Żyrardowianka - KS Camper Wyszków 0:3 (19:25; 19:25; 19:25)

Mecz ze zwycięzcą zeszłorocznej III Ligi odbył się w Żyrardowie 24 września. Jednostronne widowisko dało Camperowi fotel lidera grupy III. 

W pierwszej partii trener Piotr Szulc desygnował do gry swój żelazny skład: Walendzik, Główczyński, Świerżewski, P. Kaczorowski, Alancewicz, Ł. Kaczorowski i libero Knasiecki. Zaczęło się od udanych akcji Pawła Kaczorowskiego na lewym skrzydle. Bardzo szybko odpowiedzieli miejscowi, obijając ręce blokujących Campera przez kilka akcji z rzędu. Kiedy wyszkowianie przegrywali 5:6, sygnał do lepszej gry dał swoim partnerom Maciej Główczyński, serwując kąśliwą zagrywkę, dzięki czemu Maciej Alancewicz mógł bić z „przechodzącej”. Prowadzenie przyjezdnym dał Łukasz Kaczorowski, zapisując na swoim koncie asa. Ze środka skutecznie bił Piotr Świerżewski, dzięki czemu Camper uzyskał prowadzenie 11:7 i zmusił trenera Żyrardowianki do wykorzystania przerwy. Powodów do zadowolenia miejscowi kibice jednak nie mieli, ich ulubieńcy przestali trafiać w ręce blokujących i piłki lądowały w aucie. Camper uważnie kontrolował przebieg seta, powiększając przewagę i triumfując po ataku kapitana Alancewicza 25:19.

Po zmianie stron na trybunach słychać było tylko okrzyki „Camper”, co nie dziwi, gdyż sympatycy Żyrardowianki nie mieli powodów do radości. Efektowny blok spółki Maciej Główczyński - Paweł Kaczorowski dał wyszkowianom prowadzenie 2:0. Po kolejnym autowym ataku gospodarzy, w pole zagrywki powędrował młodszy Kaczorowski (6:2). Został w nim na długo, piorunującą zagrywką nie tylko odrzucił rywali od siatki, ale także zdobył trzy punkty bezpośrednio (12:2). Na skrzydle niemal niezawodny był wciąż Alancewicz. Z dobrej strony pokazał się zaraz po wejściu na plac gry Przemysław Gniewek zapisując na swoim koncie dwa „oczka” w ataku. Trener postawił w końcówce również na Rafała Sędka i Roberta Ilińskiego. Jego podopieczni prowadzili już 21:11, kiedy to próbę odrabiania strat podjęli siatkarze w zielonych strojach. Zniwelowali różnicę do 21:14, ale na więcej nie było ich stać. Kilka ataków z lewego skrzydła zaprezentował Konrad Nassalski, w tym ostatni na 25:19.

Trzeciego seta zaczęli: Sędek, Gniewek, Nassalski, Knasiecki, Alancewicz, Świerżewski i Iliński. Tuż na początku sędziowie dopatrzyli się, niesłusznie, podwójnego odbicia w ekipie Campera i podarowali pierwszy punkt Żyrardowiance. W następnej wymianie rywale, dotykając taśmy, oddali go siatkarzom Szulca i Milewskiego. Ponownie na parkiecie panowała wyszkowska drużyna. Po długiej akcji i efektownej „czapie” na 9:5 podwyższył Świerżewski. 

Chwilę potem ułożył dłonie razem z nim w bloku rozgrywający Sędek, co dało podobny efekt (11:5). Udanie zbijał na środku Iliński, zbierając oklaski od wyszkowskich kibiców. Za Macieja Alancewicza wszedł na parkiet Dominik Zalewski, niczym nie ustępując w grze kapitanowi i punktując na 23:16. Wyszkowianie mogli zakończyć ostatnią odsłonę 25:18, ale dwukrotnie nie kończył młody Gniewek. Dokończył dzieła przyjmujący Nassalski atakiem blok-aut (25:20).

• Tomasz Walendzik – rozgrywający
• Rafał Sędek – rozgrywający
• Piotr Świerżewski – środkowy bloku
• Maciej Główczyński – środkowy bloku
• Robert Iliński – środkowy bloku
• Maciej Alancewicz (k) – przyjmujący
• Paweł Kaczorowski – przyjmujący
• Konrad Nassalski – przyjmujący
• Dominik Zalewski – przyjmujący
• Łukasz Kaczorowski – atakujący
• Przemysław Gniewek - atakujący
• Tomasz Knasiecki – libero
• Jacek Obrębski - libero

Autor:
Treść:
Kod z obrazka: