SIATKÓWKA: UKS Polonez w finale o I Ligę
Kadeci UKS Polonez Wyszków w walce o pierwszą ligę w II fazie zwyciężyli dwukrotnie z drużyną Volley Zielona i zapewnili sobie finał, w którym zmierzą się z UKS Plas Warszawa. W wypadku zwycięstwa o wejście do I ligi walczyć będą ze spadkowiczem, prawdopodobnie KS Metro II Warszawa. Jeśli przegrają z przedostatnią drużyną, duże szanse, że ich przeciwnikiem będzie Junior Stolarka Wołomin.
Wyszkowianie pierwszy mecz rozegrali u siebie, 22 grudnia, zwyciężyli 3:2. Mimo dopingu i wsparcia kibiców, nie potrafili grać w pełni skutecznie i na pełnym luzie. - Młoda, jeszcze nie ukształtowana w pełni psychika, nie pozwala odizolować im się od publiczności zwłaszcza kolegów i koleżanek – uważa trener Malinowski. Pierwszy set był od początku wyrównany, ale jedynie do stanu 10:10. Potem zawodnicy Zielonej zaczęli z akcji na akcję powiększać przewagę, ostatecznie wygrywając 25:22. Wyszkowianie nie radzili sobie głównie z atakami bardzo wysokiego środkowego, który prawie za każdym razem uderzał nad blokiem i dodatkowo po mocnym skosie.
Drugi set ponownie dyktowali gracze Zielonej, środkowy wciąż skutecznie nękał wyszkowian, uzyskując z kolegami błyskawiczną przewagę 12:7. Mimo tego zawodnicy Poloneza nie poddawali się, doprowadzając do stanu 15:15. W tym momencie o swoich warunkach przypomniał środkowy rywali, zaczął bić ze środka i nagle wyszkowianie ponownie przegrywali 21:18, a cały set 25:22. To był ciężki moment dla zawodników Poloneza, przegrywali już 2:0 w setach, wiedząc, że by wygrać, muszą w trzech kolejnych setach zwyciężyć. - Niektórzy kibice w tym momencie opuścili trybuny, myśląc że już przegraliśmy - opowiada szkoleniowiec UKS.
Od początku do końca trzeciego seta to jednak gospodarze rozdawali karty, nie pozwalając ani na chwilę prowadzić przeciwnikom. Wygrali 25:19.
W czwartym secie wyszkowianie wygrali jeszcze wyżej 25:17. Właściwie było już oczywiste, iż zawodnicy Zielonej nie dadzą rady pozbierać się w tie-breaku, co szybko się sprawdziło. W pewnym momencie było już 13:5 dla Poloneza, set zakończył się 15:11.
Po tak trudnej grze, pełnej niespodzianek, to wyszkowianie cieszyli się z wygranej 3:2. Wynik z pierwszego meczu przed rewanżem nikogo nie stawiał w roli faworyta.
Drugi mecz odbył się w Żurominie 12 stycznia. Gospodarze z niesamowitą determinacją wyszli na boisko, na którym trenują na co dzień, nie zabrakło również miejscowych kibiców i ich dopingu.
Miejscowi bardzo szybko się rozczarowali, zawodnicy UKS Polonez wygrywali już 5:0 i z tą przewagą dojechali do końca seta (25:20). Następne dwie partie przebiegały na wzór pierwszej, siatkarze Zielonej ani na moment nie uzyskali przewagi punktowej. W drugim i trzecim secie wyszkowianie wygrali 25:21, triumfując w całym spotkaniu 3:0.
- Bezbłędna gra każdego zawodnika Poloneza jednoznacznie wykazała, że to oni zdecydowanie zasłużyli na awans- chwali swoich podopiecznych Malinowski. Tym razem atakujący Tobiasz Wojtkowski miał dobry dzień i raził atakiem przeciwników. Wspomagali go lewoskrzydłowi Łukasz Dyl i Patryk Kamieniecki. Trener chwali wszystkich zawodników za dobrą postawę.
Relacja z meczów finałowych za tydzień.
Rgl
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
Lista komentarzy jest pusta!
Czytaj w aktualnym numerze
Reklama
Najczęściej czytane
Archiwum
Reklamy google
