Wyszukaj na stronie

Aż dziewięciu nowych graczy będziemy oglądać w nowym sezonie w barwach Bugu Wyszków. Większość z nich miała już szansę zadebiutować w sobotnim meczu w Ciechanowie. 
Jesienią 2011 roku w bramce Bugu zobaczymy dwóch nowych bramkarzy, co oznacza, że na tej pozycji zaszły największe zmiany. W meczu pierwszej kolejki szansę gry otrzymał 24-letni Łukasz Derejko. Mimo dość młodego jeszcze wieku, na swoim koncie ma już występy w kilku warszawskich klubach. Zaczynał w Polonii Warszawa, z którą grał w dawnej V lidze, czyli obecnej IV. Dwa sezony temu był podstawowym graczem Ursusa Warszawa, z którym wywalczył awans do III ligi i był jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym bramkarzem IV ligi. Udowodnił to chociażby podczas meczu w Wyszkowie, broniąc kilka razy wręcz kapitalnie. Skapitulował dopiero w doliczonym czasie gry, gdy Mariusz Szajczyk pokonał go w sytuacji sam na sam. Przynajmniej na razie jego zmiennikiem będzie 20-letni Maciej Wesołowski. Przybył ze Sparty Jazgarzew, do której został zimą ub. roku wypożyczony z IV-ligowej Skry Konstancin. Ekipa z Jazgarzewa wprawdzie opuściła w czerwcu szeregi czwartoligowców, jednak Wesołowski pokazał się w tej drużynie z dobrej strony, często chroniąc ją przed wysokimi porażkami. Porównując obydwu bramkarzy, trochę lepsze warunki fizyczne ma Derejko, który mierzy 189 cm, jest o 5 cm wyższy od swojego konkurenta.
Trener Andrzej Prawda oraz zarząd Bugu mieli spory ból głowy w kwestii zastąpienia na środku obrony bardzo solidnego Daniela Pruszkowskiego. Obecny piłkarz Żyrardowianki Żyrardów nie dał się nakłonić do pozostania w Wyszkowie ze względu na uciążliwe dojazdy z drugiego krańca Warszawy. Wydaje się, że udało się znaleźć godnego następcę. W sparingach z bardzo dobrej strony pokazywał się 24-letni Nigeryjczyk Anthony Chukwuemeka. Jest piłkarzem o dobrej technice, mimo nie najwyższego wzrostu (177 cm), bardzo trudno wygrać z nim pojedynek główkowy. Co ważne, nie jest postacią anonimową. Na swoim koncie ma występy w III lidze w Jezioraku Iława. Zagrał także w meczach barażowych tej drużyny z Unią Tarnów o wejście do II ligi. Kolejne lata spędził w Gwardii Koszalin, a ostatnio, wraz z trzema rodakami, bronił barw Żbika Nasielsk.
Ciekawą postacią może okazać się Karol Więckowski. Ten dwudziestoletni lewy obrońca jest wychowankiem Korony Kielce, gdzie grał w juniorach, rezerwach, a potem zespole Młodej Ekstraklasy. Jesień ubiegłego roku spędził w III-ligowym Ponidziu Pińczów (gr. małopolsko-świętkokrzyska), a wiosnę w IV lidze, w zespole Granatu Skarżysko-Kamienna, z którym wygrał rozgrywki ligowe, uzyskując tym samym promocję do III ligi.
Drugim Nigeryjczykiem, którego przez co najmniej najbliższych 6 miesięcy będziemy oglądać w Wyszkowie, jest 23-letni Maxwell Elota (na zdjęciu). Podobnie jak Chukwuemeka, ostatni sezon spędził w Żbiku Nasielsk, z którym zajął 3. miejsce w gr. „wschodniej” warszawskiej ligi okręgowej. Elota to typ defensywnego pomocnika, który będzie zabezpieczał poczynania bardziej ofensywnie nastawionego Macieja Biernackiego. Wydaje się, że jest to lepsze połączenie niż to wiosenne. Wtedy bowiem środek pola należał do Biernackiego i Krzysztofa Krzywickiego, czyli graczy o ofensywnych predyspozycjach, którzy często zapędzali się przed bramkę rywala.
Dobra współpraca zarządu Bugu z Dolcanem Ząbki przyniosła przed rozpoczętą rundą kolejne efekty. Władze I-ligowca nie tylko zgodziły się na kolejne wypożyczenie do Wyszkowa Adriana Rowickiego i Marcina Wajdzika, ale także na wypożyczenie kolejnych dwóch młodych graczy, którzy będą mieli szansę ogrywania się w wyższej lidze niż „okręgówka”, w której grają rezerwy Dolcanu. 22-letni Tomasz Piórkowski jest środkowym pomocnikiem o imponujących warunkach fizycznych Mierzy bowiem aż 194 cm, co sprawia, że bardzo trudno wygrać z nim pojedynek główkowy. Natomiast najciekawszą nową postacią wydaje się 20-letni napastnik Jarosław Sochocki. Gdy był w wieku juniorskim, swoimi występami w mazowieckiej I lidze budził duże zainteresowanie. Podczas turnieju województw w Tucholi kadra Mazowsza zajęła I miejsce, a Sochocki otrzymał statuetkę dla najlepszego zawodnika turnieju. Kolejnym jego sukcesem był srebrny medal mistrzostw Polski. Sukcesy klubowe, wojewódzkie, a następnie reprezentacyjne sprawiły, że zainteresowały się nim zagraniczne kluby. Angielski Southampton, włoska Sampdoria oraz hiszpańska Salamanca zdecydowane były na angaż tego zawodnika. Różne perypetie życiowe oraz sytuacje nie do końca zależne od niego sprawiły, że wrócił do Polski.  Oodrzucił propozycje zatrudnienia ze strony Legii i Wisły.
Mimo niespełna 25 lat, duże doświadczenie w różnych klubach zebrał Arnold Kołakowski. Wycho-wanek Varsovii grał w rezerwach Legii i Gwardii Warszawa. Następnie spędził sezon w ówczesnej III lidze w barwach Drwęcy Nowe Miasto Lubawskie. Po wycofaniu się tej drużyny z rozgrywek, znalazł angaż w Świcie Nowy Dwór Maz., a potem Legionovii Legionowo. Ostatni rok to jego przygoda z Mazowszem Grójec, a przygotowania do obecnego sezonu spędził z Pilicą Białobrzegi, decydując się w ostatniej chwili na Bug.
Ostatnim graczem, którego kibicom w Wyszkowie nie trzeba specjalnie przedstawiać, jest Adrian Rajczak. Na łamach „NW” wielokrotnie pisaliśmy już o sukcesach 20-letniego napastnika „młodej” Legii. Piłkarski rozwój Adriana zatrzymała ostatnio poważna choroba, ale może to właśnie w Wyszkowie będzie mógł odbudować swoje niemałe przecież umiejętności. Rajczak, podobnie jak Chukwuemeka, musi jeszcze poczekać na debiut w barwach Bugu, ponieważ trwa procedura zgłaszania ich w MZPN jako piłkarzy klubu z Wyszkowa.      

Wróć do listy artykulów z tego wydania