Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


Wyszków rok po katastrofie smoleńskiej
10 kwietnia 2010 r. o 8.41 doszło do katastrofy lotniczej w Smoleńsku, w której zginęło 96 osób, wśród nich prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką. W ostatnią niedzielę, 10 kwietnia o 8.41 w całej Polsce rozpoczęły się uroczyste obchody pierwszej rocznicy tej tragedii. W Wyszkowie wierni modlili się w kościele św. Wojciecha.
Jak zauważył ks. proboszcz Roman Karaś, dla polskiego narodu rocznice są bardzo ważne. - Ogarniamy modlitwą wszystkich, którzy wtedy zginęli. Wielu znakomitych Polaków. Polecajmy także ich rodziny i najbliższych – podkreślił. Powitał wszystkich, „którym droga jest ojczyzna”, m.in. przedstawicieli Światowego Związku Żołnierzy AK, ułanów, członków Prawa i Sprawiedliwości, którzy zamówili poranną Mszę św.
Krótkie wystąpienie przewodniczący PiS Waldemar Sobczak rozpoczął od przypomnienia słów wypowiedzianych przez Jana Pawła II w Warszawie w 1983 r.: - „Polska jest matką szczególną. Niełatwe są jej dzieje, zwłaszcza na przestrzeni ostatnich stuleci. Jest matką, która wiele przecierpiała i wciąż na nowo cierpi. Dlatego też ma prawo do miłości szczególnej”.
- Trudno znaleźć naród, który większą czcią otacza swoich bohaterów – zauważył Waldemar Sobczak. - Dzień 10 kwietnia 2010 r. zapamiętamy na zawsze. Wspominamy ludzi, których śmierć pozostawiła wielką pustkę. Zginęli prezydenci, duchowni, wojskowi, politycy.
- Rok temu miliony polskich serc biły w jednym rytmie. Wsłuchujmy się w ten rytm, szukajmy prawdy i kochajmy ojczyznę – apelował.
Odpowiedzi na pytanie, dlaczego doszło do tej tragicznej katastrofy, ks. Karaś szukał w wierze chrześcijańskiej: - O Katyniu dowiedział się cały świat, ale czy trzeba było aż takiej tragedii? Panie Jezu, wierzę, że masz swoje plany, że z każdej sytuacji możesz wyprowadzić dobro. Ty masz plan wobec mnie, każdego z nas, ojczyzny.
Nawiązał do tego, co działo się w Polsce po katastrofie: - Żałoba, znicze, modlitwa, krzyż przed pałacem prezydenckim. A co działo się potem, po żałobie? Co działo się z tymi, którzy modlili się przy pałacu? I to jest katolicka Polska, kraj Jana Pawła II? Nie chcę nikogo osądzać, potępiać. Ja tylko pytam, jak tak można? Do czego może posunąć się człowiek? Krzyż jest znakiem, któremu będą sprzeciwiać się narody. Nie sądziłem, że Polska też. „Tylko pod tym krzyżem, tylko pod tym znakiem, Polska będzie Polską, a Polak Polakiem” – przypomniał słowa znanej pieśni.
Ks. proboszcz zauważył również, że o tym, kim dziś jesteśmy, zdecydowało wiele historycznych wydarzeń. - Taką też ważną datą będzie 10 kwietnia 2010 r. – przekonywał.
- Panie Jezu, może chcesz nam powiedzieć, żebyśmy się modlili? Że potrafimy być solidarni, zjednoczeni, a za moment dzielić się? Co chcesz, Panie Jezu, nam powiedzieć? – zakończył.
Po Mszy św. uczestnicy przeszli pod pomnik upamiętniający ofiary Katynia i katastrofy smoleńskiej, gdzie, po krótkiej modlitwie, złożono kwiaty i zapalono znicze.
                                   ­SB
17 kwietnia rondo na skrzyżowaniu ulic Serockiej, KEN i Piłsudskiego otrzyma imię gen. dyw. Stanisława Nałęcz-Komornickiego, który jest jedną z 96 ofiar smoleńskiej katastrofy. Program uroczystości publikujemy na str. 17.
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2011-04-23 16:25
~anonim
wzajemnie, wesołych i zdrowych:)
2011-04-22 20:31
~wawa
Wesołych Świąt anonimie.
2011-04-21 17:19
~anomim
wawa, dzięki za odpowiedź, zgadzam się z Tobą, akceptuję rzeczywistość, zarówno młodych i ich potrzeby, ale także Tych, którzy cenią św.p. L. Kaczyńskiego i mają do tego prawo,również tych, którzy mają potrzebę modlitwy, różnimy się to wszystko,a wymiana poglądów nie polega na obrażaniu przeciwnika, kamień przy kościele jest tylko dowodem pamięci, napastliwość komentarzy, brak taktu to chwyty mało rycerskie
2011-04-20 09:56
~Marek E.
To przecież organizacja narodowo-socjalistyczna,a więc niema się czemu dziwić.
2011-04-20 09:38
~wyborca
Pis coraz bardziej przypomina faszystowskie bojówk i kojarzy się z Adolfem Hitlerem.
2011-04-20 08:02
~wyborca1
PiS to nie sekta, tylko zdyscyplinowana, rozumna drużyna. W innym przypadku prasa krajowa zjadłaby nas. A tak sensownie radzimy sobie z nimi i konkurentami.
2011-04-19 20:32
~0grodnik
Chwastów trzeba się pozbywać.Jestem za delegalizacją potworów z pis.Niech żyje lewica.
2011-04-19 15:04
~Wyborca
PO, PIS….PIS, PO - jedni i drudzy są siebie warci. PiS – „sekta” (?) bez rozumu, bezwolna, oddana i wierna dogmatom swojego BOGA. Jak każda „religia” nie dopuszcza możliwości dyskusji z prawdami oczywistymi a wszyscy którzy ośmielili się podważać słowa NAJWYŻSZEGO (paradoks) zostają obłożeni swoistą ekskomuniką. Kwestią czasu jest wyniesienie na ołtarze pierwszego świętego. Pierwszą powinnością prawdziwego wiernego jest walka z każdym innowiercą za pomocą wszelkich możliwych środków. Nie ma znaczenia czy jest to śmierć najbliższych (czyt. katastrofa 10.04.10) czy świętokradztwo (bezczeszczenie krzyża dla celów politycznych). PO ? Nieudolna, powolna, zachowawcza, bojąca się własnego cienia, słaba moralnie partia skupiona głównie na własnym wizerunku. Głosowałem na nią ale był to głos jedyny jaki mogłem oddać. Wolę Polskę powolną niż sekciarską. Tym razem zagłosuję na trzecią siłę – SLD. Od razu powiem że PRL to moje wczesne dzieciństwo i nie mam nic wspólnego z żadnymi „komuchami” itd., itp. Zresztą obecne SLD też nie ma z nimi nic wspólnego. To jedynie wygodny atak polityczny indywiduów podszywających się pod wyzwolicieli Polski i walczących z komuną przed 1989 (i po). Zastanawiałem się tez nad partią Palikowa ale mimo że uwazam go za jednego z nielicznych polityków „z jajami” i zgadzam się z nim w większości spraw, nie oddam głosu z góry straconego (o ile w ogóle będą startowali w wyborach).
2011-04-19 14:44
~wawa
No tak,napisz coś na Kaczyńskiego,żywego czy martwego i zaraz cię zrobią lewicowcem a jak lewicowiec to mus bezbożnik.Ajajaju żądajcie beatyfikacji Lecha.Będziecie mieli zajęcie na dłuuugie lata a naród trochę od Was odpocznie.On dla Was i tak pierwszy po Bogu na łajbie,która zatonie po wyborach.
2011-04-19 12:20
~Marek E.
Ty nawet nie masz pojęcia jak my wam współczujemy.Zamiast czcić Pana Boga jak my, to wy Lecha Kaczyńskiego,zamiast święta obchodzić jak normalni ludzie to wy wolicie 10 kwietnia i każdego 10-go podniecać się na Krakowskim Przedmieściu,że was przyszły tam tysiące,pomimo,że faktycznie było kilka setek.Ale jeszcze bardziej współczujemy waszym dzieciom i wnukom,że to wszystko muszą znosić.
2011-04-19 12:03
~Ajaj
Trochę wam współczuję. W Boga nie wierzycie, do kościoła nie chodzicie, święta Wielkanocne i Bożonarodzeniowe sprawiają wam przykrość. Nie lubicie, że inni potrafią się cieszyć, wierzyć, czcić swojego prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
2011-04-19 09:59
~wawa
Ajajajajajjjjju,jaki Ty nie kumaty.Palmy to rosną w Afryce a te kurpiowskie 10 i więcej metrowe kurpiowskie wytwory sztuki ludowej to PALEMY.Nazwa pochodzi od PALI na których osadzona jest konstrukcja.Wesołych Świąt !!!
