniejsze inwestycje drogowe w gminach Somianka i Rząśnik.

Adam Mróz, zastępca burmistrza
Uważam, że w zakresie gospodarki komunalnej był to dla Gminy Wyszków bardzo udany rok. Do architektury krajobrazu na trwałe już wpisały się elementy kwiatowe, które były widoczne w bardzo wielu miejscach miasta. Już nie tylko ul. Sowińskiego i skrzyżowanie z ul. Prostą stały się naszą wizytówką, ale także wiele kwietnych rabatów w innych miejscach Wyszkowa czyni to miasto jednym z najbardziej ukwieconych na Mazowszu. Bardzo dużą troską otaczamy także trawniki, które są koszone kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt razy w sezonie. Co bardzo istotne, wydatki te nie były związane ze znacznym wzrostem środków budżetowych, a po prostu środki były efektywniej wydatkowane. Ze wsparciem środków WFOŚiGW późna jesienią udało nam się obsadzić nowymi krzewami i wieloletnimi kwiatami ul. Sowińskiego (obok fontanny), czego efekty powinny być widoczne już najbliższą wiosną.
Bardzo mnie cieszy, że wspierają nas mieszkańcy gminy, którzy również chętnie przyozdabiają swoje ogródki (np. konkurs na najpiękniejszy ogródek w Gulczewie czy konkurs na najpiękniejsze osiedle organizowany przez dyr. ZADM Marka Siekierskiego). Mam cichą nadzieję, że w tym zakresie zarażamy innych.
Mijający rok to przełomowe inwestycje, które po raz pierwszy związane były z elementami małej architektury. Zauważcie państwo, że przy okazji wybudowania przepięknych schodów do kościoła św. Idziego wokół nich powstało kompleksowe zagospodarowanie, z ławkami, koszami na śmieci, oświetleniem i przede wszystkim obsadzoną krzewami i kwiatami skarpą. Podobnie kompleksowo zagospodarowany został teren pomiędzy ul. 11 Listopada i Sowińskiego (obok Galerii) oraz rynek w Kamieńczyku, na którym naprawdę można odpocząć czy oddać się rekreacji (są dwa boiska, plac zabaw dla dzieci, ławki i śmietniczki).
O Park K. F. Wazy dbamy na bieżąco i, choć wymaga kompleksowego remontu, codziennie przebywa w nim kilkaset osób, miło i rodzinnie spędzając czas. Przygotowywana i uzgadniana z konserwatorem dokumentacja projektowa powinna w najbliższym roku zaowocować dużą inwestycją.
Oczywiście, nie spoczywamy na laurach, wiedząc, jak wiele jest jeszcze do zrobienia. Mam jednak przekonanie, że gdy będziemy mówili w naszych domach o tym, że miasto i gmina zmienia się, pięknieje, to ta pozytywna energia sprawi, że mniej będzie chuligańskich zachowań, łamania drzewek, wybijania szyb na przystankach czy przewracania śmietniczek. Z tym naprawdę trudno sobie poradzić. Mirosław Wysocki, komendant Straży Miejskiej
Porządek na terenie gminy oceniam na 4+.
Sprawdzaliśmy umowy na wywóz nieczystości. 95% naszej społeczności wywiązuje się z tego obowiązku. Problemem pozostaje podrzucanie śmieci do miejskich śmietniczek. W wyeliminowaniu tego procederu pomagają nam pracownicy miejskiego monitoringu.
Zlikwidowaliśmy też kilka dzikich wysypisk, byliśmy inicjatorami kilku akcji społecznych, wydatnie poprawiła się współpraca z policją, szczególnie komórką ds. nieletnich.
Ilość mandatów wystawianych na podstawie zdjęć z fotoradaru jest porównywalna z rokiem poprzednim. Nie jesteśmy nastawieni na łatanie budżetu gminy. Nasze działania mają raczej charakter prewencyjny, chcemy, żeby społeczeństwo zdawało sobie sprawę, że interesujemy się porządkiem na terenie miasta. Firmie obsługującej fotoradar płacimy za godzinę pracy, a nie za zdjęcie.
W kwestii przepisów zapowiada się ciężki rok. Weszły w życie nowe przepisy odnośnie do dróg wewnętrznych i ustawy antynikotynowej. Samorządy obarczane są wciąż nowymi zadaniami, za czym nie idą środki. Mówi się o nowych uprawnieniach straży miejskiej, ale nie ma środków na nowe etaty czy samochody.
Odnośnie do nowych przepisów. Drogi wewnętrzne (parkingi przy supermarketach) traktowane są jak teren prywatny, ustawodawca dał nam możliwość interweniowania. Zdarza się, że ludzie żądają interwencji na swoich drogach, kiedy podłożem konfliktu są np. sąsiedzkie zatargi. Jeśli chodzi o ustawę antynikotynową, to wystawiliśmy już kilka mandatów, głównie pełnoletnim uczniom za palenie w obrębie szkół. Z lokali gastronomicznych nie było żadnego zgłoszenia.
Z zadowoleniem obserwujemy wzrost zaufania społecznego. Ludzie zgłaszają się do nas z przeróżnymi problemami, np. uciążliwość sąsiada, że jest za głośno, albo neon świeci za jasno. Nikogo bez pomocy nie zostawiamy. Jeśli nie możemy pomóc od ręki, to staramy się do tego przygotować. Mamy też coraz więcej interwencji spoza gminy Wyszków.

Elżbieta Michalik, dyr. Zespołu Szkół nr 3
Rok 2010 dla naszej placówki był okresem wyjątkowym.
Po pierwsze dlatego, że po wielu latach wyczekiwania społeczność szkolna doczekała się wielofunkcyjnej hali sportowej z prawdziwego zdarzenia i nareszcie lekcje wychowania fizycznego, zajęcia SKS oraz imprezy okolicznościowe odbywają się w godziwych warunkach. Hala wyposażona jest w przebieralnie, prysznice i trybuny dla widzów. Przy okazji budowy szkoła wzbogaciła się w pomieszczenia administracyjne, magazynowe oraz 4 nowe sale lekcyjne i dzięki temu zajęcia obecnie odbywają się na jedną zmianę.
Drugim niezwykle ważnym wydarzeniem było nadanie szkole młodzieżowej imienia Jana Kochanowskiego oraz uroczyste wręczenie ufundowanego przez rodziców sztandaru. Wyboru patrona dokonano w drodze referendum ogólnoszkolnego, biorąc pod uwagę różne aspekty: zwłaszcza wymiar patriotyczny oraz europejski przyszłego imienia szkoły, a także uniwersalność oraz ponadczasowość przesłania dzieł twórcy.
Oddanie hali sportowej do użytku oraz wręczenie sztandaru miało miejsce w październiku, podczas obchodów Mazowieckiego Dnia Edukacji Narodowej. Nauczyciele, uczniowie raz pracownicy szkoły ponownie sprawdzili się podczas przygotowania uroczystości i utwierdzili mnie w przekonaniu, że zawsze mogę na nich liczyć.
Oprócz tego przez cały rok szkoła bardzo dobrze funkcjonowała, odbywały się imprezy, które weszły do tradycji naszej szkoły jak: andrzejki, loteria fantowa, współpraca z domami opieki społecznej, Przegląd Kolęd i Pastorałek, studniówka, wywiadówki z rodzicami, które ze względów lokalowych odbywały się na raty. Uczniowie, jak zawsze, brali udział w konkursach, ale po raz pierwszy udało się nam wywalczyć I miejsce w Rejonowym Konkursie Wiedzy Internetowej „Dialnet Masters” oraz wiele innych. Koło Młodych Twórców „Kometa” wystawiło dla społeczności szkolnej i lokalnej kilka przedstawień o tematyce patriotycznej i wiele innych.
Nawiązaliśmy współpracę ze szkołą z Niemiec i w kwietniu gościliśmy delegację tej szkoły w Wyszkowie. Wizyta dała możliwość wzajemnego poznania się oraz porównania warunków funkcjonowania oświaty w Polsce i u naszych sąsiadów. Poziom naszego szkolnictwa, a zwłaszcza atmosfera w szkole i wyposażenie placówki wyraźnie przypadł gościom do gustu. Odwiedziny delegacji niemieckiej zbiegły się z katastrofą samolotu rządowego pod Smoleńskiem, więc przeżywaliśmy jednocześnie smutne i wesołe uroczystości.
W całej Polsce w szkołach ponadgimnazjalnych rok 2010 zapisał się jako rok przełomowy w nauczaniu matematyki, ponieważ to właśnie w tym roku uczniowie po 25 latach znowu na maturze zdawali obowiązkowo matematykę. Wyniki moich uczniów pokazały mi, że „nie taki diabeł straszny, jak go malują”.
Co planujemy w następnym roku? Oczywiście intensywną pracę, tak jak do tej pory. Priorytetem jest przekazywanie wiedzy i kształtowanie młodych charakterów naszych uczniów. Wszystkich tajników nie będę zdradzać, ponieważ szczypta niepewności często jest doskonałą motywacją do działania.

