GAJ-FISZOR: Tu chodzili święci
Wielu mieszkańców powiatu wyszkowskiego i ościennych skorzystało z zaproszenia Zgromadzenia Sióstr Benedyktynek Samarytanek Krzyża Chrystusowego i w niedzielę, 22 maja odwiedziło dom św. Benedykta w Gaju–Fiszorze, w którym odpoczywali kardynałowie Stefan Wyszyński i Karol Wojtyła.
Kardynał Wyszyński na wypoczynek do Fiszoru przyjeżdżał każdego roku w latach 1974 – 78, zawsze 1 lipca i zostawał do pierwszych dni sierpnia. Kiedyś przyjechał późno w nocy. Ponieważ siostry już spały, przeskoczył przez zamkniętą bramę.
Regulamin dnia był stały i pilnie przestrzegany: o 7.00 – pobudka i wspólne modlitwy poranne, 8.00 – Msza św., 9.00 – śniadanie, 10.00 – wykłady, 12.00 – modlitwy południowe, 13.00 – obiad, 18.00 – nieszpory, 19.00 – kolacja i różaniec, 21.00 – Apel Jasnogórski.
Czas wypoczynku Księdza Prymasa był również wypełniony pracą umysłową – zanotowały siostry w pamiątkowej księdze. – Codziennie kilka godzin poświęcał na wykłady formacyjne dla członkiń Instytutu. Tutaj opracowywał też różne programy pracy duszpasterskiej oraz pisał listy i odezwy. Najczęściej pracował na świeżym powietrzu w cieniu drzew nad rzeczką. Sam wspominał, że miejsce to bardzo mu sprzyjało do pracy. Miał dobre natchnienia i myśli oraz łatwość pisania.
Najstarsze siostry i wychowankowie Domu Pomocy Społecznej wspominają, jaką radość i zamieszanie powodowały przyjazdy kardynała Karola Wojtyły. Prymasa Tysiąclecia odwiedzał w Fiszorku kilkakrotnie, również w latach 74 – 78, spędzał tu zawsze dwa lipcowe dni. Kardynałowie wiele spacerowali, pod pilną obserwacją kręcących się koło domu komunistycznych służb.
„Drogiej Matce Gen. i S. Wikarii przesyłam wspomnienia z rozmowy dzisiejszej z Ojcem Świętym, który mówił z wielkim uczuciem o Fiszorku, i prosił, by pozdrowić rzeczkę, piłeczkę, siatkówkę i Drogie Siostry, które nam służyły. Przesyłam więc pozdrowienia od Ojca Św. i Jego błogosławieństwo oraz moje uczucia wdzięczności” – pisał kard. Wyszyński do sióstr w 1979 r. W innym liście, przysłanym z okazji Wielkanocy, martwił się, czy Fiszorek nie podtopił należącego do zgromadzenia domu.
Siostry starannie pielęgnują pamiątki po wizytach obu kardynałów. Pokój prymasa Wyszyńskiego pozostał nienaruszony. Oprócz mebli można w nim znaleźć m.in. jego furażerkę, przynoszone ze spacerów pamiątki czy zdjęcia. Wyjątkową pamiątką jest podarowany przez niego, znajdujący się w kaplicy, piękny obraz Matki Bożej Jasnogórskiej.
- Bardzo sobie cenię, że chodzę po ziemi, po której chodzili święci – podkreśla siostra Weronika Denis.
Dzień otwarty siostry zorganizowały w podziękowaniu za beatyfikację Jana Pawła II oraz z okazji 30. rocznicy śmierci prymasa Wyszyńskiego. Do odwiedzin tego wyjątkowego miejsca zapraszają jednak cały czas.
SB
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
Lista komentarzy jest pusta!