Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


SIATKÓWKA: Daniel Lenc: W końcu pokażemy, na co nas stać
Siatkarze KS Camper Wyszków, po turnieju międzynarodowym na Słowacji, sparingu z Wandą Kraków i przerwie noworocznej, 3 stycznia wrócili do treningów. O atmosferę w klubie, formę sportową, wrażenia z dotychczasowej gry w Wyszkowie i o początek przygody z siatkówką zapytaliśmy atakującego Daniela Lenca.

Co skłoniło cię do uprawiania piłki siatkowej?

- Pierwsze kroki w siatkówce zacząłem stawiać w wieku 15 lat. Trochę późno, ale lepiej późno niż wcale. Wcześniej uprawiałem inne sporty m.in. piłkę nożną, sztuki walki. Kolega kiedyś namówił mnie, żebym przyszedł na trening. To była miłość od pierwszego wejrzenia (śmiech). Wiedziałem wtedy, że chcę trenować ten sport, ale nie spodziewałem się, że będę mógł uprawiać ten sport zawodowo. Ale udało się i jestem bardzo zadowolony.
Co czuje zawodnik, który zostaje wybrany przez kibiców najlepszym graczem Pekpolu Ostrołęka, ma swój wkład w spektakularny awans klubu do I ligi, a nowy sezon zaczyna w nowym klubie, Camperze Wyszków, nadal w tej samej klasie rozgrywkowej? Wyzwanie czy rozgoryczenie, motywacja czy zawód?
- Myślę, że awans do I ligi z zespołem Pekpolu Ostrołęka jest moim największym sukcesem sportowym i nie wiem, co się stało, że mnie tam dalej nie ma. O to trzeba zapytać prezesów tamtego klubu, którzy nie potrafili się określić, W pewnym stopniu jest to duże niezadowolenie, z drugiej większa praca na treningach niż dotychczas. Zostałem wybrany zawodnikiem sezonu, choć uważam, że ta nagroda należała się całemu zespołowi.
Jak się czujesz w wyszkowskiej drużynie, jak wygląda atmosfera w zespole?
- Jeśli chodzi o Camper, to wszystko jest na dobrej drodze. Atmosfera jest coraz lepsza, coraz lepiej się rozumiemy na boisku i mam nadzieję, że w końcu pokażemy, na co nas stać i że potrafimy dobrze grać. Chciałbym, aby więcej kibiców zaczęło się interesować tym sportem, na pewno emocji nie zabraknie.
Grałeś zawodowo już w pięciu klubach. Jak ocenisz Campera na tle innych pod względem sportowym i organizacyjnym?
- Organizacja klubu jest dobra i ciągle się rozwija, nie da się powiedzieć złego słowa. Mamy bardzo dobrego prezesa, który mocno się angażuje w sprawy klubowe, jest bardzo dobrym człowiekiem. Klub jest młody, nawet bardzo młody i nie oczekujmy od razu cudów, wszystko się buduje powoli. Jeśli mogę porównać, to muszę przyznać, że najlepsza organizacja była w Bielsku, w końcu to była I liga.
Siatkarze KPS Siedlce w obecnym sezonie sprawiają wrażenie nieosiągalnych, rozegrali co prawda o jeden mecz więcej niż Camper, ale prowadzą w tabeli ze zdecydowaną przewagą. Wasza porażka w trzech setach na własnym parkiecie nie napawa optymizmem. Czy mimo to zamierzacie wziąć srogi rewanż, a może skupiacie się już tylko na II miejscu, co i tak będzie sukcesem?
- Na pewno w jakimś stopniu II miejsce będzie sukcesem. Siedlce miały w tamtym okresie wysoką formę, My nie mieliśmy najlepszej, myślę, że to się teraz zmieni i pokażemy,  na co nas stać. Pamiętajmy, że są jeszcze play-offy. Zobaczymy, jak to będzie.
W jakiej obecnie formie jest Daniel Lenc?
- Według mnie grałem dotychczas poniżej oczekiwań swoich i kibiców. Mam nadzieję, że nowy rok będzie bardziej szczęśliwy. Mogę obiecać, że na pewno moja gra się polepszy.
 Czy macie w zespole tak zwanego dobrego ducha, który wprowadza spokój i pewność siebie? 
- Ciężko w zespole znaleźć dobrego ducha. Myślę, że Maciej Alancewicz oraz nowo pozyskany libero Tomasz Knasiecki wprowadzają taki spokój w drużynie.
Występ, który szczególnie zapadł ci w pamięci w tym sezonie i ten, o którym byś wolał jak najszybciej zapomnieć?
- Chciałbym zapomnieć mecz z Siedlacami, całkowicie nam nie wyszedł, a jeśli chodzi o mnie, nie grałem jeszcze dobrego meczu (uśmiech).
Jak ci się gra w wyszkowskiej hali?
- Ta hala jest strasznie niska, ale do każdej da się przyzwyczaić.
Grałeś już w I lidze, czy uważasz, że w obecnym składzie Camper Wyszków utrzymałby się w rozgrywkach zaplecza Plus Ligi?
- Ciężko powiedzieć, I liga jest to już jakiś prestiż, Grają w niej zawodnicy, którzy grali w Plus Lidze, ale uważam, że nazwiska nie grają. Siatkówka jest grą zespołową i jeśli dobrze byśmy trenowali, byłaby szansa na utrzymanie.
Jak mieszka ci się w Wyszkowie?
- Wyszków jest małym miastem, ale cały czas się buduje i za kilka lat rozwinie się jako miasto i Camper Wyszków również się rozbuduje, Ale wszystko zależy od władz miasta, jak bardzo będą chcieli promować miasto.
Jak witałeś Nowy Rok?
- Nowy rok przywitałem bardzo fajnie, spędzałem sylwestra z rodziną i moją narzeczoną.
Klub doczeka się niedługo kolejnego nowożeńca?
Mamy z narzeczoną wstępne plany które chcielibyśmy zrealizować, ale najważniejsze są studia, które chcemy skończyć. Potem możemy myśleć o naszej przyszłości.
Czego możemy ci życzyć w Nowym Roku?
- Można mi życzyć dużo zdrowia, dobrej formy. Sobie i kibicom życzę oczywiście awansu do  I ligi.
Przyłączamy się do tych życzeń. Dziękuję za rozmowę. 
Rozm. MichaŁ Rogalski

Okres między świąteczny wyszkowscy siatkarze wykorzystali, biorąc udział w międzynarodowym turnieju w Swidniku (Słowacja), gdzie rozegrali sparing z drugoligową Wandą Kraków. Z powodu nieobecności na turnieju drużyn z Ukrainy i Czech, podopieczni Piotra Szulca rozegrali dobre, dwa mecze  z  gospodarzami  Slavią  Svidnik i dwukrotnie ulegli liderom Ekstraklasy 2:3. Po powrocie do kraju Camper udał się do Krakowa, gdzie rozegrał trzy sety przeciwko miejscowej, doświadczonej Wandzie. Trudy sześciogodzinnej podróży dały się we znaki wyszkowianom, którzy po wyrównanej walce ulegli krakowianom 1:2 (23:25, 26:24, 20:25).
Przypomnijmy, po dziewięciu rozegranych spotkaniach Camper plasuje się na trzeciej pozycji w tabeli II grupy II Ligi Siatkówki mężczyzn, tracąc do MOS-u tylko jeden punkt i mając do rozegrania jeden mecz więcej.
Rgl
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
Lista komentarzy jest pusta!
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
- do swoich rówieśników zwraca się licealistka Katarzyna Kamińska, która 3,5 miesiąca temu uległa poważnemu wypadkowi. Z szerokim uśmiechem na ustach...
Sport
Ostatni pojedynek w III lidze kobiet rozegrały w sobotę zawodniczki Loczków Wyszków. - Oby ostatni na czas dłuższy niż rok - mówią...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
Radni jednogłośnie zdecydowali o udzieleniu wójtowi Stanisławowi Jastrzębskiemu absolutorium za 2015 r. Inwestycje minionego roku warte były prawie 12 mln zł. –...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa