Podopieczni Piotra Szulca, mimo męczącej trzygodzinnej podróży i braku podstawowego gracza Macieja Alancewicza, sprostali wyzwaniu i po zaciętej walce triumfowali 3:0. 

 Emocje rozpoczęły się już po pierwszym gwizdku. Mimo nie najlepszej postawy wyszkowskich przyjmujących Saczko i Zalewskiego, Camper, z pomocą szczelnego bloku środkowych, toczył wyrównany bój z gospodarzami. Dobrą dyspozycję potwierdził po raz kolejny młody Przemysław Gniewek. Choć wydawało się, że to ulubieńcy miejscowych kibiców przeprowadzają składniejsze akcje, to Camper schodził z parkietu z podniesionymi głowami, po zwycięstwie 29:27.

Początek drugiej odsłony to popis wyszkowskiego atakującego, który raził przyjmujących Bzury potężnymi zagrywkami (10:3). Kiedy przewaga wyszkowian wzrosła do 8 „oczek”, na parkiecie pojawili się Lenc z powracającym po kontuzji Kiwiorem. Prym w dalszym ciągu wiedli podopieczni Szulca, po kilku straconych punktach i wykorzystanej przerwie na żądanie trenera, ponownie odskoczyli rywalom i wygrali 25:18. 

Po zmianie stron poziom rywalizacji znacznie się wyrównał. Do głosu doszli siatkarze Bzury, obejmując niewielką przewagę. Kiedy po raz kolejny w pole zagrywki powędrował Gniewek, role trzeciego seta się odwróciły, wyszkowianie odrobili straty i wyszli na prowadzenie 13:12. Camper z konsekwencją punktował gospodarzy, odskakując im nawet na 4 punkty (18:14). Niestety, to pozwoliło zawodnikom Szulca na nieoczekiwany przestój, z czego użytek zrobili siatkarze z Ozorkowa. Błyskawicznie odrobili straty, zdobywając 7 punktów z rzędu i to oni mieli pierwszą piłkę setową. Goście obronili się przed stratą seta, wyrównali, po czym trzykrotnie wypracowywali sobie piłkę meczową. Za przysłowiowym trzecim razem skutecznie na kontrze zaatakował Gniewek i przypieczętował wygraną 29:27 i 3:0 w setach. 

 

Camper: Sędek, Zalewski, Saczko, Płaza, Główczyński, Gniewek, Knasiecki oraz Lenc, Kruk, Świerżewski, Kiwior

 

Tym zwycięstwem KS Camper Wyszków zakończył serię grupowych meczów na wyjeździe i z dorobkiem 30 punktów w tabeli zajmuje pewne II miejsce. W fazie play-off pierwszym rywalem wyszkowian będą młodzi siatkarze z warszawskiego MOS-u Wola, z którymi w niedawnej potyczce nie udało się wygrać(2:3). Nie rozstrzygnięto jeszcze kwestii przeciwnika KPS-u Siedlce, który zmierzyć się może z MKS Bzurą Ozorków, GTS Peying Wilgą Garwolin lub Pronarem Parkiet Hajnówka. 

Na pożegnanie z rundą zasadniczą wyszkowianie podejmą na własnym parkiecie zespół AZS UWM Olsztyn, z którym przegrali na wyjeździe 4 grudnia, po emocjonującym tie-breaku 3:2 (21:19). Spotkanie odbędzie się 19 lutego, o godzinie 16, w hali przy ulicy Geodetów 45.

Autor:
Treść:
Kod z obrazka: