Mniej pieniędzy dla bezrobotnych
W 2010 r. stopa bezrobocia zmalała o 0,4% i wynosi 15,4% (dane na koniec listopada). Dzięki środkom pozyskanym przez Powiatowy Urząd Pracy setki osób były na stażach i szkoleniach, otrzymały pieniądze na rozpoczęcie działalności gospodarczej lub wyposażenie stanowiska pracy. Niestety, w tym roku tych form wsparcia bezrobotnych będzie mniej.
Z ubiegłorocznymi wynikami 28 stycznia zapoznała się Powiatowa Rada Zatrudnienia, która - wraz ze starostą - ma decydujący głos w sprawie podziału środków m.in. na formy aktywizacji bezrobotnych.
Pierwsze w tym roku posiedzenie rada rozpoczęła od pożegnania z dotychczasowym przewodniczącym Janem Hryniewiczem. Delegowała go rada powiatu, której w nowej kadencji nie jest członkiem. - Z łezką w oku zostawiam Powiatową Radę Zatrudnienia. Żal mi tych spotkań. Nie otrzymuje się tu wynagrodzenia, ale frekwencja zawsze była 100-procentowa, dyskusja – owocna. Mam nadzieję, że będziecie pamiętać o mnie, a ja o was – zwrócił się do koleżanek i kolegów.
Jego miejsce zajął Tadeusz Michalik, od razu zgłoszony na przewodniczącego rady. W tajnych wyborach otrzymał 8 głosów, jego kontrkandydatka, Maria Gruszczyńska, pięć.
Bezrobocie bez zmian
Stopa bezrobocia w powiecie wyszkowskim na koniec listopada 2010 r. wyniosła 15,4% i była znacznie wyższa niż w województwie mazowieckim (9%) i kraju (11,7%). - Cieszę się, że udało się ją utrzymać na dotychczasowym poziomie. Obawialiśmy się, że będzie wyższa ze względu na kryzys gospodarczy – podkreśliła dyr. Powiatowego Urzędu Pracy Grażyna Polak.
W porównaniu z rokiem 2009 wzrosła liczba bezrobotnych mieszkańców gminy Długosiodło (z 458 do 506), Brańszczyk (z 583 do 587) i Rząśnik (z 360 do 458), zmalała - gminy Wyszków (z 2.525 do 2.504), Zabrodzie (z 282 do 281), Somianka (z 277 do 262).
W PUP zarejestrowało się 7.314 osób (138 niepełnosprawnych), a wyrejestrowało 7.201.
Jedną z najpopularniejszych form aktywizacji bezrobotnych są staże, z których skorzystało 1.131 osób. Niestety, ich efektywność spadła, coraz mniej pracodawców decyduje się na zatrudnianie stażystów. – Należy się zastanowić, czy ta forma nie jest nadużywana – zaznaczyła Grażyna Polak.
319 bezrobotnych i poszukujących pracy skorzystało ze szkoleń, organizowanych w odpowiedzi na zapotrzebowanie na rynku pracy. Najwięcej osób przeszkoliło się z podstaw prowadzenia działalności gospodarczej, pracy operatora koparko – ładowarki, strażaka ochrony przeciwpożarowej, murarza – tynkarza – glazurnika, projektanta ogrodów i terenów zieleni, obsługi komputera i kasy fiskalnej. Były też kursy florystyczne, spawania elektrycznego, prawa jazdy, fryzjera – stylisty, produkcji TV, kosmetyczny, księgowości, operatorów wózków i suwnic, perfekcyjnego pracownika domowego.
PUP podpisał 179 umów na prace interwencyjne, 10 - roboty publiczne, 98 na 149 doposażonych stanowisk pracy, 227 – udzielenie środków na rozpoczęcie działalności gospodarczej.
1.421 osób zostało objętych Indywidualnym Planem Działania. - Doradca zawodowy omawia z nimi wszystkie możliwości i oferty – wyjaśniła dyrektor PUP.
W sumie Urząd przyjął 2.478 ofert pracy. 131 osób zrezygnowało z ofert pracy lub innej formy pomocy, 2.598 bezrobotnych podjęło pracę (samodzielnie i z pomocą PUP).
