BRAŃSZCZYK: Wolność jest wśród nas
Cieszę się, że pamięć o leśnych ludziach nie zginęła. Imiona bohaterów z „Mrowiska” umieszczone są na sztandarze naszej szkoły. Sprawując opiekę nad pomnikiem, możemy podziękować za oddane życie w imieniu wolnego kraju – tak Renata Jechna rozpoczęła uroczystość z okazji święta szkoły w Knurowcu. Wzruszające spotkanie odbyło się 20 kwietnia przed pomnikiem w Mękalinach.
Dyrektor Jechna przypomniała, że święto szkoły upamiętnia tragiczne wydarzenia, do których doszło w gajówce Udrzyn – Mękaliny 25 grudnia 1943 r. - W godzinach porannych mieszkańcy Mękalin i osoby z nimi współpracujące zapłacili najwyższą cenę – cenę życia - podkreśliła. - Tego dnia hitlerowski oddział terrorystyczny z Ostrowi Maz. dokonał bestialskiego mordu 9 osób. Z całej rodziny Pieńkosów uratował się tylko syn Henryk, żołnierz AK, który skrył się przed przybyciem Niemców. Po wojnie skończył studia i wyemigrował do Australii, gdzie zmarł. Niemcy oszczędzili jedynie małego chłopca Andrzejka, syna Anny i Stanisława Kukwów. Dzisiaj jest wysokiej klasy specjalistą, prof. doktorem laryngologii, na co dzień mieszka w Warszawie.
Apel poległych i część artystyczna przygotowana przez uczniów i nauczycieli szczególnie wzruszyły pana Andrzeja. Gorąco podziękował dyrekcji szkoły, nauczycielom i uczniom, a także leśnikom. - Uroczystości patriotyczne są nam naprawdę potrzebne zwłaszcza w chwilach, kiedy mamy wielkie zwątpienia – zauważył. - Przez wiele lat bywałem tutaj sam. Nawet czasami kryłem się z tym, ponieważ nie wolno mi było powiedzieć, że moi rodzice byli w AK. Przeżywałem to wielokrotnie. A oni chcieli przecież, żebyśmy żyli w wolnej Polsce, żebyśmy nie czuli za plecami karabinu. Myślę, że ta wolność jest wśród nas.
- Jest wiele ważnych dla nas, Polaków, miejsc rozsianych po całej Polsce – dodał wójt Mieczysław Pękul. - W miastach, na wsi, w lasach, szczerym polu. Świadczą o tym, jak trudna była nasza historia. Dziś spotykamy się w szczególnym miejscu. Po to, by podziękować bohaterom za to, co dla nas zrobili. Dzisiaj też nie pytajmy o to, co ojczyzna może zrobić dla nas, tylko róbmy wszystko, by ta ojczyzna była wolna.
To zadanie, jak podkreślił Edmund Muszyński, prezes okręgu Warszawa - Wschód Światowego Związku Żołnierzy AK, będzie należało do następnych pokoleń. - Wasz udział świadczy o tym, że droga jest wam pamięć narodowa – zwrócił się do uczniów. - Potrafimy walczyć o swoje wartości, choć w dzisiejszych czasach starają się zdusić polską pamięć narodową, polską tożsamość i dobre imię Polski.
Nadleśniczy Wojciech Kwiatkowski przypomniał, że w Mękalinach zginęli leśnicy: - Dla nas ta danina krwi ma szczególny wymiar i wartość. Dla gajowego Stanisława, następców sztafety pokoleń leśnych i dla nas las był i jest szczególną świątynią. Te strzeliste brzozy, sosny, modrzewie, dęby są jakby ołtarzami. Od dziesiątków lat chylą się nad grobami pomordowanych. Muzyka leśna pewnie jest dla bohaterów pewnym ukojeniem.
- W każdym czasie patriotyzm ma różny wymiar. Dziś wymiarem patriotyzmu jest właśnie pamięć o tych tragicznych czasach - dodał. - Dasz bór, spoczywajcie w pokoju.
SB
Podczas uroczystości nastąpił również finał konkursu plastycznego o współczesnym patriotyzmie. Wyniki podamy za tydzień.
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
Lista komentarzy jest pusta!
Czytaj w aktualnym numerze
Reklama
Najczęściej czytane
Archiwum
Reklamy google