Jan Hryniewicz, dyr. Szkoły Podstawowej nr 2
Dla szkół był to bardzo dobry rok pod względem finansowym. Oby tak dalej.
Niestety, od 1 grudnia szkoły nie są już zakładami, a jednostkami budżetowymi. Poprzednie zasady były dla nas wielkim dobrodziejstwem. Forma jednostki utrudnia manewrowanie pieniędzmi. Do tej pory mogliśmy sami zarabiać i kumulować środki, które zostawały nam po zakończeniu roku. Teraz przepadają. Pod koniec roku musieliśmy je szybko wydawać.
Nie mamy problemu z obniżeniem wieku obowiązku szkolnego. Szkoły powoli się wdrażają. Ponieważ brakuje miejsc w przedszkolach, musieliśmy w szkołach utworzyć zerówki. W przyszłym roku 5-latki będą już obligatoryjnie objęte przygotowaniem przedszkolnym. Dla 6-latków musi być więc miejsce w szkołach.

KULTURA

Lidia Stępkowska, naczelnik gminnego wydziału kultury
Był to bardzo pracowity i owocny rok. Wydarzeń kulturalnych było dużo, zrealizowaliśmy wszystkie zaplanowane - na najwyższym poziomie, na jaki nas było stać. Myślę, że trafiliśmy w gusta mieszkańców. Zresztą imprezy były różnorodne: od muzyki klasycznej do rozrywkowej, od teatrów do kabaretów.
Osobiście najbardziej zadowolona jestem z Dni Wyszkowa, głównie ze względu na różnorodność programu. Oczywiście, zawsze coś można zrobić lepiej, dlatego będziemy nad tą imprezą pracować.
W 2011 r. chcielibyśmy częściej wykorzystywać skwer przy kościele św. Idziego. Jest pięknie położony, ma dobre zaplecze i infrastrukturę. To doskonałe miejsce do organizowania uroczystości, nie tylko patriotycznych. Mamy pomysł na nową rozrywkową imprezę, związaną z Bugiem. To może wizja nie na 2011 r., ale od czegoś trzeba zacząć.
W przyszłym roku na pewno powtórzymy sprawdzone imprezy. Odbędzie się też duża impreza związana z rybami. Z pozyskanych środków będą ją organizowały firmy zewnętrzne. Może w przyszłości wpiszemy podobne wydarzenie, związane z rzeką, Wyszkowem, do naszego kalendarza imprez.

Marek Wiśniewski, dyr. WOSiR
Jeśli chodzi o gry zespołowe, największym sportowym sukcesem mijającego roku jest z pewnością awans siatkarzy „Campera” do II ligi. Bardzo dobrze spisali się młodzi siatkarze UKS Polonez i piłkarze WOSiR-u. Dobre wyniki odnotowali też wyszkowscy zawodnicy w sportach walki.
W przyszłym roku utrzymajmy ten poziom. Wszystkie zespoły starają się o wejście do wyższych klas, co – zdaję sobie sprawę – wiąże się z kosztami.
Wszystkie kluby zapraszam też do korzystania z naszych obiektów.
Przymierzamy się do budowy na płycie bocznej stadionu pełnowymiarowego, oświetlonego boiska z trawy syntetycznej. Mam nadzieję, że pojawi się program, z którego będziemy mogli pozyskać dofinansowanie.
 

Wróć do listy artykulów z tego wydania