W komendzie hufca w kadencji 2007 - 2011 pracowali oprócz komendantki Szostek-Malinow-skiej druhny i druhowie: Karolina Wyszyńska (z-ca ds. programowych), którą zastąpiła w 2009 r. K. Stańczyk, B. Osik (skarbnik), Marcin Podpora (kwatermistrz do 2009 r.), Maciej Malinowski (członek ds. pozyskiwania środków zewnętrznych), Jakub Cieńkowski (kwatermistrz od lipca br.).

Finanse hufca wyglądają dobrze. W kasie jest ponad 3.800 zł, na koncie – ponad 25 tys. zł. Warto podkreślić, że sporo środków wpłynęło z 1%: w 2008 r. – 6461,76zł, 2009 r. – 8602,82 zl, 2010 r. – 7.496,91 zł oraz z darowizn (m.in. pozyskiwanych co roku przez Rdzewiejące Niezbę-dniki na organizację Rajdu Start) i dotacji (m.in. z budżetu gminy i powiatu). Systematycznie dokupowany jest sprzęt obozowy.

Ustępująca komendantka Katarzyna Szostek-Malinowska złożyła szczegółowe sprawozdanie z działalności komendy w kadencji 2007 -2011. Szczególnie dumna jest z powstania i rozwoju Harcerskie-go Klubu Ratownictwa. Wymieniła wszystkie rajdy, obozy (uczestniczy w nich co roku 85-95 zuchów i harcerzy), zimowiska, imprezy hufcowe (w każdej bierze udział 70 – 100 osób). – Pokazują potęgę pracy naszego hufca – podkreśliła. Za sukces uznała też udział wyszkowskich harcerzy w imprezach chorągwianych i ogólnopolskich (Rajdy: Świętokrzyski, Arsenał, Wisła, Zloty: Grunwaldzki, 100-lecia Harcerstwa Polskiego w Kra-kowie), ale także utworzenie zastępu Nieprzetartego Szlaku i drużyn w szkołach wiejskich. Hufiec uczestniczy w miejskich i powiatowych uroczystościach, nie zapomina o byłych instruktorach, wysyłając im m.in. życzenia z okazji Dnia Myśli Braterskiej, utrzymuje współpracę ze skautami czeskimi. Harcerze i instruktorzy cały czas podnoszą swoje kwalifikacje, zdobywając stopnie, uczestnicząc w kursach i szkoleniach.

- Będąc komendantem, bardzo dobrze mieć przyjaciół. Zawsze mogłam na nich liczyć – dziękowała komendantka wszystkim, ale szczególnie swojemu mężowi Maciejowi Malinowskiemu, Ro-bertowi Garbarczykowi, Adamowi Lamparskiemu oraz swojej drużynie 33. DH Lucki („Przypomina mi, po co ja to robię, czym jest idea harcerska.”)

Dh Robert Garbarczyk poinformował, że komisja rewizyjna, której przewodniczy, uznała, iż zadania postawione przed hufcem zostały wykonane.

Ustępująca komenda hufca otrzymała absolutorium. Harcerze podziękowali swojej komendantce za zaangażowanie i dobrze wykonaną pracę.
 

Nowa komenda 

Na nową komendantkę hufca zgłoszono jedną kandydatkę – dh. Katarzynę Stańczyk, która powiedziała, że skoncentruje się na programie. Ma być ciekawy i konkurencyjny (chce zrewidować kalendarz imprez, ale pozostaną w nim na pewno letnie i zimowe akcje, jest szansa na reaktywację festiwalu piosenki BUMCYK i rajdu Sieczychy), ale nastawiony bardziej na pracę w poszczególnych pionach (stąd pomysł utworzenia namiestnictw), co sprzyjałoby integracji drużyn i byłoby organizacyjnie łatwiejsze. Bardzo ważnymi punktami są: kształcenie (po kursach zastępowych - organizacja kursów przybocznych, a celem – stworzenie Hufcowego Systemu Kształcenia)  oraz rozwój drużyn wiejskich i tworzenie nowych drużyn, m.in. wędrowniczych i starszoharcerskich. Nowej komendantce zależy na odnowieniu kontaktów z byłymi instruktorami i harcerzami (m.in. w formie Pikniku Pokoleń), ale także na kontynuowaniu i rozwijaniu współpracy z instytucjami, innymi organizacjami, stowarzyszeniami. Planuje aktualizację strony internetowej, „żeby była wizytówką hufca”.

Dh. Stańczyk zaproponowała do nowej komendy hufca druhny i druhów: Marlenę Borczon (z-ca komendanta), Macieja Malino-wskiego (skarbnik), Patryka Grze-szkowicza (kwatermistrz) oraz Piotra Płochockiego. 

W tajnym głosowaniu delegaci na zjazd wybrali władze hufca w tym właśnie składzie. 
 

Dh Henryk Jezierski był czwartym po wojnie komendantem Hufca ZHP w Wyszkowie. Do chwili obecnej jest czynnym, najstarszym w hufcu instruktorem, w zakończonej kadencji przewodniczył komisji stopni instruktorskich. Jednak stan zdrowia zmusił go do rezygnacji z działalności w hufcu. Wyraźnie wzruszony patrzył na młode harcerskie pokolenie i wspominał czasy, „gdy się jeździło na obozy”, przytaczał zabawne anegdotki. - Chodzi o to, żeby wiele osób zarazić bakcylem harcerstwa, żeby nie zginęło, mimo różnych przerw – podkreślił. - Dla mnie i wielu harcerstwo jest bakcylem, którym się raz zaraziło i którego się nie odchoruje. 

Z harcerstwem pożegnał się też wieloletni skarbnik hufca, związany z nim od 30 lat, dh Bogdan Osik. Obecny na zjeździe zastępca burmistrza podziękował mu za te wszystkie lata, wręczył pamiątkowy dyplom. – Za to, że jesteście w Wyszkowie z nami – te słowa burmistrz skierował do wszystkich delegatów, reprezentujących całą społeczność hufca.

Autor:
Treść:
Kod z obrazka: