Zgodnie z tradycją wszyscy narzekają. Taki to kraj tacy to ludzie itd Powtórzę tradycyjnie też -zaorać to wszystko może wtedy będzie fajnie? Jak zmienić mentalność piszących te komentarze? Udana impreza to była.

W Polsce bywam raz dłużej, raz krócej. W ostatnich latach są to pobyty całkiem świadomie krótkie. Ciągną mnie do Polski miejsca znane, rodzina, przyjaciele, ale odrzuca narastające obrzydzenie wobec upadku życia obyczajowego, moralnego, kulturalnego i umysłowego. Ani trochę nie rekompensuje mi tego rozwój gospodarczy. Cieszę się, że dwoje z moich dzieci osiadało w UK, gdzie będą rodzić dzieci, a pracujący w kraju syn snuje właśnie plany dołączenia do brata i siostry. W Polsce upadek jest zaprogramowany ideologicznie - poziom życia obyczajowego, kulturalnego, moralnego i umysłowego ma być zanegowaniem poziomu PRL-owskiego, czyli równania w gore. I jest.

Następne wywalenie pieniędzy w błoto będzie 31 grudnia.

ja powiem krótko - kto był odpowiedzialny za organizację i ile to kosztowało

"organizatorzy sa zadowoleni" - samouwielbienie A moze spytać mieszkańców czy ich podatki są racjonalnie wydatkowane

Totalna porażka organizatorów, chyba dla siebie zrobili ta imprezę Burmistrz powinien wyciągnąc konsekwencje służbowe w stosunku do pracowników którzy byli odpowiedzialni za organizację. Wydano duże pieniądze i było dużo wpadek

No gratulacje za "ORGANIZACJĘ". Ja dowiedziałem się o Dniach Wyszkowa w ostatnim dniu jak przejeżdżając zobaczyłem ciemności i tłum ludzi na ulicy. Myślę sobie -WYPADEK, zobaczę co się dzieję i na szczęście zdążyłem na pokaz laserów. Dobrze, że się opóźnił o 1,5 godziny. Oby tak dalej organizatorzy. Poniżające choć plus, że wogóle się dzieje.

Barvinok - pierwsza klasa,bardzo mi się podobał. Ci nasi Wyszkowiacy i inni niech się uczą,tylko ciekawe czy dotrwali do ich występu?

Ja mam tylko uwagę do ogłoszenia o tej imprezie. Wg mnie powinno być więcej plakatów. Np nad ulicami powinny wisieć transparenty z informacją o dniach Wyszkowa...

No tak, łaskę zrobili burmistrzowi, że przyszli. Bo mogli nie przyjść i narzekać w inernecie, ze nic w Wyszkowie się nie dzieje.

i niekończący się potok podziękowań dla burmistrza, aż mdliło od słuchania, a zero podziękowania dla mieszkańców, że w ogóle przyszli

Totalna klapa.Najpierw mówią że pokaz laserowy będzie o 22,a potem ten beznadziejny zespół który się stroił ponad 30 minut (nie wiem po co sie stroili jak pewnie i tak wszystko leciało z dyskietki) i w efekcie kupe ludzi zaczęło gwizdac i opuszczac plac bo jak wiadomo większość w poniedziałek pracuje (jakby pokazu nie można było zrobić w sobote).I z tego co wiem pokaz był o 23:40 - ponad półtorej godziny po czasie.Ładna organizacja.Tak trzymać dalej!!!

Mimo wielu niedociągnięć była to fajna impreza. Bardzo mi się podoba ten skwer na którym była scena. Może trochę mało miejsca, ale jest tam bardzo ,,klimatycznie". Mam nadzieję,że częściej będą się tam odbywały koncerty. Jedna rzecz bardzo mi się nie podobała: w czasie pokazów laserowych jak i wcześniej podkreślanie,że to Pan Burmistrz Nowosielski jest sponsorem tej imprezy, że to dzięki niemu to się odbywa. W pewnym momencie bałem się,że zobaczę jego podobiznę na elewacji kościoła.

Nie, nie mieli na co czekać. Organizacyjnie wielka klapa. W piątek pogoda nie sprzyjała, ale było zaplecze w postaci hutnika gdzie poszczególne występy się przenosiły. Tylko dlaczego nikt nie informował? Po co był ten cały KONFERANSJER? Ilość osób nie robiła wrażenia pozytywnego - zresztą nie dziwne - jeśli ludzie przychodzili i widzieli tylko typa na szczudłach zabawiającego dzieci. Niestety nie wszystkim przyszło do głowy, że coś tam się dzieje w hutniku. Tym bardziej, że jedyne co widziałam w hutniku to zamkniętą salę widowiskową i dziewczyny częstujące - ludowymi przysmakami - makaronem z orientalnej sieciówki. Na szczęście nie było tego złego, wiele można wybaczyć - najważniejsze, że dzieciaki miały radochę. Ale niestety w niedzielę wszelkie wybaczanie niedociągnięć odpłynęło razem z wiankami. Jak można tworzyć program imprezy i wprowadzać tak wielkie zmiany, które dają opóźnienia w postaci 1,5 h. I o ile w dzień może większej różnicy to nie miało, a tyle przy chłodnym wieczorze miało kolosalne znaczenie. Nie rozumiem niektórych błędów w organizacji, błędów które logistycznie załatwiłyby dzieci z podstawówki. Przykładowo - ustalenie pokazu laserów na godz. 22, a o 22.30 - mówienie, że pokaz się nie odbędzie póki nie będzie ciemo. Dwa - wysłano ludzi na skarpę, by zobaczyli spływ kajakowy z pochodniami, a gdy wrócili musieli czekać ponad 20 min na koncert, bo zespół dzwnym trafem nie mógł rozstawić się w momencie gdy ludzie wyszli. A i dodam jeszcze, że pomimo, że zrobiło się ciemno, pokaz zacznie się za godzinę.. Takie błędy psują ogólne wrażenie o imprezie. No i na koniec - chyba zgodnie z pierwszym planem o pokazie wyłączono latarnie w okolicy. Niestety większość ludzi zmęczona czekaniem zrezygnowała z imprezy i na przejściach oraz w okolicy prześć przy rondzie zrobiło się dosyć niebezpiecznie.