Informację tę oficjalnie przekazano podczas wtorkowego (17 maja) spotkania. - Pierwszy raz zagramy jako drużyna całego regionu – podkreślił Marek Siekierski, szef miejskiego koła PO. Przy okazji poinformował o rozbudowie lokalnych struktur partii o koło w Kamieńczyku. – Do Platformy przystąpiło wiele młodych osób, które dotychczas nie funkcjonowały – dodał.

W związku z jednomandatowymi wyborami do senatu, Mazowsze zostało podzielone na 13 okręgów wyborczych. Każda partia wystawia po jednym kandydacie, wygra ten, który uzyska najwięcej głosów. 

Adam Mróz będzie kandydatem PO w okręgu nr 46, obejmującym powiaty: wyszkowski, makowski, ostrowski, ostrołęcki (wraz z miastem na prawach powiatu) i pułtuski. 

- Struktury PO w Wyszkowie funkcjonują bardzo dobrze. Wielka w tym zasługa Adama Mroza, który potrafi łączyć, budować, jest sprawnym samorządowcem – chwalił Mariusz Popielarz, dyrektor ostrołęckiej delegatury urzędu marszałkowskiego i kandydat PO do sejmu z naszego okręgu. - Szczerze wierzę, że będzie senatorem. Przed nami jeszcze akceptacja list przez władze krajowe, ale na żadnym etapie ta kandydatura nie budziła kontrowersji. Inne powiaty również miały ambicje, ale oferta Adama okazała się najlepsza.

- Postawiła na mnie nie tylko wyszkowska Platforma. Postaram się tej szansy nie zmarnować i skutecznie powalczyć o ten mandat – dodał kandydat.

Liście kandydatów PO do sejmu w naszym okręgu przewodził będzie najprawdopodobniej Czesław Mro-czek. Znajdują się na niej również m.in. Jacek Kozaczyński, Stanisława Okularczyk, Andrzej Kania i Elżbieta Lanc.

 

- Zacząłbym od tego, że kandydowanie w wyborach do parlamentu RP to dla mnie ogromne wyzwanie, ale też niewątpliwie duże wyróżnienie. Poza tymi aspektami należy jednak spojrzeć na realne możliwości osiągnięcia sukcesu wyborczego. W sytuacji, gdy mogłem zostać jedynym kandydatem Platformy Obywatelskiej na senatora w tzw. subregionie ostrołęckim lub startować w wyborach do Sejmu z jednego z miejsc w pierwszej dziesiątce, wybrałem to pierwsze rozwiązanie. Myślę, że senator z naszego powiatu i subregionu to także osoba, która może wiele zrobić dla naszej małej ojczyzny. 

- Myślę, że po prostu całą swoją osobą, postawą, pomysłowością, zaangażowaniem w sprawy społeczne i polityczne. Dla członków PO - choć wierzę, że nie tylko – jestem osobą rozpoznawalną, godną zaufania, która w parlamencie skutecznie reprezentować będzie także mieszkańców Ostrołęki, Ostrowi, Makowa czy Pułtuska. 

- Pomimo że najczęściej, szczególnie w mediach, możemy oglądać posłów, którzy ogniskują na sobie zainteresowanie opinii publicznej, mam wrażenie, iż czasem nawet sami wywołują skandale, byle być zauważonymi, to w mojej ocenie senatorzy również mogą w ogromny sposób przyczynić się do rozwoju swojego subregionu. W potocznej opinii senat kojarzy się z organem, który tylko „poprawia” sejmowe ustawy. W rzeczywistości zaś coraz częściej korzysta z inicjatywy ustawodawczej, zgłaszając projekty ustaw. Myślę, że skuteczność działań posła czy senatora zależy bardziej od jego własnej aktywności, operatywności i konsekwencji działania niż od przynależności do którejś z izb parlamentu. Przypomnę, że w sejmie od lat mamy już swoich przedstawicieli. Ich skuteczność każdy z wyborców może ocenić. Jestem przekonany, że jeśli chce się być pracowitym i skutecznym parlamentarzystą, w każdej z izb jest szansa się tym wykazać. 

- Osobiście nie uważam, że obsadzanie list kandydatów PO do parlamentu wywołuje jakieś wielkie kontrowersje. PO jako pierwsza zaczęła ustalać skład swojej reprezentacji w jesiennych wyborach. Jest partią rządzącą, która poddana jest szczególnej obserwacji i stale oceniana. Jest rzeczą naturalną, że toczy się pewnego rodzaju walka o kolejność na listach, gdyż czasy, w których skład listy ustalał „jeden nieomylny”, dawno się już skończyły. W dniu 16 maja br. Rada Regionu PO uchwaliła listy kandydatów do Sejmu i Senatu RP na Mazowszu i najpóźniej do 12 czerwca listy te w skali całego kraju zatwierdzi Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej RP. Choć niewątpliwie mogą zaistnieć jeszcze jakieś zmiany na listach, nie sądzę, aby były to zmiany rewolucyjne.

­SB

Autor:
Treść:
Kod z obrazka: