Wyszukaj na stronie

Z siatkarzami Lechii Tomaszów podopieczni Piotra Szulca zwyciężyli w trzech partiach. Wynik ten daje Camperowi awans na drugą pozycję w tabeli, z 9-punktową stratą do lidera KPS Siedlce. Przed wyszkowską drużyną jeszcze sześć spotkań w grupie 2. Wciąż istnieje szansa na I miejsce.
W wyjazdowym meczu z Lechią, 8 stycznia,  w wyjściowej szóstce Campera znaleźli się: Rafał Sędek, Daniel Lenc, Dominik Zalewski, Maciej Główczyński, Piotr Świerżewski, Maciej Alancewicz oraz  libero Tomasz  Knasiecki.
Siatkarską walkę rozpoczęli od zagrywki gospodarze, jednak nie potrafili odrzucić Campera od siatki, po kilku wymianach przegrywali już 1:4. Od skutecznych ataków zaczęli Zalewski i Lenc. Po zbiciu z przechodzącej w wykonaniu Świerżewskiego było 11:3. Kiedy blokiem popisał się Maciej Główczyński, o czas poprosili goście (17:7). Po kilku punktowych akcjach Lenca i Alancewicza, wyszkowianie osiągnęli piłkę setową 24:12. Partie zakończył wykorzystaniem piłki przechodzącej środkowy Główczyński.
Na drugą odsłonę gracze z Tomaszowa wyszli już bardziej skoncentrowani. Zmuszali Campera do błędów, po których trener Szulc zażądał przerwy (6:3). Na efekty nie było trzeba długo czekać. Po punktowym bloku spółki Sędek-Główczyński na tablicy wyników widniał remis 7:7. Od tego momentu prym wiedli już tylko goście. Umiejętności gry blokiem zaprezentował też Daniel Lenc, podwyższając rezultat na 13:9. Na parkiecie pojawił się Tomasz Płaza, zastępując Główczyńskiego. Tradycyjnie na skrzydle nie zawodził Alancewicz, to po jego zbiciu było 20:14. Po chwili siatkarską „czapę” zafundowali przeciwnikom Lenc z Płazą, tym samym zmusili szkoleniowca gospodarzy do wykorzystania przerwy. W końcówce w polu zagrywki imponował rozgrywający Sędek, serwując dwa asy. Za Alancewicza wprowadzony został też Daniel Saczko, który obiciem rąk blokujących zaznaczył swoją obecność na boisku. Po zepsutej zagrywce Tomaszowa set zakończył się wynikiem 25:16.
W trzecim, ostatnim, secie trener Szulc zastąpił atakującego Lenca Przemysławem Gniewkiem, który już w pierwszej akcji zdobył punkt. W kolejnych wymianach górowali gospodarze, wyszli na dwupunktowe prowadzenie, głównie za sprawą błędów Campera. Po przerwie na żądanie Camper mozolnie odrabiał straty. Na parkiet powrócili Lenc i Alancewicz. Po jednej z kontr ten pierwszy obił ręce blokujących i zniwelował straty do zaledwie dwóch „oczek” (11:13). Po ofiarnej obronie libero Knasieckiego, wyszkowianie wyprowadzili kontrę, dzięki której wyrównali 15:15. Gospodarze zgubili rytm gry, stracili trzy kolejne punkty i Camper cieszył się z prowadzenia 18:15. Zalewski zepsuł zagrywkę
i w szeregach przyjezdnych pojawił się Krystian Kruk. Lechia nie potrafiła już dogonić wyszkowskiego zespołu. W ostatnich akcjach zadebiutował drugi wyszkowianin, Michał Urbaniak. Po dwóch skutecznych atakach Kruka Camper triumfował 25:22 i 3:0 w setach. Kolejne ligowe starcie już w najbliższą niedzielę, o 19.00 na hali WOSiR, z czwartą drużyną tabeli - Pronarem Parkiet Hajnówka. Pierwszy mecz obydwu ekip zakończył się trzy-setowym zwycięstwem Campera. Życzymy powtórki z października. 

Wróć do listy artykulów z tego wydania