2011-04-18 23:49
~Ajaj
Nie do Polski lecz do Wolski!
2011-04-18 23:00
~Marek E.
A jak wasz pożal się Boże Prezes-"patriota" śpiewał hymn to pamiętasz? -Z ziemi polskiej do Polski"
2011-04-18 21:11
~Bronek Bul Komorowski
Od tej wolności za czasów PO w głowie się wam poprzewracało. Przytoczę wam kolejną wpadkę waszego hrabiego: "....Prezydent zabrał głos, a w swym wystąpieniu mówił o tutejszym "konkursie palem". Chwalił też konstruktorów "palem". Co to jest konkurs palem? pokaż co potrafisz Wawa.
2011-04-18 15:39
~www.wolniprzedsiebiorcy.org
@wawa. Twoje komentarze dowodzą zdolności samodzielnego myślenia. Czy nie szkoda jej marnotrawić na potyczki z oszołomstwem lewicy pobożnej? Narażasz się na przyporządkowanie do lewicy bezbożnej a prawica w Wyszkowie jest mało zagospodarowana...
2011-04-18 14:39
~box
jaja czy ajaj,twoje posty za to są odkrywcze,od roku w kółko to samo.
2011-04-18 13:59
~Ajaj
Wawa, twoje posty to ....nudy, nudy, nudy.
2011-04-18 13:50
~wawa
Fanatyku,ajaju,anonimie itp...Wymień chociaż trzy wybitne zasługi za które Lech Veto Kaczyński znalazł się aż na Wawelu.On nic nie robił oprócz vetowania i zadzierania z sąsiadami Polski.Zohydziliście ludziom temat katastrofy,zadzieracie z całym światem,robicie awantury i zadymy z pochodniami jak faszyści,nie uznajecie władz wybranych w demokratycznych wyborach,nie uznajecie prezydenta,mniejszość narzuca większości co ma robić.My chcemy żyć i pracować w pokoju i spokoju a Ty nazywasz to fanatyzmem.Niech sobie Kaczyński żyje w twojej głowie i sercu,nikt Ci tego nie zabrania.Sęk w tym,że Wy pisowcy NARZUCACIE tą pamięć,żałobę i wieczne rozpamiętywanie pozostałym obywatelom tego kraju w związku z tym mamy Was dosyć.
2011-04-18 12:37
~wataha z PO
Ajaj robisz jaja.Znów nie wziąłeś z rana leków?
2011-04-18 12:36
~wyszkowianin stary
Platforma Obywatelska to najbardziej kiczowata Partia w Polsce
2011-04-18 11:31
~Ajaj
Wawa, ty mały człowieku. Lech Kaczyński nie umarł, żyje w naszych sercach i dlatego watahy PO się go boją.
2011-04-18 11:28
~Ajaj
Marek E, wawa czy box to ekstrema, które powielają niestrawne kawałki Niesiołowskiego, Kutza, Palikota czy innych prymitywów. Platforma uznała Polskę Rzeczypospolitą jako swój prywatny folwark, swoją partyjną synekurę. Nie doczekanie wasze. Lech Kaczyński to prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, godny pochówku na Wawelu i pomników, które się stawia wielkim polskim patriotom. Partia Prawo i Sprawiedliwość skupia państwowców, którym zależy na dobru naszej Ojczyzny. Jesteśmy przeciwni ludziom, którzy dla dobra relacji z Rosją chcą zabić pamięć o ludobójstwie w Katyniu, zamieść pod dywan przyczyny katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem i przyjąć raport podobny w treści jak raport MAK, chcą walczyć z konkurencją polityczną wykorzystując wszystkie środki jakimi dysponuje państwo i samorząd, tam gdzie rządzą ludzie z PO np. wykorzystują Warszawę aby nie można było wybudować pomnik prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu na Krakowskim Przedmieściu. Lech Kaczyński to dobry i mądry Syn Polskiego Państwa i nie zmieni tego jazgot watahy Donalda Tuska i imć pana prezydenta, hrabiego Bronisława Bul Komorowskiego.
2011-04-17 23:23
~Kleofas
Jest nowe-stare. Burmistrz świeckie uroczystości organizuje w kościele, wiec niedługo pewnie tym skarconym przez proboszcza dyrektorom udzieli upomnienia albo nagany.
2011-04-17 21:18
~zyx anonim
Nowe wróciło? Proboszcz jednej z wyszkowskich parafii tak ocenia, w Kronice Parafialnej w NW, zakończone Misje Święte. „Przez osiem dni codziennie wsłuchaliśmy się w Boże Słowo i korzystaliśmy z Sakramentów Świętych .... . Według mojej oceny w Misjach Świętych uczestniczyło 2/3 parafii. Zastanawia mnie jednak ta 1/3 parafian, którzy nie znaleźli czasu, by przyjść do kościoła i skorzystać z sakramentów świętych. Oni zawsze mają najwięcej do powiedzenia w sprawach kościoła, a nie potrafią nic z siebie dać. Spośród naszych 5 szkół nie uczestniczyła w Misjach Świętych społeczność Zespołu Szkół nr 2 i słabo młodzież z gimnazjum. Jestem bardzo rozczarowany postawą dyrekcji tych szkół. Wicie? Rozumicie coś z tego? Kiedyś tak przepytywali dyrektorów w budynku przy ul. Kościuszki. Dzisiaj czasy się zmieniły. Czy na pewno?
2011-04-17 20:51
~wawa
Zasmucony,umarł król to nie piosenka do śpiewania.Anonimie,nie może być nawiedzony facet,który widzi pozytywy dnia codziennego.Nie ma tu raju ale gorzej bywało.Akceptacja rzeczywistości to nie jest nawiedzenie!!!.Czy na grobie Papieża umieszcza się nazwiska ludzi,którzy zginęli w autokarze jadącym do Watykanu.
2011-04-17 20:28
~Artur Z
wawa pisze o milionach normalnych ludzi.Nie widzę tu żadnego nawiedzenia.Anonim Ty jesteś w 100% nawiedzonym nieobiektywnym księdzem.
2011-04-17 20:08
~***
tych, co zginęli, połączyła śmierć i historia, jechali w konkretnym celu, dlatego na kamieniu mogą być te dwie daty, każdy rozumny wie, o co chodzi, nie trzeba się oburzać tylko po to, by się oburzać plac wokół kościoła pięknieje, jest estetycznie i ze smakiem, pomnik stoi przy świątyni, nie w centrum miasta ten skromny głaz jest świadectwem pamięci w ubiegłym roku nie byłem ani za , ani przeciw,z perspektywy czasu oceniam to pozytywnie kto chce pomodli się w kościele, kto chce postawi znicz, kto chce griluje... ale wszyscy powinni połączyć siły, źle została przygotowana wyprawa do Smoleńska, bardzo źle, że to Rosjanie dyktują nam procedury, my będziemy się kłółcili, a nie wyciąniemy żadnych wniosków
2011-04-17 18:33
~t53oq
W rozmowie z tygodnikiem "Wprost" prof. Jadwiga Staniszkis oceniła, że wśród polityków Platformy Obywatelskiej brakuje myślenia strategicznego, które cechowało nawet liderów PZPR. "Nawet w PZPR było więcej analizy, strategii. PO to po prostu nieudolna partia władzy, która używa tylko samych prostackich technik stabilizowania, czyli wróg, konflikt jako sposób stabilizowania. Platforma jest równocześnie za frajerska w rządzeniu" - tłumaczy. Socjolog nie kryje również swojego oburzenia decyzją premiera Tuska, który, jak przekonuje, bez żadnych konsultacji zadecydował o przystąpieniu Polski do paktu "Euro Plus". W jej opinii decyzja ta była "szokująca i bezmyślna", a sam pakt jest "projektem antyliberalnym i antyrozwojowym". "Tusk nas zapisał bez pytania. Tak samo jak nie pytał, wybierając sposób postępowania po tragedii smoleńskiej, tak teraz nie zapytał, czy to odpowiada naszym interesom, jakie będą koszty, zobowiązania"
2011-04-17 17:19
~zasmucony
Wawa,griluj i śpiewaj:"Umarł król,niech żyje król!" Dobrze, że w kościele jest tak dużo młodych ludzi, przychodzą dla wiary, nie dla polityki. Kazania są w stanie ocenić sami.
2011-04-17 17:05
~anonim
wawa, a Ty nie jesteś nawiedzony? Pozdrawiam Wszystkich Nawiedzonych! Forum bez cenzury wiecznie mądrych i nieomylnych!
2011-04-17 16:54
~- myślący
PO powinna przede wszystkim zająć się gospodarką, która jest w coraz gorszym stanie. Ludziom zarobki się nie zmieniły, a jednak mogą sobie pozwolić na o wiele mniej niż rok temu. Dlatego jak czytam jak dla członków PO. najważniejszym problemem jest PiS to mnie coś po prostu trafia. Dlatego Panie Marku E, nie PiS powinien być dla was problemem tylko zapobieganie kryzysowi. Bo wcześniej czy później będzie to dla was coraz większy problem.
2011-04-17 13:16
~Marek E.
Szef klubu parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego Stanisław Żelichowski powiedział na antenie Radia ZET, że w rok po katastrofie prezydenckiego Tu-154M ma wrażenie, że za sprawą ciągłych sporów \"zohydzilismy polskiemu społeczeństwu Smoleńsk\". - Wiele rodzin patrzy na to wszystko z przerażeniem. Do zohydzenia Katynia jest jeszcze daleko, ale niestety tego też jesteśmy coraz bliżej. To jest straszne - dodał
2011-04-17 10:54
~wawa
Dosłownie nawiedzony człowiek dokonał tu kilku wpisów.Szanowny Panie,Nas nie interesują życiorysy ludzi żyjących ani zmarłych (nie to forum) Państwo Kaczyńscy posiadali życiorysy jakich wiele.Niczym szczególnym się nie wyróżnili ani zasłużyli.Lech Kaczyński byłby dalej przeciętnie awanturującym się posłem,gdyby nie został wybrany przez naród na prezydenta .Ziejesz nienawiścią do ludzi i wszystkiego,co związane nie jest z Pisem.Zaślepienie i fanatyzm niespotykany.O normalnych problemach kraju z którymi będzie się borykał niejeden rząd,piszesz w kategoriach apokaliptycznych.Prawdopodobnie jesteś osobą z zewnątrz,odizolowaną od atmosfery życia codziennego.Jesteś też ,fermenciarzem dążącym do konfrontacji i rozlewu krwi każdego 10 tego dnia miesiąca.Fanatyku!!!! Zrozum,że w tym kraju żyje miliony szczęśliwych rodzin.Miliony codziennie pracuje,wypoczywa,uprawia sport,griluje,kupuje nieraz skromnie ale bez kolejek,cieszy się z dzieci i wnuków,wyjeżdza na urlopy nie tylko do Zakopanego.Nie ma poboru do wojska.Do Warszawy jedziemy bezpiecznie.Nowe ulice,ronda,chodniki,obwodnice.Miliardowymi dotacjami Unia Wam dupy liże a Wam ciągle żle.Umarł król,niech żyje król.Życie musi toczyć się dalej.Tu nie ma co rozpamiętywać.
2011-04-17 09:22
~ela
Do wierzacego Od ok.roku z dużą precyzją mogę przewidzieć treść kazań w wyszkowskich kościołach.Zawłaszczenie Pana Boga do celów politycznych budzi mój niesmak ,a przede wszystkim ogromny niepokój-zaczęłam się 'bać' chodzić do kościoła,słuchać kazań .Obawiam się ,że jeżeli księża nie zmienią swojej roli to kościoły zaczną świecić pustkami-młodzi ludzie już tak robią .Wokół masa dzieci moich znajomych przestała chodzić do kościoła -dotyczy to również moichi.Na życzenie księży tak będzie. Ktoś napisał nt pokut ' zadawanych'-myślę ,że ci którzy otrzymują taką pokutę (słuchanie radia maryja)winni zaprotestować ,a tak księża nadal żyją w obłudzie. Zacznijmy żyć w mniejszej obłudzie. Zmartwiona
2011-04-17 08:22
~wspomnienie o Lech Kaczyńskim
Lech Kaczyński był od swojej żony młodszy o 7 lat. Urodził się 18 czerwca 1949 roku w sercu Polski, w Warszawie, jako syn Jadwigi z domu Jasiewicz i Rajmunda Kaczyńskiego. Matka śp. prezydenta Jadwiga jest filologiem. Ojciec z kolei był inżynierem i wykładowcą na politechnice. Późniejszy prezydent po ukończeniu prestiżowego liceum w stolicy zaczął studia na Uniwersytecie Warszawskim. W 1971 roku przeprowadził się do Sopotu - za pracą na Uniwersytecie Gdańskim. Tu ścieżki Marii i Lecha się przecięły. Gdy po wielu latach działalności opozycyjnej i zaangażowaniu w "Solidarność", został senatorem, a potem posłem. Wszedł do wielkiej polityki. Następnie piął się w górę - był szefem Najwyższej Izby Kontroli i ministrem sprawiedliwości. Dzięki temu szybko stał się jednym z najbardziej popularnych członków rządu, drugim najpopularniejszym politykiem po ówczesnym prezydencie Aleksandrze Kwaśniewskim. Wehikułem, który wyniósł go na najwyższe stanowisko w państwie stała się partia Prawo i Sprawiedliwość, stworzona wraz z bratem bliźniakiem Jarosławem. Nim jednak został prezydentem Polski, wygrał wybory prezydenckie w Warszawie, swoim rodzinnym mieście. A 23 października 2005 roku Lech Kaczyński został głową państwa, pokonując kontrkandydata Donalda Tuska w drugiej turze.Generał Roman Polko był przez kilka lat bliskim współpracownikiem śp. Lecha Kaczyńskiego. Najpierw w Ratuszu, a potem też w Pałacu. Pracował dla prezydenta jako wiceszef, a potem już, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Z głową państwa nie był na "ty". - Z mojego punktu widzenia taka wojskowa formuła była nawet lepsza - tłumaczy jednak. Śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego pamięta jako człowieka z dużym poczuciem humoru. - Na zewnątrz tego nie był za bardzo widać, ale był też skromny i miał poczucie dystansu do siebie. Generał Polko na dowód tego wspomina sytuację, w której pomagał Pierwszej Parze przenieść coś, już sam nie do końca pamięta co, do ich mieszkania na warszawskim Powiślu. - Gdy weszliśmy do środka, byłem bardzo zdziwiony, że mieszkają w takich skromnych warunkach - dodaje gen. Polko. Wskazuje przy tym, że nie był jak jego odpowiednicy z innych krajów, którzy łączą wysoki urząd z wystawnym życiem i gromadzeniem dużego majątku. Dla śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego nie miało to żadnego znaczenia. Za to maniery już tak. W limuzynie lubił siadać nie na tylniej kanapie, ale z przodu, by pogawędzić z kierowcą. Zawsze też całował kobiety w rękę. W pierwszym rzędzie z nimi się witał, a jeśli któryś z jego współpracowników nie robił podobnie, to go rugał. Jako że głowa państwa nie przywiązywała wagi do wystawnego życia, to na początku prezydentury pojawiały się pewne zgrzyty. A to wokół tego, że prezydent nie miał nowej marynarki. A to butów. Ze swoich prywatnych spotkań z głową państwa gen. Polko wspomina to, na którym nie pojawił się sam - był wraz z córką Dominiką u Pierwszej Pary. - Widać było jak śp. Lech i Maria Kaczyńscy potrafią się zająć dzieckiem. Widać ich miłość do dzieci - mówi wojskowy. Zwłaszcza Maria kochała dzieci.
2011-04-17 08:16
~Wspomnienie o Marii
Brat tragicznie zmarłej Marii Kaczyńskiej, kiedy jej ciało było jeszcze w Moskwie, umieścił w jej dłoniach różaniec upleciony z pereł. Pierwsza Dama otrzymała go od samego papieża Jana Pawła II. Jej ciało zidentyfikowano z kolei dzięki obrączce, którą w dniu ślubu na palec włożył jej śp. Lech Kaczyński. Wzruszające szczegóły z życia i ostatniej drogi śp. Lecha i Marii Kaczyńskich bardzo dużo mówią o nich samych: ciepli i bardzo ludzcy. Nierozłączni. Maria Kaczyńska urodziła się w Machowie w 1943 r.; jako córka Lidii i Czesława Mackiewiczów. Jej matka była nauczycielką, a ojciec leśniczym. Rodzina przybyła do Polski z Wilna. Ojciec walczył w partyzantce, jeden z jego braci w wojskach generała Władysława Andersa - także pod Monte Cassino. Drugi brat zginął w Katyniu. "Leszek imponował mi wiedzą" Jak mówiła w wywiadzie dla "Pani", jej najwcześniejsze wspomnienia pochodziły z leśniczówki w Borach Tucholskich. - Moi rodzice (…) byli repatriantami zza Buga. Na Wileńszczyźnie urodziłam się także ja i mój brat Konrad - mówiła. Sama nie kryła, że przyszła na świat z wadą serca, przez co "wychowywała się pod kloszem". - W pewnym momencie byłam w kiepskim stanie, miewałam częste krwotoki. Zaprzyjaźniony lekarz zalecił zmianę klimatu, mama postanowiła zabrać mnie i brata na długie wakacje do Rabki. Po kilku miesiącach stwierdziła, że górskie powietrze nam służy i do Złotowa już nie wróciliśmy. Mama była silną kobietą, nie bała się zmian. Wynajęła pokój u górali, potem znalazła pracę wychowawczyni w sanatorium dla dzieci i tak zostaliśmy na stałe w Rabce - wspominała w tej samej rozmowie. W życiu zawodowym - po studiach w Sopocie na Wydziale Transportu Morskiego Wyższej Szkoły Ekonomicznej - zakotwiczyła w Instytucie Morskim. Z kolei jej brat Konrad zajął się m.in. badaniem wypadków samolotów wojskowych i - o czym media nie informowały szeroko - stał się też przyjacielem pułkownika Edmunda Klicha, polskiego akredytowane przy MAK. Mogło to wpłynąć na nieraz emocjonalny ton wypowiedzi Klicha w początkowej fazie badania katastrofy w Smoleńsku. "Maria była damą" »Maria i Lech razem w Sali Kolumnowej .Oni zapłacili najwyższą cenę". Dzięki wyjazdowi na Wybrzeże poznała swojego późniejszego męża, choć maczała palce w tym i jej przyjaciółka. - To był styczeń 1976 roku. Pamiętam, że tego dnia było bardzo mroźno. Z Leszkiem od razu przypadliśmy sobie do gustu - wspominała pierwsze spotkanie. I dodawała: - Trudno jest opowiedzieć, jak się rodzi miłość. Leszek był ciepły, troskliwy, miałam do niego zaufanie. (…) Imponował mi wiedzą, doskonale znał historię, tę prawdziwą wersję. - Można powiedzieć, że byliśmy jak dwie połówki jednego owocu - tak z kolei mówił Lech Kaczyński. Szybko też zaczął się do niej zwracać Marylko. A ona do niego - Leszku. Ślub odbył się w 1978 r.; Lech Kaczyński był wówczas asystentem na Wydziale Prawa Uniwersytetu Gdańskiego. - Żałuję, że postanowiłem sobie: najpierw doktorat, potem ślub. To była dziecinada - wspominał później Lech Kaczyński. W 1980 r. urodziła im się córka Marta. Maria Kaczyńska interesowała się sztuką - teatrem, muzyką, baletem. Lubiła podróże, ale bardzo ceniła sobie życie rodzinne. Oczkami w głowie były dwie wnuczki: Ewa i Martyna. - Lubię ludzi - mówiła w najprostszych słowach. Leszka kochała. Jego żoną była przez ponad trzydzieści lat. Będąc już na piedestale udzielili wywiadu. Przekomarzali się jak nowożeńcy. "Bo my się (…) uzupełniamy. Mąż jest słabszy w sprawach technicznych...". "O nie! Żarówkę potrafię wkręcić!" - oponował prezydent. "Ale poważnie mówiąc, to Maryla wnosiła w moje życie ciepło i poczucie bezpieczeństwa. Jako mężczyzna bardzo tego potrzebowałem. Szczególnie w czasie stanu wojennego. Świat polityki jest światem trudnym. Nie przetrwałbym tego bez żony" - dodał prezydent.
2011-04-17 08:03
~19o5cv
Każdy człowiek kochający wolność na pytanie, czy władzy publicznej wolno tworzyć system, w którym gromadzi się dane wrażliwe, musi odpowiedzieć negatywnie – mówił w piątek poseł PiS Kazimierz Ujazdowski. Mówił przed uchwaleniem ustawy o informacji oświatowej. Do tej pory resort edukacji korzystał z danych zbiorczych – umiejętności, cechy czy przypadłości uczniów przedstawiano na podstawie informacji przysyłanych ze szkół w procentach. T e r a z u r z ę d n i c y c h c ą m i e ć , b e z z g o d y r o d z i c ó w , n a p r z y k ł a d p r o f i l p s y c h o l o g i c z n y k a ż d e g o p r z e d s z k o l a k a i m a t u r z y s t y . P o n a z w i s k u i P e s e l -u. Po co? Szukamy odpowiedzi w wystąpieniu poseł sprawozdawcy Bożeny Augustyn z PO. Przepraszam za biurokratyczną nowomowę: „W przypadku zbierania danych jednostkowych jest także dążenie do osiągnięcia rzetelności zbieranych danych, a co za tym idzie, optymalizacji wydatków ze środków publicznych, które w dużej mierze zależą od liczby uczniów i od ich potrzeb edukacyjnych. Chodzi także o udoskonalenie systemu nadzoru pedagogicznego ze względu na możliwość prowadzenia zaawansowanych analiz, które dotyczą np. edukacyjnej wartości dodanej. Indywidualizacja danych o uczniach umożliwi dokumentowanie ich kompletnej ścieżki edukacyjnej”.
2011-04-17 07:44
~a2aa0a
Działania antykryzysowe ministra finansów Jacka Rostowskiego, które miały ułatwić życie przedsiębiorcom, jeszcze je utrudniły – takie są wnioski z raportu NIK, do którego dotarł „DGP”. Chodzi o dwa plany, które miały zwiększyć dostępność kredytów dla przedsiębiorców. Jak ustalili kontrolerzy, przyniosły one efekt odwrotny do zamierzonego. Dostępność do tych instrumentów finansowych udzielanych przez Bank Gospodarstwa Krajowego była aż o 95 proc. niższa w porównaniu z czasem, gdy program nie działał.„Bank miał możliwość udzielania poręczeń na większą skalę, jednak tego unikał, stosując zaostrzone procedury oceny ryzyka. Dodatkowo warunki poręczeń i gwarancji były na tyle niekorzystne, że nie cieszyły się zainteresowaniem beneficjentów” – czytamy we wnioskach z raportu. Od czerwca 2009 do września 2010 r. BGK udzielił poręczeń na kwotę tylko 37,6 mln zł. Było to zaledwie 5 proc. z 720 mln zł gwarancji, jakie ten bank dał przedsiębiorcom od stycznia 2008 do maja 2009 r. Przyczyną tego stanu rzeczy była zbyt wysoka cena gwarancji, której żądał BGK, oraz, jak to określili kontrolerzy, „polityka ograniczania ryzyka oraz zaniechań Banku”.Urzędnicy NIK wskazują też na zaniechania resortu finansów, który potrzebował aż ośmiu miesięcy na stworzenie ram prawnych, by wdrożyć procedury kryzysowe. Wytykają też fakt, że w czasie gdy BGK miał rozwijać działalność poręczeniową, objął warte 4 mld zł akcje PKO BP, co obniżyło poziom jego wypłacalności. Pretensji nie kryją sami zainteresowani, czyli przedsiębiorcy. – Raport NIK dowodzi tego, o czym mówimy od dawna – Ministerstwo Finansów nie ma żadnej oferty dla przedsiębiorców, nie przypominam sobie żadnej inicjatywy tego resortu w ciągu ostatnich trzech lat, która w jakikolwiek sposób wpływałaby pozytywnie na warunki prowadzenia działalności gospodarczej – mówi nam Andrzej Malinowski, prezydent Pracodawców RP.Z kolei Małgorzata Starczewska-Krzystoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan, wskazuje, że BGK nie ma osobnej puli pieniędzy na poręczenia, więc inwestuje je w inne cele. – Gdyby to zmienić, łatwiej byłoby rozliczać bank z planów, które oferuje – dodaje.
2011-04-17 07:38
~uwebcj
Platforma Obywatelska sprowadziła do Polski najlepszych speców od marketingu politycznego z Europy i USA, odpowiedzialnych za sukcesy m.in. prezydentów Obamy i Sarkozy'ego oraz kanclerz Merkel, ustaliła "Rzeczpospolita". Chodziło o to, by pomogli Platformie w opracowaniu strategii przed wyborami parlamentarnymi. Jako że w tej kampanii nie będzie można korzystać z billboardów i spotów telewizyjnych, zostali poproszeni o przedstawienie nowych sposobów dotarcia do wyborców.Po pierwsze, musimy sobie odpowiedzieć na pytanie jacy są wasi wyborcy, dociekali eksperci. - Rozczarowani i wściekli, miał odpowiedzieć jeden z polityków PO. - No to musicie wszystko zwalić na Kaczyńskiego. Powtarzajcie, że opozycja rzuca wam kłody pod nogi, doradzali spece od public relations.Sugerowali też m.in. lepsze wykorzystanie możliwości jakie daje Internet, zachęcali do kampanii "door to door", podczas której partyjni aktywiści chodzą od drzwi do drzwi, radzili by rząd do wzmocnienia wizerunku wykorzystał majową wizytę prezydenta Baracka Obamy w Polsce. Jak wynika z informacji "Rzeczpospolitej" europosłowie Platformy dotarli do zachodnich ekspertów dzięki kontaktom w Europejskiej Partii Ludowej, do której PO należy w Parlamencie Europejskim. C z y l i z n o w u t y l k o p i j a r.
2011-04-17 07:31
~lo3mab
"Wydarzenia" Polsat News dotarły do informacji o karygodnych praktykach w 36. specpułku. Piloci tej jednostki sami pisali sobie pytania egzaminacyjne. Działo się tak, bo egzaminatorzy z Dowództwa Sił Powietrznych nie mieli uprawnień na samoloty, o które pytania padały w testach. - W 2009 roku w Dowództwie Sił Powietrznych był przeprowadzony egzamin z wiedzy na temat samolotu, który pilotowałem. Test egzaminacyjny zawierał pytania dostarczone przez 36. specpułk, pisał je jeden z moich kolegów. Ja wcześniej znałem te pytania - to rekonstrukcja zeznań jednego z pilotów, do którego dotarły "Wydarzenia" Polsatu. - Wśród kolegów, którzy zdawali razem ze mną, był autor pytań - dodaje. Piloci specpułku raz w roku muszą zdać egzamin z wiedzy teoretycznej na temat samolotów, którymi latają. Jak mówił "Wydarzeniom" mjr Arkadiusz Szczęsny, były pilot wojskowy, "jest to egzamin testowy, ale piloci absolutnie nie mogą mieć wiedzy na temat tego, co w tych pytaniach będzie".
2011-04-17 07:26
~p0bq8a
Najnowsze dane o inflacji zaskoczyły nie tylko analityków, ale chyba również prezesa Narodowego Banku Polskiego. I nie było to miłe zaskoczenie, dlatego jest to największa strata tego tygodnia. – Inflacja przekracza 4,3 proc., jest na najwyższym poziomie od ponad dwóch lat. Inflacja zżera nasze oszczędności. To jest na pewno coś, co zmusi do namysłu Radę Polityki Pieniężnej i myślę, że możemy się spodziewać kolejnych podwyżek stóp procentowych –
2011-04-17 07:23
~cv6j76
30 kwietnia dobiegnie końca okres przejściowy, po którym zacznie obowiązywać 5-procentowy podatek VAT na książki. Wydawcy i hurtownicy przewidują chaos na rynku, Polska Izba Książki będzie zabiegać w Ministerstwie Finansów o doprecyzowanie przepisów.
2011-04-17 07:12
~Alex
Niektórzy to nie żyją w realu. Zaniedbania władzy w każdej dziedzinie życia(galopujące zadłużanie państwa przez ekipę PO i PSL, upolitycznianie państwa, rozrost biurokracji głównie osobami z PO i PSL, brak zabezpieczeń przeciwpowodziowych, źle budowane drogi, za mała subwencja oświatowa powodująca likwidację szkół wiejskich, likwidacja urzędów pocztowych w mniejszych miejscowościach, wyższa inflacja i mniejsze zyski z lokat, większe oprocentowanie kredytów, kolejne afery a przede wszystkim źle przygotowana wizyta prezydenta, co spodowało katastrofę lotniczą i śmierć 96 bardzo ważnych osób w Polsce ). Dlatego takie uroczystości związane z pierwszą rocznicą katastrofy powinny być protestem, że dalej tak nie może być.
2011-04-16 20:18
~ijk
Pis z Kaczyńskim to koń trojański wprowadzony do Kościoła Katolickiego.
2011-04-16 10:00
~parafianin
Ja obserwuję już to zjawisko-\" przechył\" w stronę kurii łomżyńskiej od czasu gdy proboszczem został ksiądz Karaś. Za księdza Szulca -którego- b. pozdrawiam było zupełnie inaczej- znaczy lepiej
2011-04-15 21:17
~klm
Jak ksiądz spowiadającej się kobiecie może dać za pokutę słuchanie radia maryja przez 10 dni.Popierd....ło Was kleryków na amen Taką polityczną pokuę dają wyszkowscy księża.Ktośu,czy Ty myślisz że to ktoś będzie to czytał.Streszczaj sę.
2011-04-15 17:55
~emi
wielu katolików tak myśli jak'' wierzący''kościół sam gotuje sobie niebyt.wierzyć w Boga nie znaczy wierzyć w księży.to bardzo nie religijne co oni wyprawiają i nie katolickie.życie wspólczesne robi się tak samo trudne jak dawniej i wszędzie tylko materializm a gdzie duchowość?
2011-04-15 17:21
~?
A czy ktoś zna wypowiedż generała Petelickiego na temat Katastrofy? Publikowana w necie i Superexpresie. Mam nadzieję, że nastąpi ciąg dalszy /ale nie przy tej ekipie szubrawców/. To tylko kwestia czasu. Jak to ktoś powiedział /kto?/ - jeśli fakty nie zgadzają się z teorią - tym gorzej dla faktów. Fakty o katastrofie w dużej części są znane i udokumentowane. Normalnie myślący człowiek wyciąga z nich wnioski. Jakiś tam marek m, wawa i \"cóś\" tam jeszcze - zamiast myśleć jak przystało na homo sapiens zachowują się jak od wielu lat poszukiwane ogniwo pośrednie w teorii ewolucji człowieka. Nienawiść czy tylko głupota? Może syndrom Targowicy? Poszukiwacze \"ogniwa ...\" - przyjedźcie do Wyszkowa. Tu one są. Niestety.
2011-04-15 15:00
~Ajaj
Jak ustalił Fakt, władze partii zdecydowały, że Eugeniusz Kłopotek nie będzie liderem listy wyborczej w okręgu kujawsko-pomorskim. Czarę goryczy przelało to, że Kłopotek złożył wieniec przed Pałacem Prezydenckim u boku Jarosława Kaczyńskiego.
2011-04-15 13:11
~Marek E.
Wierzący,po prostu z ust mi to wyjąłeś,identycznie to odbieram.To nie jest już żadna wiara,zostały z niej puste gesty i wszechobecna polityka nazywana przez nich patriotyzmem.
2011-04-15 11:38
~Wierzący
To niesamowite, że ludzie którzy służą kościołowi, jednocześnie w imię niepojętych interesów niszczą go tak skutecznie. To niedzielne „wydarzenie” w parafii św. Wojciecha jest tego najlepszym przykładem. Msza Święta zamieniona w polityczny happening. Polityczne wystąpienia i partyjne przemowy. To zwykłe świętokradztwo pod patronatem tak zwanych „Pasterzy Bożych”. Może to temat nie „topowy” ale naszła mnie taka …… refleksja (hehehe) o tym jak „Słudzy Boży” dzielą społeczeństwo zamiast je łączyć jednocześnie niszcząc to, co tworzono ponad dwa tysiące lat. Wierzę w Boga ale obecnie nie są do tego mi potrzebni funkcjonariusze kościelni wykorzystujący ambonę do celów własnych i partyjnych. Kiedyś chodziłem na Mszę Świętą ale to było w czasach kiedy była ona Święta nie tylko z nazwy. Księża, Pasterze Boży czy jak ich zwał, sprawili że w kościele bywam rzadko, zazwyczaj jedynie w wielkie Święta religijne, choć i wtedy często napawają mnie obrzydzeniem polityczne wtręty padające z ambony. Szkoda , że teraz Ci Słudzy stoją i ze swoim cichym bądź głośno artykułowanym przyzwoleniem przyglądają się kiedy kościelne elity wyznaniowe profanują krzyż używając go do celów politycznych.. To smutne ale kościół sam na siebie kręci bat. Ogromna część młodego pokolenia nie chce uczestniczyć w perfidnie politycznych spektaklach pod znakiem krzyża. Odwraca się nie dlatego że nie wierzy ale dlatego, że wierzy w Boga i zdecydowanie odrzuca jego wątpliwych ambasadorów na ziemi. Jako dziecko znałem tylko jedną ateistkę (niewierząca jak ktoś woli). Była córka milicjanta. Teraz znam ich wielu i to sporo młodszych ode mnie. To chyba jedynie kwestia czasu kiedy kościoły będą świeciły pustkami. A wszystko dzięki „Pasterzom Bożym” tak dzielnie i ochoczo wpuszczających politykę do Bożej domeny. Szkoda że kościół nie jest już dla Boga ale stał się areną polityczną dla ludzi których celem są jedynie sprawy doczesne.
2011-04-14 23:19
~wawa
Marku E,niezmienność naszych i nie tylko poglądów oraz wytrwałość w dążeniu do celu,doprowadzi kiedyś do przegranej ludzi zacofanych,niereformowalnych w swoim myśleniu.Młode pokolenie chce pokoju a stare dewoty chyba tego żeby ich wnuki wojowały.Kontakt z potomkiem oficera z Katynia,obrońcy wolnej Polski jest dla mnie zaszczytem (nawet ten internetowy).Pozdrawiam.
2011-04-14 23:03
~6im5ix
Podziękowania dla k t o s i a.
2011-04-14 22:54
~Z.U.
Nie trzeba łez waszych, komplementów spóźnionych Waszej czerni, powagi, szkoda słów, nie ma co, dzisiaj chcemy zapomnieć wszystkie wasze androny, wasze żarty i kpiny wylewane na szkło. Bo pamięta poeta, zapamięta też naród wasze jady sączone bez ustanku, dzień w dzień. Bez szacunku dla funkcji, dla symbolu, sztandaru… Karlejecie pętaki, rośnie zaś jego cień! Czesław Miłosz
2011-04-14 21:55
~Marek E.
Wawa,ja pisałem o tym już rok temu (mój stryjeczny dziadek był zamordowany w Zbrodni Katyńskiej),wówczas podniósł się wrzask tych wszystkich dewot jakbym oblał ich wrzątkiem,oparło się nawet o biskupa.
2011-04-14 21:51
~Ś.P.
eeeech ....... uuuuuch....... . Tu mówi Duch: DAJCIE NAM JUŻ WSZYSCY ŚWIĘTY SPOKÓJ !!! . . Zakończcie te spory. Proszę. . . .
2011-04-14 21:02
~wawa
Cała prawda o katastrofie w Smoleńsku jest znana od dawna!!!!!!!!!!.Nie poznamy nigdy tylko tych mało ważnych szczegółów.One nie mają większego znaczenia w obliczu tragedii.Nie ląduje się we mgle nie widząc płyty lotniska.Katastrofa smoleńska była wypadkiem wycieczkowiczów z drinkami na pokładzie.Ktosiu,opanuj się,nikt tego nie czyta.Tu ma być zwarta krótka opinia na dany temat.Jaka zdrada,w ten wątek wierzą tylko otumanione przez radio z Torunia stare dewotki.Cyferki 2010 z kamienia za kościołem Sw Wojciecha należy usunąć.Dlatego,że są jednak poniżające dla bohaterów.Równoznaczność dat dla mnie jest nie do przyjęcia.
2011-04-14 19:29
~Marek E.
Popieram w 100%. I nie łączyć już więcej Katynia ze Smoleńskiem,bo to dewaluacja tamtej tragedii.Sprawy kompletnie nieporównywalne.
2011-04-14 17:39
~do ktoś
i co piekliłbyś się nadal z Rosjanami .ani 0ni ani Polacy nie znają prawdziwej prawdy.a każda sroka broni swojego ogona,a Kaczyński tak się wykłócał o te samoloty to sciągnął katastrofę i też można by powiedzieć ,ze przez niego zginęli inni.Dajcie sp[okojnie spoczywać zmarłym w grobach.Całej prawdy nikt nie pozna - taka jest prawda.70 lat Katynia i jest wiele ciemnych stron.Minął rok ,zająć się żywymi i ich problemami aby ich życie na tym łez padole było lepsze ,żeby nikt nie musiał sie wieszać,czy rzucać pod pociąg z braku środków do życia.
2011-04-14 17:19
~x. Szymek
lub tu: http://www.polityka.pl/kraj/ludzie/292560,1,hejke-katarzyna-hejke-krzysztof.read
2011-04-14 17:17
~X. Szymek
http://www.polityka.pl/forum/1026597,hejke-kontra-hejke.thread Tu można przeczytać, jacy świeci zginęli w katastrofie
2011-04-14 14:51
~zyx
Ten ktoś już załapał. On już wie, że 2 plus 2 jest 5. Oto potęga słowa a nie praw fizyki. Ale jak mawiał mistrz "Praw fizyki Pan nie zmienisz, nie bądź Pan głąb."
2011-04-14 14:04
~box
Do ktosia. Czy ten przedruk bredni z jakiegoś prawicowego,narodowego pisemka to ma być komentarz do artykułu ? Sądzisz,że rozumny człowiek to będzie czytał?
2011-04-14 13:40
~do ktosia
Nie czuję sie zdradzony i naród - w imieniu którego piszesz też na pewno nie. Chyba że- naród to ja nie pozdrawiam
2011-04-14 13:26
~ktoś
Smoleńska zdrada Minął rok od katastrofy smoleńskiej w której zginął prezydent Lech Kaczyński z małżonką i z 94 innymi pasażerami, członkami załogi. Zginęli wyżsi urzędnicy państwowi, najważniejsi generałowie, zwykli obywatele. Minął rok, jest to czas krótki i długi. Jednak po roku oczekiwałoby się chociażby wstępną orientację odnośnie przyczyn katastrofy. A z tym nie jest najlepiej. Jednak już dziś to co miało miejsce w Smoleńsku a także przebieg dochodzenia można określić dwoma słowami: zdrada, kłamstwo, farsa. DEZORGANIZACJA LOTU Pasażerów TU 154 M o numerze 101 zdradzono wielokrotnie. Zdrada nie zaczęła się 10 kwietnia 2010 roku, ale już wcześniej na poziomie przygotowania uroczystości katyńskiej i organizacji lotu. Polityczną grę, tragiczną w skutkach podjął premier Tusk. Prezydent Kaczyński wielokrotnie deklarował zamiar uczestniczenia w uroczystościach z okazji 70 rocznicy mordu Katyńskiego. Datę tych uroczystości na 10 kwietnia ustalił w porozumieniu z rządem minister Rady Ochrony Pamięci, Walk i Męczeństwa Andrzej Przewoźnik. Udział prezydenta oznaczałby, iż premier Tusk nie odegrałby w nich pierwszej roli, a Lech Kaczyński pokazałby się z najlepszej strony i to w roku wyborczym. Stąd tak chętnie przyjęta przez Tuska inicjatywa rosyjska spotkania w Katyniu 7 kwietnia 2010 roku. Efektem rozdwojenia wizyt, próby pomniejszenia wizyty z 10 kwietnia, było pewne zlekceważenie zasad i procedur bezpieczeństwa. Informacje dot. fatalnego stanu lotniska przekazane zostało przez MSZ dopiero 12 kwietnia do Kancelarii Prezydenta czyli 2 dni po katastrofie. Tak samo zastanawia brak tzw. lidera, nieaktualne informacje o lotnisku, brak rzeczywistego zabezpieczenia lotnisk zapasowych itp. Ponadto trzy dni przed katastrofą prezydenckiego Tupolewa w Smoleńsku gdy na tym samym lotnisku lądowały samoloty z Władimirem Putinem i Donaldem Tuskiem, na ich przyjazd sprowadzono dodatkowy sprzęt nawigacyjny. Jest prawdopodobne, że przed lądowaniem samolotu z Lechem Kaczyńskim sprzęt ten usunięto z lotniska. O sprawie w "Moscow Times" napisała znana rosyjska komentatorka Julia Łatynina. Źródłem informacji mieli być piloci znający procedury lotów rosyjskiego premiera. O ile wizyta Tuska była przygotowana, to wizytę prezydenta Kaczyńskiego rosyjskie władze potraktowały jak zbędną. Kiedy Putin i Tusk przylatywali, na miejsce przywieziono specjalne radiolokacyjne przyrządy. Ponieważ nie było śladu takich urządzeń, gdy przylatywał Kaczyński, to oznacza, że je zabrano. A zatem czy nie można mówić o zdradzie polskiego rządu, który nie zadbał o elementarne bezpieczeństwo prezydenta i innych osób z TU 154. Dziwnym trafem prokuratorzy z warszawskiej Pragi, którzy prowadzą śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy organizacji lotu 10 kwietnia 2010 roku, nie uznali rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej za pokrzywdzonych w tej sprawie. Bliscy zmarłych oraz ich pełnomocnicy nie będą mogli składać wniosków dowodowych, ani zaskarżać decyzji procesowych. Nie mają także dostępu do akt śledztwa. I tak próbuje się ukryć przed opinią publiczną prawdę o przygotowaniach i organizacji lotu z 10 kwietnia. ZDRADZENI O ŚWICIE Załogę i pasażerów samolotu zdradzono w samym dniu 10 kwietnia br. Zdradziła pogoda – mgła nad Smoleńskiem, ale zdradzili także ludzie. Samolot leciał początkowo bez większych problemów. Strona rosyjska systematycznie dezinformowała odnośnie warunków pogodowych. Dlaczego mimo złej pogody nie zamknięto lotniska? Czyżby Moskwa skąd nadchodziły rozkazy obawiała się skandalu dyplomatycznego? Być może, ale czy w ten sposób można uzasadniać informację kontrolerów do załogi samolotu, wielokrotnie powtarzana, iż są „na kursie i na ścieżce” gdy w rzeczywistości tak nie było. Czy było to działanie świadome czy skrajna nieodpowiedzialność ludzi? Jednak w obu wypadkach załoga i pasażerowie samolotu, którzy mieli prawo wierzyć informacjom kontrolerów, zostali przez nich zdradzeni. WADLIWY SPRZĘT? Ofiary katastrofy smoleńskiej zdradzono także po katastrofie. Pamiętamy jak Rosjanie od razu informowali o 4 próbach lądowania samolotu, a wiemy dziś że piloci w ogóle nie próbowali lądować ale zeszli do wysokości decyzyjnej. Dlaczego samolot nie zareagował na próbę odejścia? Czy doszło do zdrady, awarii sprzętu nie wiemy? Montażysta TVP widział nienaturalnie przechylony samolot. Są relacje świadków, mówiące, że samolot leciał z przechyłem na jedno skrzydło, dowodem jest ścięte drzewo, któż tak podchodzi do lądowania ?! Czyżby samolot prezydencki nie miał urządzeń automatycznie stabilizujących go przy podchodzeniu do lądowania? Jak wskazywali niektórzy eksperci można podejrzewać awarię lub celowe zablokowanie układu sterowania. Taką blokadę można celowo zamontować tak, aby uruchomiła się przy wypuszczeniu podwozia lub klap bezpośrednio na prostej przed lądowaniem. Przy blokadzie klap lub lotek na prostej katastrofa była nieunikniona, gdyż pilot nawet zwiększając nagle ciąg, nie był w stanie wyprowadzić mocno przechylonej ciężkiej maszyny, mając wysokość rzędu 50-100 m i prędkość rzędu 260 km/h ROSYJSKIE KŁAMSTWA Już pierwszego dnia, w dniu katastrofy, Rosjanie dezinformowali media odnośnie ilości prób lądowania czy nawet godziny katastrofy. Miała to być godzina 8:56, a po 2 tygodniach okazało się iż katastrofa miała miejsce co najmniej 15 minut wcześniej. Na zdjęciach, wykonanych kilka godzin po tragedii, wojskowi wymieniali żarówki w naprowadzaczach na pas startowy. Miesiąc po katastrofie przeorano cały teren. Czemu dezinformowano w tak elementarnych sprawach i zacierano ślady. Dlaczego od razu oskarżono polskiego kapitana Arkadiusza Protasiuka jako winnego katastrofy? Dlaczego w raporcie MAK oskarżono generała Błasika, który miałby po pijaku naciskać na pilotów i spowodować katastrofę. Miało być uczciwie i rzetelnie, a Rosjanie manipulowali faktami, fałszowali obraz sytuacji. Czy miało to na celu tylko ukrycie współwiny w wypadku czy też może chodziło o ukrycie faktu, iż doprowadzono do katastrofy. DOCHODZENIE ODDANE ROSJANOM Zdradą ofiar smoleńskich było faktyczne oddanie dochodzenia w rękach rosyjskich i godzenie się na zastosowanie załącznika 13 do konwencji chicagowskiej, która dotyczy lotów cywilnych a nie państwowych. Zamiast jednej wspólnej polsko-rosyjskiej komisji badającej katastrofę, aż 4 instytucje zajmują się jej badaniem. Nieuchronne w takiej sytuacji są opóźnienia i problemy w zakresie zgromadzenia pełnej dokumentacji i jej przekazania. Minister Miller zgodził się nawet na pozostawienie podstawowych dowodów w postaci oryginałów czarnych skrzynek do końca całego postępowania. W rezultacie polska strona postawiła się w roli petenta, której Rosjanie z pańskiego stołu rzucają ochłapy. Czy można się dziwić, iż przekazano tylko 40 tomów akt (gdy sama polska prokuratura ma ich sporządzonych blisko 170). W rezultacie zastosowanej procedury konwencyjnej, raport MAK stał się ostateczny a światowa opinia publiczna ma dziś obraz polskiego pijanego generała Błasika naciskającego tchórzliwych członków załogi na lądowanie we mgle. Obraz fałszywy, kłamliwy, ale który pozostał bez należytej reakcji polskiego premiera i prezydenta. OKŁAMYWANIE RODZIN Zdradzone zostały nie tylko ofiary, ale także ich rodziny - okłamywane były od samego początku. Pani Minister Kopacz zapewniała o obecności polskich patomorfologów przy sekcji zwłok. Zapewniała również o 3-krotnym przeszukaniu całego terenu katastrofy na głębokość 1 metra. Tymczasem szczątki samolotu i ludzi znajdowano jeszcze po wielu miesiącach, a polskich patomorfologów przy sekcjach nie widziano. Podobnie zachowywał się premier Tusk, który obiecywał i zapewniał o dobrej współpracy z Rosją w zakresie dochodzenia smoleńskiego, chociaż Rosjanie mataczyli i niszczyli dowody. Ten sam rząd próbował dyskredytować rodziny smoleńskie żądające prawdy, podniesieniem publicznie kwestii odszkodowań dla rodzin ofiar. PROKURATORSKA FARSA Duże nadzieje pokładano w postępowaniu rzekomo niezależnej polskiej prokuratury, ale obserwując przebieg postępowania trudno nie nazwać to farsą. Otóż dla potwierdzenia lub wykluczenia jakiejkolwiek hipotezy ws. katastrofy, powinno się mieć zgromadzony materiał dowodowy jeśli nie w sposób pełny, to przynajmniej w istotnej części. Tymczasem działania zarówno strony rosyjskiej jak i polskiej pozostawiają w tej sprawie wiele do życzenia. Najbardziej wymownym przykładem jest sprawa wraku samolotu. W normalnym postępowaniu dot. katastrofy lotniczej gromadzi się wszystkie części, elementu samolotu, następnie próbuje dokonać się rekonstrukcji w hangarze. Dlaczego tak się czyni? Właśnie badania elementów, części samolotu np. na okoliczność śladów pirotechnicznych pozwala potwierdzić lub wyłączyć tezę o zamachu bombowym. Także położenie niektórych elementów samolotu może dać śledczym wskazówkę co do możliwych okoliczności katastrofy. Otóż w dochodzeniu MAK, Polskiej Komisji Badania Wypadków Lotnictwa Państwowego (Komisja Millera), prokuratury polskiej i rosyjskiej – nic takiego nie miało miejsca. Co więcej nawet nie zwrócono się o przeprowadzenie tej czynności dowodowej. Natomiast widzieliśmy w telewizji jak Rosjanie przecinają wrak samolotu, wybijają szyby, widzieliśmy jak elementy i części samolotu były zabierane przez przechodniów, widzimy że wrak leżał na płycie lotniska na świeżym powietrzu, później co prawda go przykryto, ale wiatr już momentami zmuchnął to przykrywające płótno. Elementy i części wraku niszczeją na naszych oczach. ZDRADZONY KRAJ, ZDRADZONY NARÓD: Ale nie tylko ofiary i rodziny smoleńskie zostały zdradzone. W katastrofie smoleńskiej zginęli krewni ofiar, ale reprezentowali oni nasze państwo. Naród ma zatem prawo do prawdy w tej sprawie, prawdy którą się zamazuje. Gdy widzimy jak przedstawiciele współczesnej władzy są na kolanach przed władzami rosyjskimi w tej sprawie, jak obawiają się żądać dowodów i zanegować kłamstwa, jak atakują wszelkie przejawy społecznego autentycznego hołdu dla Lecha Kaczyńskiego i innych ofiar smoleńskich, jak godzą się w sumie (bo trudno inaczej to nazwać) na mataczenie w dochodzeniu, to trzeba stwierdzić, iż zdradzone zostały nie tylko ofiary smoleńskie i ich rodziny, zdradzone zostało państwo polskie, zdradzony został naród, zdradzona została prawda. Jednak żadna siła, kłamstwo czy zdrada, pamięci naszej o katastrofie smoleńskiej nie zatrze.
2011-04-14 12:06
~Parafianin
Do Why Może inie doznałem takiej łaski jak Ty, ale Nasz Pan to przewidzial i stworzył też takich jak ja
2011-04-14 11:26
~box
Ty sobie lepiej przypomnij jak was olał wasz św. Lech i to kilka razy.
2011-04-14 11:22
~box
Chyba cię nie było w Wyszkowie przez ostatnie lata,bo bywał kilkakrotnie i Prezydent Komorowski - wówczas Marszałek Sejmu i poseł S.Niesiołowski,poseł Mroczek i wielu innych. Zdejmij przyjacielu te czarne pisowskie okulary.
2011-04-14 11:10
~Why
Box znowu się nakręcasz. Ty powiedz dlaczego posła twojej partii, niejakiego palikota, nikt nie oczekiwał. Dlaczego do Wyszkowa nie zawitał przez 4 lata żaden poseł PO? Czego się boicie? Pozdrowienia dla Marka Głowackiego i członków PiS. PS. Parafianinie ty jesteś niewierzący. Gdyby nie internet nie wiedziałbyś co się dzieje w twojej parafii. Pozdrowienia dla księdza proboszcza Karasia. Ksiądz Proboszcz zadał podstawowe pytanie : Panie Jezu, dlaczego?
2011-04-14 08:43
~do księdza proboszcza Karasia
Szanowny księże proboszczu, \"powołaniem \"ksiedza : 1. jest jednoczenie parfian, a nie dzielenie. 2. nie gorszenie ani słowem ani czynem -jak mówi Ewangelia- bo ja nie zobaczyłem w tej czynności przeniesienia krzyża żadnego obrazoburczego czynu. Jako parafianin coraz rzadziej chodzę do kościoła- bo zaczyna to być kościół tylko dla pewnej grupy ludzi. Ja się z tym nie zgadzam Parafianin
2011-04-14 00:08
~box
Panie Głowacki Marku,nie oszukuj pan ludzi,opowiada pan bajki,że pod pałacem na Krakowskim było 70 000 ludzi.To się chyba panu przyśniło w noc przed demonstracją. A przynajmniej nie podawaj pan więcej na swoim blogu linków do kamer i filmów,bo się pan tylko ośmiesza,a na nich wszystko było widać.Zaglądałem na tego linka z kamerą zamieszczoną obok Pałacu Prezydenckiego i wie pan co ? Bzdurą jest nawet to co podawała policja,że było 7 tys ludzi.Może i było,ale przez cały dzień tyle odwiedziło to miejsce!W jednym momencie (a zaglądałem na tą kamerkę kilkanaście razy w godz od 8 rano do 22) nie było więcej niż kilkaset !!!!! Widok z drugiej kamery (pod kościołem św. Anny i wgłąb Krakowskiego) pokazywał przez cały dzień normalnie spacerujących ludzi,może 3-5 osób z flagami udających się na tą waszą demonstrację lub w drugą stronę,reszta to spacerujący jak co dzień w tym miejscu zwykli turyści. Jeśli byłoby pod pałacem nawet 7 tys (nie mówiąc już o 70 tys.) to ogon takiej demonstracji sięgałby z pewnością kościoła i Placu Zamkowego,a nie widać było żadnego tłumu nawet na horyzoncie ! Pan już kiedyś raz taki kit sprzedał,podczas waszej demonstracji narodowców,również na Krakowskim.Wtedy napisał pan na swym blogu,że było was tam kilkanaście tysięcy i na swoje nieszczęście podał również link do filmu,na którym była ta demonstracja widoczna od pierwszego szeregu do ostatniego,jak maszerowała. Pokusiłem się wtedy i policzyłem (nie zajęło mi to nawet 5 min) , i wyszło mi że było was ...512 !!!!! I po co taki kit sprzedawać?
2011-04-13 23:09
~typek
Ci platformiani szaleńcy niedługo zaczną negować zbrodnię katyńską tylko po to aby dojechać PiSowi. To bardzo niebezpieczne z polskiego punktu widzenia.
2011-04-13 21:14
~gall
Powiedział Pan ostatnio pytany raz jeszcze o teorię zamachu, że rok temu w Smoleńsku mieliśmy do czynienia z pewnością nie z zamachem, ale z "niezwykłą katastrofą lotniczą". Miał Pan na myśli elitarną listę pasażerów prezydenckiego tupolewa? To p i e r w s z y p o w ó d. Na pokładzie byli prezydent, najważniejsi generałowie, marszałkowie i wicemarszałkowie Sejmu i inne ważne osobistości. D r u g i p o w ó d to okoliczności tej katastrofy. Po stronie polskiej błędy w przygotowaniu tego lotu, w szkoleniu pilotów, niedotrzymaniu procedur były zupełnie kuriozalne. Sygnały o problemach z wyszkoleniem pilotów były zresztą już wcześniej - bo można było o to wnioskować już po katastrofie casy i bryzy. Niestety - zaleceń po tamtej katastrofie powstało wiele, bo ponad 40, ale ich skuteczność była żadna. Bo w przypadku Smoleńska doszło w gruncie rzeczy do bardzo podobnej katastrofy, jak w przypadku rozbicia się casy pod Mirosławcem. I to jest właśnie t r z e c i p o w ó d, dla którego to, co zdarzyło się w Smoleńsku, można określić jako niezwykłe. Mówiłem już o tym, i to się potwierdza, prawdopodobnie potwierdzi to też raport komisji Jerzego Millera - było tak, jakby katastrofa casy nie przyniosła żadnych wniosków. Wreszcie - i to jest p o w ó d c z w a r t y, dotyczący też strony rosyjskiej - wszystko zdarzyło się na wyjątkowo kiepsko wyposażonym, zupełnie nieprzygotowanym do lądowania samolotów z VIP-ami, pozbawionym systemu ILS lotnisku. To wszystko razem sprawia, że katastrofa ma charakter kuriozum. Gdyby w lotnictwie cywilnym możliwe były tak niskie standardy, mielibyśmy do czynienia z katastrofą lotniczą co kilka dni. Albo częściej. Nie ma co się dziwic, że Jarosław Kaczyński stwierdził, że " zostali zdradzeni o świcie"
2011-04-13 21:07
~anonim
pamiętali, uczcili godnie, tak jak chcieli, każda modlitwa ma wartość, pieniaczom polecam milczenie
2011-04-13 20:45
~syf
Widac, że niektórym komuchom prawda o Katyniu niemiła. A szczególnie niemiła Smoleńska tragedia, która o Katyniu postokroc przypomniała.
2011-04-13 16:04
~popieram Rex
jak można mazać takie hasła obok siebie i łączyć tragizm wojny ,męczęństwa wojennego z katastrofą samlolotową,jakich w współczesnej rzeczywistości zdarza się kilka w miesiącu.Ofiary Tu 154 nie były męczennikami.Lecieli spędzić miło kolejny dzień swojego owocnego życia ,które udało się im ułożyć i korzystać z dobrodziejstw Ojczyzny.Po prostu spotkało ich przeznaczenie a rodziny otrzymały sowitą zapłatę.Z pełną kieszenią łatwiej zapomnieć i łatwiej dalej żyć.Poza tym to byli zwykli śmiertelnicy jak inni.Czas zakończyć ten cyrk i dać im spokojnie spoczywać w grobach.Mieli rodziny i ich gestii jest reszta.
2011-04-13 15:18
~Polikot - TAK !!!
ZBOWID, Rydzyki, PiSiory i cała reszta zafundowały sobie kamień. Teraz jeszcze kawałek kadłuba z nieszczęsnego TU-154 za relikwię i można odprawić mszę (to i kółko różańcowe się przyłączy). Czemu wszyscy nie chcą zostawić i uszanować tych tragicznie zmarłych ludzi i robią z nich czeską komedię i szopkę wielkanocną na przemian. Najgorsze że ich śmiercią w tak perfidny i wyrachowany sposób jedynie dla celów politycznych gra pisowska sekta.
2011-04-13 13:12
~Rex
Na tym kamieniu są nieścisłości. Katyń i data 2010? Cóż mają wspólnego? A na fotce same mohery.
2011-04-13 12:43
~zakonnica
Coraz częściej słyszę,że na ziemi i to w naszym kraju pojawił się antychryst.Jest nim fałszywy,mstliwy,wredny,zaborczy,wojowniczy żądny władzy Jarosław Kaczyński.Kościele przestań popierać zło.
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
Silny wiatr pokrzyżował plany organizatorów piątkowego, 17 czerwca, letniego kina plenerowego. Do obejrzenia wszystkich zaplanowanych na weekend filmów, a więc...
Sport
W weekend na parkietach Hali WOSiR odbyły się finały mazowieckich igrzysk młodzieży w piłce siatkowej chłopców. Reprezentujący gospodarzy zespół UKS Polonez...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
W Młodzieżowej Parafiadzie ku czci Świętego Jana Pawła II Przyjaciela Młodych, która odbyła się  8 czerwca w Porębie, wzięły udział reprezentacje...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa