Szpital bez urologa
Dlaczego w naszym szpitalu nie przyjmuje urolog? – pyta nasz Czytelnik.
Nie uda mi się spełnić wymogów stawianych przez Narodowy Fundusz Zdrowia – odpowiada dyr. SPZZOZ Cecylia Domżała.
Od 1 stycznia tego roku NFZ stawia poradniom specjalistycznym nowe wymagania. Lekarz musi przyjmować 3 razy w tygodniu, w tym jeden dzień po południu (w sumie 12 godzin tygodniowo). - Znam problem braku tej poradni, ale nie uda się mi spełnić tych wymogów, znaleźć urologa, który zgodziłby się tak pracować – wyjaśnia Cecylia Domżała.
Dodaje, że pacjenci wymagający leczenia szpitalnego kierowani są do Ostrołęki.
SB
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2011-03-04 10:11
~ferdek k
Myślę że wybitne służby ekonomiczne w osobie vce dyrektora szpitala , zaradzą i rozwiążą problem
2011-03-02 19:11
~jak to?
to po co ten szpital Domżały ? urologa brak,kardiolog dostepny co 8 miesięcy inni też .po zawale na wizytę za 8 m.i w ogóle biednie.wsztstko niszczeje ...zadene pozytywne działania !!!Co lekarzom nie pasuje? przecięż wszyscy mają prywatne gabinety -to dlatego.nie wiadomo czy już mamy prywatną służbę zdrowia ,czy już dopiero bedzie- już jest bez protestów!
2011-03-02 17:49
~joko
no taki ginekolog wziąłby do domu jakąś młodą laskę do badania .... to by się działo........
2011-03-02 14:00
~niezadowolony obserwator
"Lekarz musi przyjmować 3 razy w tygodniu, w tym jeden dzień po południu (w sumie 12 godzin tygodniowo)"- a krzyczą że nauczycielom dobrze bo pracują 18 godzin tygodniowo i muszą brać pracę do domu . Lekarzom to się dopiero wełbach przewraca ( wcale im nie zazdroszczę i nie chcę być lekarzem)