Wyszukaj na stronie

Mazowiecki Związek Piłki Nożnej na ostatnim Walnym Zebraniu Sprawozdawczym podjął uchwały dot. uściślenia zasad przynależności klubów do macierzystych okręgów.
Do tej pory wymagana była zgoda obu związków, ale na ogół nie robiły one żadnych przeszkód. Teraz okręgowe związki będą z większą uwagą przyglądać się wnioskom i argumentacji klubów. Zaczynało bowiem dochodzić do takich skrajności, kiedy np. seniorzy Promnika Łaskarzew grali w okręgu warszawskim, a juniorzy w siedleckim.
Problem zrobił się palący głównie za sprawą drużyn z miast powiatów garwolińskiego i mińskiego. M.in. włodarze Wilgi Garwolin i Mazovii Mińsk Mazowiecki postulowali aby pozwolić im kontynuować rozgrywki w warszawskich „okręgówkach”. Sprzeciw wyrażał natomiast siedlecki ZPN, dla którego w/w kluby są macierzystym związkiem. Z pewnością ważnym argumentem dla związków wojewódzkich są też opłaty członkowskie, które każdy klub musi uiszczać z bardzo różnych powodów.
Co ciekawe, gdyby władze wojewódzkiego, czyli Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej, przystały na wniosek kolegów z Siedlec, skutki tej decyzji odczułoby się również w… Wyszkowie. Bug Wyszków, jako członek warszawskiego ZPN-u, w myśl dotychczasowych przepisów powinien bowiem podlegać pod ciechanowsko - ostrołęcki ZPN, mimo że do obu tych miast ma zdecydowanie dalej niż do Warszawy. Tak więc w przypadku, np. spadku do Ligi Okręgowej, wyszkowianie zamiast do Warszawy, Ząbek, Serocka, Karczewa, czy Legionowa, podróżowaliby np. do Ostrowi Mazowieckiej, Makowa Maz., Raciąża, czy Kuczborka lub Wieczfni Kościelnej – leżących na samej granicy województw mazowieckiego z warmińsko-mazurskim. Wiele problemów mieliby też nasi działacze, któ-rzy zamiast w szybką podróż do Warszawy, musieliby załatwiać sprawy w dużo dalej położonym Ciechanowie – czyli siedzibie C-OZPN.
Do spotkania przedstawicieli klubów z powiatów mińskiego i garwolińskiego z władzami MZPN i prezesem OZPN Siedlce doszło w poniedziałek 6 grudnia w Miętnem. Kluby od samego początku stały na stanowisku przeciwnym do władz związku, przedstawiając takie argumenty, jak: wyższy poziom rozgrywek w Warszawie, kwestie bezpieczeństwa na stadionach, koszty opłat związkowych, możliwość skuteczniejszego pozyskania sponsorów i reklamodawców, problemy z uczestniczeniem zawodników w meczach oddalonych od Warszawy, co wiąże się również z czasem dojazdu i możliwość gry młodzieżowców z lepszymi zespołami. W zasadzie tylko Victoria Sulejówek dostała wtedy zapewnienie, że nadal będzie uczestniczyć w rozgrywkach pod egidą warszawskiego ZPN-u.
Reszta klubów musiała czekać na decyzje Walnego Zjazdu Delegatów MZPN, które zebrało się 15 grudnia w Rembertowie.
Podczas tego zjazdu podjęto decyzję, że nie dojdzie do przeniesienia klubów w struktury macierzystych związków. Władze MZPN odpowiednią uchwałą wyraziły zgodę na grę „zainteresowanych” klubów w tych okręgach, w których grają obecnie. Podobną uchwałę po świętach mają podpisać działacze okręgu siedleckiego.
Przeniesiony zostanie tylko jeden zespół, a mianowicie Żbik Nasielsk. Nasielszczanie zostaną przeniesieni do ciechanowsko - ostrołeckiego ZPN-u, ponieważ zdążyli do 30 września złożyć stosowny wniosek. Jeśli więc nie awansują w tym sezonie do IV ligi (na półmetku dzielą 1. miejsce z Drukarzem Warszawa –  MiM), w następnym sezonie nie będą już grali w warszawskiej „okręgówce”.
Pozostaje w zasadzie więc jedna, na szczęście bardziej formalna zagadka. Otóż w Rembertowie podjęto uchwałę, w myśl której kluby swoje składki członkowskie będą opłacały nie do tych związków, do których należą obecnie, a do macie-rzystych. Tak więc działacze Bugu powinni wszelkie składki uiszczać na konto ciechanowsko-ostrołęckiego ZNP-u, a nie jak dotychczas, do Warszawy.
Miejmy nadzieję, że w/w podjęte działania będą miały wpływ na bardziej klarowne zasady przydzielania klubów do różnych lig. Do tej pory, w zasadzie do momentu oficjalnego ogłoszenia składów lig przez MZPN (zwłaszcza IV – ogólnowojewódzkiej ligi podzielonej na dwie grupy), nie było wiadomo, z których drużyn dana liga będzie się składała. W związku z tym trudno było przewidzieć, ile drużyn będzie opuszczało ligę, gdzie, także w niższych ligach, trzeba będzie rozegrać np. baraże.

Wróć do listy artykulów z tego wydania