Środowy mecz ze stołeczną drużyną rozegrany został na sztucznym boisku treningowym w Sulejówku. Co ciekawe, tego dnia warszawianie rozegrali aż dwa sparingi. Rano zmierzyli się w Warszawie z Pilicą Białobrzegi. W tym meczu zagrali jednak piłkarze, którzy dopiero aspirują do gry w „młodej” Legii. Natomiast z Bugiem zagrał najsilniejszy obecnie skład warszawian.

Miłym zaskoczeniem dla kilkudziesięcioosobowej grupy kibiców z Wyszkowa był początek meczu. Nasz zespół przez pierwszy kwadrans przeważał i w tym czasie stworzył sobie dwie bardzo dobre okazje. Nasi gracze byli jednak nieskuteczni, w przeciwieństwie do rywali, których na trzy pierwsze celne strzały dwa znalazły drogę do bramki.

Pierwszą dobrą okazję miał Łukasz Szala. Pomocnik Bugu wyszedł sam przed bramkarza Legii i mimo że strzelał z ostrego kąta, piłka trafiła wprost w wychodzącego bramkarza. W identycznej sytuacji znalazł się w 16. minucie jeden z testowanych graczy. Tym razem piłka poleciała nieznacznie obok słupka. W 18. minucie nasi obrońcy po raz pierwszy „zdrzemnęli” się. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najpierw jeden z warszawian główkował, testowany bramkarz Bugu odbił piłkę przed siebie, jednak przy dobitce rywala minimalnie spóźnił się z interwencją. Piłka wpadła do bramki tuż przy samym słupku. Był to jedyny poważniejszy błąd nowego testowanego bramkarza. Oprócz tej nieszczęśliwej interwencji pokazał się on jednak z dobrej strony. M.in. dwukrotnie w dobrym stylu wyszedł obronną ręką z sytuacji sam na sam. Trzy minuty po stracie bramk, warszawianie wyprowadzili drugi skuteczny cios. Przy linii końcowej ograny został testowany obrońca, rywal wstrzelił w pole karne piłkę, która po wybiciu trafiła pod nogi jednego z „legionistów”, a ten mierzonym, technicznym uderzeniem po raz drugi umieścił piłkę w bramce. Cztery minuty później nasz zespół odpowiedział kontaktowym trafieniem. Po dośrodkowaniu z lewej strony, testowany napastnik ubiegł obrońcę i po efektownym wybiciu się strzelił celnie głową nad bezbronnym bramkarzem. W 34. minucie główkował także i Szala, próbując lobować wychodzącego bramkarza. Jego strzał poszybował jednak wysoko nad poprzeczką. Kilkadziesiąt sekund później wyszkowianie doprowadzili do wyrównania. Dwóch naszych piłkarzy z bliska strzeliło w bramkarza, na szczęście z celną dobitką zdążył Krzysztof Krzywicki.

Druga połowa była tradycyjnie polem manewru do zaprezentowania umiejętności dla piłkarzy rezerwowych. W 50. minucie wyszkowianie powinni wyjść na prowadzenie. Kolejny z testowanych napastników nie potrafił jednak pokonać bramkarza Legii, mimo że nie był przez nikogo atakowany w polu karnym. W 60. minucie bramkarz Bugu okazał się lepszy w sytuacji sam na sam z rywalem. Zwycięska bramka dla warszawian padła w 73. minucie. Po pozornie niegroźnej wrzutce w pole karne wyszkowian, jeden z rywali wybiegł zza pleców Szymona Chalskiego i czubkiem buta zmienił lot piłki, która całkowicie zmyliła naszego bramkarza. W 84. minucie z bliska strzelał Jarosław Wyszyński, jednak był odwrócony plecami do bramki i jego strzał nie był precyzyjny. Tuż obok słupka uderzył z kolei Mariusz Szajczyk.

Bramki dla Bugu: zaw. testowany 24., Krzywicki 36.

Bug: testowany bramkarz – test. obrońca, M. Demich, Sz. Chalski, W. Wodniak – test. pomocnik, D. Papierz, test. pomocnik, K. Krzywicki – test. napastnik W II połowie zagrali: A. Wróbel, B. Szala, K. Ryczkowski, M. Szajczyk, J. Wyszyński, Ł. Kowalczyk, M. Chorzępa, Ł. Kamiński.

 

W sobotę drużyna trenera Marka Krzywickiego zagrała z czwartoligowcem gr. II – Żyrardowianką Żyrardów, która na półmetku rozgrywek zajmuje szóste miejsce w swojej grupie.

Kibice w Wyszkowie (i nie tylko) mogą pozazdrościć niewiele większemu Żyrardowowi pięknego kompleksu sportowego (hala sportowa, basen oraz sztuczne boisko z trybunami), usytuowanego przy jednym z liceów ogólnokształcących.

W 4. minucie jeden z testowanych napastników Bugu strzelił w wychodzącego z bramki bramkarza. Niewykorzystana sytuacje zemściła się 4 minuty później. Gospodarze wyprowadzili kontrę, która zakończyła się sytuacją sam na sam i celnym strzałem do bramki, tuż przy słupku. W 15. minucie testowany napastnik z bliska ponownie strzelił w bramkarza, natomiast 3 minuty później Jarosław Wyszyński główkował w sam środek bramki. Czystej sytuacji nie wykorzystał także inny z testowanych piłkarzy, strzelając w bramkarza. Z dobitką pospieszył inny z wyszkowian, który trafił jednak w poprzeczkę, a piłka spadła na linię bramkową. Chwilę później miejscowi mogli podwyższyć prowadzenie. Dzięki interwencji naszego bramkarza piłka trafiła tylko w słupek. Wyrównanie przyszło w 32. minucie. Tym razem testowany napastnik strzelił pewnie z 8 metrów, obok bramkarza. Jeszcze lepszej okazji nie wykorzystał 5 minut później Mariusz Szajczyk. Pomocnik Bugu miał przed sobą już tylko pustą bramkę, jednak odchylił się zbyt mocno i w efekcie uderzył wysoko nad poprzeczką.

W drugiej połowie dominacja gości była widoczna jeszcze mocniej. Mimo że na boisku stopniowo pojawiali się rezerwowi, nasz zespół cały czas był stroną przeważającą. W 63. minucie Szajczyk zagrał wzdłuż pola karnego do testowanego pomocnika, który złapał bramkarza na wykroku i strzelił celnie, tuż przy lewym słupku. 5 minut później Dariusz Papierz skutecznie wykorzystał rzut karny, podyktowany za faul na innym testowanym pomocniku. W 81. minucie jeden z wyszkowian główkował tuż obok słupka, a chwilę później, testowany pomocnik strzelił bardzo silnie, ale tylko w środek bramki.

Bramki dla Bugu: zaw. testowany 32., zaw. testowany 63., Papierz 67 (karny).

Bug: test. bramkarz – test. obrońca, A. Wróbel, Sz. Chalski, B. Szala – J. Wyszyński, D. Papierz, test. pomocnik, M. Szajczyk – test. napastnik, test. napastnik. W II połowie zgrali: test. obrońca, W. Woźniak, dwóch testowanych pomocników, M. Chorzępa, Ł. Kamiński.

 

Najbliższy mecz sparingowy wyszkowianie zagrają w sobotę, 12 lutego o godz. 11 w Sulejówku z Victorią.           ­                     MiM

Autor:
Treść:
Kod z obrazka: