PIŁKA NOŻNA: Rezerwy rozbiły Koronę
Rezerwy Bugu Wyszków wysoko pokonały drużynę Korony Jadów. Dzięki czterobramkowej wygranej, Bug II awansował na 4. miejsce w tabeli A-Klasy. Niedzielny mecz rozpoczął się od minuty ciszy. Uczczono w ten sposób pamięć zmarłego dwa miesiące temu Ryszarda Karłowicza, byłego gracza Bugu, a później Korony.
Faworytem meczu był niewątpliwie Bug i to gospodarze od samego początku nadawali rytm meczowi. W 9. minucie, po dośrodkowaniu Łukasza Kamińskiego z rzutu rożnego, piłki głową nie sięgnął Adrian Parobczyk, jednak ta spadła pod nogi Mateusza Maciaka, który z bliska strzelił do pustej bramki. Kwadrans po rozpoczęciu gry w polu karnym upadł wychodzący już sam na sam Kamiński. Dobrze sędziujący mecz arbiter Sebastian Kowalczyk nakazał grać dalej, uznając że napastnik Bugu przegrał starcie ciałem z obrońcą. Wydaje się jednak, że w tej sytuacji powinien zostać odgwizdany rzut karny i pokazana czerwona kartka, ponieważ była to już sytuacja sam na sam, a Kamiński miał rywala „na plecach”. Goście mogli doprowadzić do wyrównania już w następnej akcji. Ich napastnik złożył się ładnie do strzału z powietrza, jednak na posterunku był Łukasz Rogulski. W 31. minucie swoją niemoc strzelecką przełamał w końcu Kamiński. Najskuteczniejszy strzelec rezerw ubiegłego sezonu otrzymał prostopadłe zagranie od Krzysztofa Borowskiego, a następnie skutecznie wykorzystał sytuację sam na sam.
Przewaga gospodarzy była widoczna także po przerwie. W 65. minucie podanie z prawej strony od Kamińskiego otrzymał Parobczyk. Pomocnik Bugu popędził ile sił na bramkę Korony i płaskim strzałem umieścił piłkę obok wychodzącego bramkarza. Czwartą bramkę dla wyszkowian strzelił Jan Kopiejewski, wykorzystując także sytuację oko w oko z bramkarzem. Niestety, już chwilę później musiał z powodu obfitego krwawienia z nosa opuścić boisko. Dwie kolejne sytuacje mieli jeszcze: Maciak, który strzelił nad bramką, oraz Szajczyk. Po jego strzale głową piłka spadła na poprzeczkę.
•
Najbliższy mecz rezerwy powinny rozegrać w sobotę 24 września o godz. 15 w Radzyminie z Dąbrówką. Ponieważ GKS nie otrzymał licencji na grę na własnym boisku, mecze w roli gospodarza zespół trenera Jana Majewskiego rozegrał właśnie w Radzyminie. Ponieważ zgoda na grę w nim dotyczyła tylko dwóch pierwszych spotkań, nie wiadomo, gdzie Dąbrówka będzie podejmie Bug II.
MiM
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
Lista komentarzy jest pusta!