PUP wydał 14,5 tys. zaświadczeń i 19 tys. decyzji administracyjnych. Wiele zaświadczeń kierowanych jest do opieki społecznej. Stąd pomysł na zakupienie programu komputerowego, który umożliwiłby elektroniczną wymianę dokumentów między urzędami.
Mniej pieniędzy, mniej staży
W ubiegłym roku PUP wydał 26 mln 118 tys. zł. Zasiłki pochłonęły prawie 6 mln 300 tys. zł, składki na ubezpieczenie bezrobotnych bez prawa do zasiłku – 2 mln 600 tys. zł, aktywizacja bezrobotnych – 16 mln 804 tys. zł (zaktywizowano 2,5 tys. osób). - Jestem dumna, że udało nam się pozyskać prawie 17 mln zł. To 3 mln 800 tys. zł więcej niż w 2009 r., a w 2009 r. były 3 mln więcej niż w 2008 r. Prawie połowa to środki pozyskane dodatkowo - podsumowała Grażyna Polak.
Na tym jednak optymistyczne wiadomości kończą się. Ministerstwo zapowiedziało już, że w tym roku Fundusz Pracy będzie o połowę mniejszy, a co za tym idzie mniej będzie środków na aktywizację bezrobotnych. - Pod względem finansowym będzie to trudny rok. I tak każda wydawana przez nas złotówka jest szczegółowo analizowana – zapewniła zastępca dyr. PUP Elżbieta Smolińska.
Nie wiadomo jeszcze, jakimi środkami PUP będzie dysponował w tym roku i jakie przeznaczy na poszczególne formy. Nabory wniosków np. na działalność gospodarczą czy staże ruszą najprawdopodobniej dopiero na przełomie kwietnia i maja. Ograniczone zostaną formy najmniej efektywne.
SB
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2011-02-17 21:10
~korzystałem z tej PUP-y która jest do d..y
przez rok byłem zarejestrowany jako bezrobotny... znalazłem w końcu sam pracę w warszawie... podziękowałem za oferty pracy... nie wiem dlaczego dziwnie na mnie patrzono, gdy wycofywałem papiery... chyba nie dociera do tych ludzi, ze rejestrujac sie tam, chce się znaleźć pracę odpowiednią do swoich kwalifikacji... w zamian można dostać ofertę stażu... zaje**ście to wszystko działa. Znajomy w urzedzie pracy warszawa-targówek dostał w tym czasie 14 ofert i dziś zarabia więcej niż pani derektor samolubińska
2011-02-14 22:09
~mmm
A teraz będzie śmigał nowiutkim Citroenem C5...
2011-02-11 21:32
~aa
Pan Starosta Bogdan Pągowski utrzymuje bezrobocie na odpowiednim poziomie. Czuje się przez to potrzebny.
2011-02-11 19:59
~Bella
Skoro to nie jest urząd do znajdowania ludziom pracy, to niech zmienią nazwę na URZĄD UTRZYMYWANIA BEZROBOTNYCH. Wszystko będzie jasne.
2011-02-11 15:06
~do Anki
Jak ktoś chce znaleźć dobrą pracę,to musi szukać sam,nie zrobi tego PUP,więc celowe jest pyt.po co ten urząd?Skoro zasiłki może wypłacać ktoś inny?Staże są dla młodych,po szkole, szkolenia podobnie,trzeba spełniać określone warunki m.in. wiek albo samotna matka itp.Poza tym doradca zawod. osobie z wyższym wykształceniem i doświadcz. zawodowym proponuje np.staż- pomoc przedszkolanki lub sprzedawca albo szkolenie np. na brukarza. To świadczy o kompetencjach osób zatrudnionych w PUP i rzekomo szukających nam pracy.
2011-02-11 10:17
~Mieszko
"ten chłop na zdjęciu", to wygląda mi na Wójta z Długosiodła (chyba, że się mylę)... cyt. "W porównaniu z rokiem 2009 wzrosła liczba bezrobotnych mieszkańców gminy Długosiodło (z 458 do 506)"...zamyślił sie chłopina, że jeszcze jeden wskaźnik wzrósł...
2011-02-10 21:38
~ggg
ten chłop na zdjęciu to bardzo się przejął bezrobotnymi zamknął oczy i wali to wszystko
2011-02-10 15:16
~pracujący
popieram \"nibybezrobotni\" do pracy
sam widziałem wielu takich co w ubraniu roboczym całą ekipą podjeżdzają pod UP żeby sie podpisać lub o gminy jak jest dzień podpisu
2011-02-10 14:26
~Anka
No to ja spróbuję wytłumaczyć.
1. Zasiłki dla bezrobotnych, małe bo małe, ale jednak są, większość ludzi i tak kombinuje idąc do urzędu biorą zasiłek a pracują na czarno. Można by było je przenieść do opieki, do urzędu gminy, no ale póki co są w tych zatrudniakach.
2. Zatrudnienie wspomagane. Czyli te wszystkie staże na które masa ludzi co roku idzie. Ja też byłam na stażu po skończeniu szkoły. Potem byłam na pracach interwencyjnych, dzięki temu przez czas pracy kiedy finansował moje wynagrodzenie urząd zdobyłam stałe zatrudnienie i niezłe wynagrodzenie. Nie narzekam.
Z tego co widzę to najwięcej narzekają nieudacznicy, którzy nie umieją sami pracy znaleźć bo są zbyt leniwi. Ja chodziłam szukałam, jednocześnie studiując zaocznie. Większość ludzi, których znam to przychodzi tam tylko i się odhaczają czy jak oni tam to nazywają, nawet się o oferty żadne nie zapytają...
Ja szukałam i w Internecie i do urzędu pracy chodziłam 2 razy w tygodniu. W końcu dało efekt i jestem zadowolona!
W 1 komentarzu ktoś napisał, że ma wyższe wykształcenie i mu urząd pracy nie przedstawił. No myślałam, że umrę ze śmiechu... Jak Ty skończyłeś to wyższe? Widocznie ciągnąc na samych dwójach i poprawkach, to nie dziwne, że roboty nie umiesz znaleźć. Dobry inżynier budownictwa to mógłby sobie sam znaleźć taką fuchę o jakiej ja bym mogła pomarzyć sobie tylko.
Ale nie ma to jak winę zrzucać na innych. Ogólnie jak było kasy mnóstwo to było dobrze a teraz jak czytam, że obcięli to już wszyscy, że urząd jest be. Najlepiej zwalić winę na innych, że się roboty nie ma.
Weźcie się ludzie za siebie bo zawsze będziecie w domu siedzieć i w opsie dziadować o kasę.
Tyle ode mnie. Powodzenia dla tych, którzy na prawdę chcą pracować!
2011-02-10 10:34
~bezrobotny??
Jestem bezrobotnym od 6 m-cy.
mam wykształcenie wyższe , jestem magistem inzynierem budownictwa specjalizacja budowa drog i mostów.
Pragnę Państwa poinformować że PUP w ciągu pół roku nie przedstawił mi ŻADNEJ oferty pracy.
Pani Dyrektor jest zadwolona ze stopa bezrobocia nie wzrosła!!! a nie zrobiła nic zeby poszukać mi pracę!wobec powyższego istnienie PUP jest bezcelowe!!
2011-02-10 09:16
~syzyf
Koalicja PO-PSL twierdzi, że jest super a Fedakowa to gwiazda tej koalicji.
2011-02-09 22:08
~kika
Bezrobocie spadło,bo ja się wyrejestrowałam, choć nadal jestem bezrobotna.Będąc przed 40-tką wysyłano mnie na staż.
2011-02-09 20:36
~wawa
Zatrudniaki są po to,żeby armia bezrobotnych była mniejsza.Jest mniejsza o te tysiące tam zatrudnionych.
2011-02-09 19:55
~ja
niech mi ktos logicznie wytlumaczy po co sa zatrudniaki
Czytaj w aktualnym numerze
Reklama
Najczęściej czytane
Archiwum
Reklamy google
