Dla zmniejszenia zagrożenia
Na terenie gmin Brańszczyk, Wyszków, Zabrodzie i Somianka obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe. O inwestycje zapewniające bezpieczeństwo na terenach zalewowych pyta jeden z naszych czytelników, z niepokojem oczekujący wiosny.
„W zeszłym roku był stan powodziowy na Bugu. (…) Minęły wybory - NIC nie zostało zrobione dla zmniejszenia zagrożenia” – pisze Edward. – „Bug już przekroczył poziom alarmowy - będzie gorzej, bo w lecie woda nie opadła. Zobaczcie, dokąd sięga woda w Rybienku Leśnym, Drogoszewie. Droga Deskurów - Drogoszewo już teraz jest zalana (a nie w lutym/ marcu, jak co roku).”
- Czy pani się spodziewa, że w ciągu roku wybudujemy wały? – komentuje starosta Bogdan Pągowski, do którego zwróciliśmy się z listem od czytelnika.
Starosta jest jednocześnie przewodniczącym Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Jedyne, co można dziś zrobić, to monitorowanie rzeki. - Na dzień dzisiejszy takich inwestycji nie ma. Wnioskowaliśmy do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, ale nie ma odzewu – informuje.
Samorządowcy wciąż liczą na wielomilionowy projekt RZGW, którego realizacja uzależniona jest od pozyskania środków unijnych. We wniosku znajdują się m.in. udrożnienie ujściowego odcinka rzeki Bug i remont zapory bocznej Popowo. - Jeżeli wykonamy roboty bagrowania w okolicy Kani Polskiej, to sytuacja poprawi się i wyżej. Kosztowałoby to ok. 30 mln zł – w kwietniu na spotkaniu z lokalnymi samorządowcami poinformował przedstawiciel RZGW. Dziś podejmowane są starania o wpisanie wniosku na listę projektów kluczowych dla Mazowsza.
Do spotkania doszło po wiosennych powodziach na terenie powiatu wyszkowskiego. Samorządowcy wydawali się poirytowani biernością, brakiem możliwości i próbą obarczenia środowisk lokalnych inwestycjami, których samorządy nie są w stanie udźwignąć. Dyskutowali też, czy korzystniejsze byłoby pogłębienie rzeki, czy też budowa wałów przeciwpowodziowych. Starosta Bogdan Pągowski zaproponował nawet zawiązanie kilkustronnego porozumienia w sprawie budowy wałów, które miałoby zapoczątkować proces zagospodarowania rzeki.
SB
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2011-01-17 20:22
~pytam się
A w ogóle dlaczego na temat tego, że Kamieńczyk i okolice są całkowicie zalane nic się nigdzie nie mówi. Wszystko jest o.k? Poziom Bugu rośnie z minuty na minutę. I nic. Gdzie są dziennikarze? Gdzie są władze za to odpowiedzialne?
2011-01-17 20:16
~nie-polityk
Oj panie js, nie masz pan racji. Pogłębienie każdej rzeki powoduje, że woda mniej rozlewa się poza jej koryto. Chłopski rozum wystarczy by to pojąć. Poza tym, piasek z dna rzek można rzeczywiście, jak ktoś tu zauważył przeznaczyć nie tylko na wały, ale również budowy choćby dróg. Kiedyś, gdy człowiek znaczył więcej, rządzący przynajmniej próbowali coś zrobić. Dzisiaj "monitorują". A ludzie toną. Dotyczy to nie tylko Bugu. Ale szkoda moich słów... Po co wy w ogóle przecie do tej władzy, skoro niczego zrobić nie potraficie?
2011-01-05 11:26
~js
- znów wracają \"głupoty\" o winie ekologów za powodzie! Pogłębianie rzeki nic nie da co wynika z praw fizyki! Można ją tylko w ten sposób zamienić w zapyziały kanał. Zresztą Bug nigdy nie był spławny przez cały rok - wynika to z zapisów historycznych, a tylko wtedy gdy był wysoki stan wody.
A co do wałów - to najpierw pozwala się na budowanie na terenie zalewowym, prawie przy samym brzegu rzeki (żeby jaśniepaństwo miało do rzeki jak najbliżej), a potem wywala się grube miliony z podatków całego społeczeństwa na budowę wałów i następne setki tysiecy na ich konserwację, a potem i tak rzeka je rozmywa i szkody są dopiero katastrofalne!
2011-01-04 17:44
~były radny
Teorię ekologicznego zniszczenia rzeki lansował ówczesny przewodniczący Rady Miejskiej Wojciech Ch. było to tuż przed wyborami do Sejmu , chyba liczył na coś od biznesmena, któremu to było na rękę .Najpierw podjęliśmy uchwałę o pogłębianiu, a póżniej P. Przewodniczący na motał, na motał i rada głosami 9 za 7 przeciw( reszta się wstrzymała) zmieniła poprzednią uchwałę
inie wyraziła zgody na pogłębianie rzeki głosowało za tym cały klub Przymierza , radny z Kamieńczyka Tadeusz K.\\\"jemu wylana rzeka urzyżnia łąkę\\\" Wojciech Ch.
ale wyborcy na nim się poznali i słabo na niego wtedy głosowali. i
2011-01-02 20:08
~Na dzień dzisiejszy ...
"Czy pani się spodziewa, że w ciągu roku wybudujemy wały?– komentuje starosta Bogdan Pągowski..." Panie, tego się po Panu nie spodziewałem. Ale, że zaczniesz Pan, Panie urzędowanie od ...podwyżki zarobków, tego się spodziewałem!
2011-01-01 21:46
~mieszkaniec
Na obwodnicę nie można było brać piasku z dna Buga po podobno miał wówczas zalać Kamieńczyk a taką techniką wybudowano ,,szosę,, przed wojną. Bug był wówczas rzeką żeglowną. Pamiętacie kto lansował teorię ekologicznego zniszczenia rzeki przy tego typu działaniach
2010-12-29 12:48
~zabużak
Panie, wydasz Pan, Panie przynajmniej z 600 tys.zł publicznych pieniędzy na utrzymanie się przy władzy, a na walkę z powodzią pomysłu Pan nie masz? -"Jedyne, co można dziś zrobić, to monitorowanie rzeki"- ile Pan weżmiesz razem z tym, co niestety do ciepłych krajów nie odlatuje, za ten kompetentny, pracochłonny i odpowiedzialny monitoring? Panie, ile to będzie kosztować, jak dalekowidz kilka razy zdejmie okulary, pochylając się nad wodowskazem?